Reklama

PKM nie kupi więcej autobusów elektrycznych, bo czeka na kabel

Łukasz Kądziołka
PKM Katowice na razie musi zrezygnować z kolejnych autobusów elektrycznych. Powód to brak odpowiedniej sieci energetycznej. – Gdybyśmy tutaj podłączyli 20 autobusów, to Katowice zostałyby bez prądu, bo potopiłyby się kable – mówi członek zarządu PKM-u.

Na razie PKM Katowice ma 5 „elektryków”, a na kolejne takie autobusy trzeba będzie poczekać. W 2020 roku będzie 5 sztuk, a w 2021 roku 10 sztuk. Już w przyszłym roku tabor PKM-u mógł się powiększyć do 20 pojazdów na prąd. Jednak zakup dziesięciu autobusów został odłożony w czasie o rok. Powód? Brak infrastruktury. – Idea jest taka, że autobus musi być szybko doładowywany na pętlach. Do czasu rozwiązania problemów z infrastrukturą nie będziemy mogli takich zakupów dokonywać – mówi Paweł Cyganek, dyrektor ds. ekonomiczno-finansowo-inwestycyjnych w katowickim PKM-ie. Na razie nie ma widoków na to, że szybki ładowarki pojawią się centrach przesiadkowych. Chociaż miejsce na nie zostało zarezerwowane. Na przykład przy ul. Sądowej moc przydzielona na całe centrum wystarczyłaby właśnie do zasilenia takiej ładowarki.

PRZECZYTAJ TEŻ: PKM Katowice kupi elektryczne Solarisy i zapłaci milion więcej

Dodatkowa moc przyłączeniowa jest kluczowa dla PKM Katowice. Bez niej ładowanie większej liczby autobusów będzie niemożliwe. Baza przedsiębiorstwa jest przygotowana na przyjęcie większej mocy, ale na kabel PKM będzie czekał w sumie 3 lata. – Gdybyśmy tutaj podłączyli 20 autobusów, to Katowice zostałyby bez prądu, bo potopiłyby się kable – tłumaczy Cyganek. To z powodu przestarzałej infrastruktury w całym mieście. Dlatego PKM zamierza postawić na zakup autobusów hybrydowych, a „elektryków” w planach na razie nie ma. Złożony został już wniosek o unijne dofinansowanie na 6 takich pojazdów. PKM Katowice czeka na jego rozpatrzenie. Z kolei na sprawne ładowanie autobusów elektrycznych jest szansa, ale dopiero w 2021 roku. Wtedy Tauron Dystrybucja ma zakończyć prace przyłączeniowe do bazy przewoźnika.


Tagi:

Komentarze

  1. Vac 5 lipca, 2019 at 8:13 pm - Reply

    Taki problem żeby pociągnąć druta? To jakaś żenada…

  2. P Śl 5 lipca, 2019 at 12:29 pm - Reply

    Niech najpierw się zajmą tym co jest, a zostało im wymienić jakieś 20% taboru do europejskich standardów. Potem mogą się w bawić w fanaberia. Szczególnie, że pói co te autobusy są dwa razy droższe i pół dnia stoją, bo nie ma jak nimi jeździć.

  3. AA 4 lipca, 2019 at 11:32 pm - Reply

    To chyba jakiś ponury żart
    PKM Katowice jest w linii prostej 400m od stacji elektroenergetycznej Tauron Katowice-DĄB na ul. Widok 13 która zasilana jest 3 niezależnymi liniami 110kV. Doprowadzenie bezpośredniej linii zasilającej PKM to kwestia max 3 miesięcy (projekt,uzgodnienia, wykonanie). Mogę się mylić ale najprawdopodobniej Tauron „zaśpiewał” za przydział mocy na punkcie poboru dla PKM jakąś astronomiczna kwotę liczoną w milionach złi stąd odejście od koncepcji autobusów elektrycznych.

    • Spider 5 lipca, 2019 at 8:48 pm Reply

      3 miesiace to geodezja i wywiady branzowe zajma. Ale 1 rok to termin jak najbardziej realny.

  4. Maz 4 lipca, 2019 at 8:33 pm - Reply

    3 lata?????WSTYD!!!!

Skomentuj P Śl Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*