Reklama

Przy katedrze powstał dziki parking. Parafia zareagowała

Grzegorz Żądło
Łamiąc przepisy ruchu drogowego, kierowcy wjeżdżali na plac przy katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Bywały dni, że przy świątyni stało kilkadziesiąt samochodów. Zdecydowana większość na rejestracjach spoza Katowic. Parafia zareagowała. Od kilku dni wjazd na plac przy katedrze jest niemożliwy.

Jak to zwykle w Katowicach bywa, jeśli nie ma fizycznej przeszkody, to kierowcy wjadą wszędzie. W końcu liczy się tylko to, żeby w centrum miasta zaparkować za darmo. W ostatnich tygodniach tak właśnie było na placu przy katedrze, zwłaszcza od strony ul. Wita Stwosza.

Kilka dni temu zadzwoniliśmy w tej sprawie do proboszcza parafii katedralnej. – Jesteśmy w trakcie rozwiązywania tego problemu – powiedział ks. Łukasz Gaweł. Szczegółów nie chciał zdradzić.

Okazuje się, że problem został już rozwiązany. Przed placem katedralnym od strony ul. Wita Stwosza stanął znak zakazu ruchu. Widnieje pod nim tabliczka z informacją, że nie dotyczy on osób niepełnosprawnych uczestniczących w liturgii. Na stronie internetowej parafii można przeczytać, że takie osoby muszą się legitymować odpowiednim dokumentem.

To jednak nie wszystko. Przy przejściach dla pieszych prowadzących do katedry, przez które wjeżdżali na teren parafii kierowcy, zostały zamontowane metalowe słupki. W razie konieczności, mogą zostać zdjęte.

Od kilku dni na terenie placu przy katedrze parkują tylko samochody ekip wykonujących remont świątyni.


Tagi:

Komentarze

  1. Ela 13 lutego, 2019 at 4:39 pm - Reply

    Super, teraz będą zajmować miejsca mieszkańcom pod ich domami nawet w niedzielę…

  2. Maz 13 lutego, 2019 at 11:13 am - Reply

    Czy cos w zwiazku z parkowaniem sie zmieni czy tylko bedziemy czytac w gazecie ze jest problem od wielu lat? Czas sie za to zabrac i to pelna para!!!

Skomentuj Maz Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*