Katowicka policja opublikowała wizerunek mężczyzn podejrzewanych o groźby wobec ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Mężczyźni przykleili na słupie trakcyjnym w centrum Katowic kartkę z jego portretem i napisem: poszukiwany żywy lub martwy.
Wszystko działo się 10 lutego o godz. 00:54 na Rynku w Katowicach. Dwaj mężczyźni przykleili na słupie trakcyjnym w północno-wschodnim narożniku placu Kwiatowego kartkę z podobizną Adama Niedzielskiego oraz hasłem: poszukiwany żywy lub martwy.
Policja prowadzi postępowanie w sprawie stosowania groźby bezprawnej wobec ministra zdrowia (art. 119 § 1 k.k.). Funkcjonariusze proszą wszystkich, którzy rozpoznają widocznych na zdjęciach mężczyzn o kontakt pod nr telefonu 47 85 125 50, 47 85 120 00, 47 85 123 04 lub pod adresem e-mail: [email protected].
Rozdwojenie jaźni to jednostka chorobowa.
Poszukiwany żywy lub martwy to groźba karalna, ciekawe którym wyrazem grożą mu śmiercią? Sąd to uzna chyba jak sędzią będzie Ziobro. Katowicka policja po raz kolejny zaliczy kompromitację jak z przedsiębiorcą, który miał flagi na aucie. Jak się wczytać w artykuł to jest jeszcze zabawniej „Kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości” Ciekawe pod jaki powód to podciągną 🙂
Wojna, zaraza czego ci jeszcze trzeba żebyś zmądrzał? Gdyby twoja twarzyczka zawisnęła na plakacie z takim napisem to pierwszy poleciałbyś na policję domagać się sprawy karnej a tu filozofujesz nad czyimś bezpieczeńśtwem.
Jedyną zarazą jaką mieliśmy przez ostatnie dwa lata był co najwyżej rząd, który z jednej strony chodził na smyczy koncernów farmaceutycznych, z drugiej kręcił lody na sprzedaży maseczek czy innych takich. Gdyby moja twarzyczka tam zawisła to może i bym poleciał, ale co najwyżej ze sprawą cywilną, bo gróźb karalnych na tym plakacie nie ma. Twarz Niedzielskiego akurat można wieszać wszędzie. Haha zaraza, chłopie nie było żadnej zarazy, był co najwyżej medialny bełkot na temat choroby, która nie była groźniejsza od wielu innych. Gdyby chodziło o walkę z chorobą to walczono by z chorobą, a nie pokazywano by fikcyjnych zdjęć o rzekomych trupach we Włoszech podczas gdy w rzeczywistości byli to imigranci, amen koniec tematu. Ale myślę, że to nie była ostatnia groźna choroba, w którą nas wkręcają, bo koncerny potrzebują grubych miliardów do funkcjonowania, więc jeszcze skorumpują kogo trzeba.
Jakoś nikt ministra nie ściga za narażenie obywateli na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w związku z zaniechaniem działań podczas pandemii.
Art. 160 KK
Jeden z was mówi, że pandemii nie było, a drugi, że zaniechano działań podczas pandemii. Weźcie wy się zdecydujcie bo po dwóch latach wypadałoby dojść do wspólnych wniosków czy była zaraza czy nie było albo udać się dobrowolnie do Rybnika na leczenie.
Wracaj na oddział.