Reklama

Puma Nubia trafiła do chorzowskiego zoo, a jej właściciel na przesłuchanie

Fot. Policja Śląska. Źródło: www.facebook.com/SlaskaKWP/

Redakcja
Poszukiwany właściciel pumy oddał ją dzisiaj pod opiekę chorzowskiemu zoo. Sam został przesłuchany przez policję. To jeszcze nie koniec tej głośnej historii.

O poszukiwaniach mężczyzny, który zbiegł z pumą przed pracownikami poznańskiego zoo, dowiedziała się w tym tygodniu cała Polska. W piątek, 10 lipca, rozpoczęła się obława na Kamila S., właściciela Nubii i weterana z Afganistanu, ponieważ nie zgodził się przekazać im zwierzęcia. Pracownicy zoo wkroczyli na jego posesję, żeby przejąć zwierzę na podstawie wydanego przez sąd 25 lutego br. nakazu o przepadku drapieżnika na rzecz skarbu państwa. Na miejscu nie było policji.

Funkcjonariusze pojawili się dopiero później, gdy zaczęły się poszukiwania 36-letniego właściciela pumy. Służby zaangażowały do akcji m.in. helikopter i drona. Dzisiaj wczesnym popołudniem zwierzę zostało przetransportowane do chorzowskiego zoo. Tę informację potwierdziła dyrektorka Śląskiego Ogrodu Zoologicznego Jolanta Kopiec. W przekazaniu pumy brali udział m.in. Łukasz Litewka, radny z Sosnowca i prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz. Nubię mogą zobaczyć aktualnie goście odwiedzający zoo, bo trafiła na otwarty wybieg. Ma zostać w chorzowskim zoo przez najbliższy miesiąc, a właściciel chce być tu wolontariuszem. Kamil S. sam zgłosił się do komendy w Zawierciu, gdzie został przesłuchany. Na razie nie ma szczegółów dotyczących dalszych kroków policji.

W sieci powstały grupy wsparcia dla Kamila S. i jego pumy. Sam właściciel też uruchomił zrzutkę na pomoc prawną. Zebrał już ponad 33 tys. zł.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*