Strażniczki miejskie zatrzymały niedoszłego złodzieja w centrum Katowic. Goniły go i pomogły obezwładnić ochroniarzowi sklepu. Mężczyzna otrzymał dwa mandaty.
Kradzież w centrum Katowic. 8 września w godzinach popołudniowych strażniczki miejskie na ul. 3 Maja podczas patrolu zobaczyły wybiegającego z drogerii mężczyznę. Za nim biegł pracownik ochrony, który krzyczał „złodziej”. Funkcjonariuszki pobiegły za tą dwójką i pomogły ochroniarzowi obezwładnić mężczyznę. Zatrzymany był agresywny i się wyrywał. Uspokoił się dopiero, gdy strażniczki założyły mu kajdanki. Następnie razem z pracownikiem ochrony, zatrzymanym i jego partnerką poszli do sklepu, w którym pracownica poinformowała, że mężczyzna próbował ukraść perfumy za 250 złotych. Na miejsce po kilku minutach przyjechali policjanci. Za próbę kradzieży i zakłócenie porządku publicznego sprawca został ukarany dwoma mandatami w kwocie po 500 złotych każdy.
Nikt nie krzyczał „złodziej” a panie ze straży miejskiej siedziały w zaparkowanym samochodzie z 10-15 m od miejsca zdarzenia. Sprawca podczas ucieczki został przewrócony przez pracownika ochrony w celu obezwładnienia. Panie ze straży miejskiej widziały zamieszanie więc wyszły z samochodu. W momencie kiedy sprawca miał być skuty kajdankami podjął kolejną próbę ucieczki. Pracownik ochrony pomógł strażniczkom ponownie obezwładnić uciekiniera aby mogły założyć kajdanki. Jak się potem okazało sprawca kradzieży oraz jego towarzyszka prawdopodobnie byli pod wpływem środków odurzających. W trakcie szamotaniny mężczyźnie wypadł nóż składany który był ukryty prawdopodobnie w skarpetce. Towarzyszka „złodzieja” nie zwracając niczyjej uwagi podniosła go i schowała w plecaku.