Reklama

Para beboków przed wejściem do Galerii Katowickiej

Redakcja
„Dzisiaj problem jest taki, że dzieci bardziej niż beboków boją się zmiany hasła do wifi” – żartuje Grzegorz Chudy, autor beboków. Kolejne figurki stanęły dzisiaj przed wejściem do Galerii Katowickiej.

Beboki nie są straszne i dobrze, bo nie mają straszyć. Od dzisiaj para sympatycznych postaci wita klientów wchodzących do Galerii Katowickiej. Po lewej stronie głównego wejścia przy ul. 3 Maja stanęły dwie figurki. To przeniesienie z papieru do przestrzeni miejskiej pomysłu, który już dawno temu pojawił się w głowie katowickiego artysty z Nikiszowca – Grzegorza Chudego. Pierwszy raz beboka narysował na prośbę swojej córki. – Ukazał się album związany z bebokami, w którym była mapa. Ktoś rzucił pomysł, że fajnie byłoby zrobić szlak beboków i pewnego dnia przyszli do mojego atelier i powiedzieli, że oni takie beboki mogą odlać. Tak powstał próbny odlew – mówi pomysłodawca beboków. Beboki robiły się coraz bardziej popularne. Jak mówiła przed odsłonięciem figurek Joanna Bagińska, dyrektorka Galerii Katowickiej, jak tylko dowiedziała się o bebokach, to postanowiła skontaktować się z artystą. Odlewem zajęła się ta sama firma, która brała udział przy realizacji szybko zdewastowanych i skradzionych figurek Szlaku Ślonski Godki, który był pomysłem miasta. Dzisiaj władze Katowic mają nadzieję na to, że beboki nie podzielą losu tamtej atrakcji. – Cieszę się, że tę inicjatywę przejęli oddolnie mieszkańcy, czyli pan Grzegorz Chudy, a we wszystko włączył się biznes, czyli Galeria Katowicka, która postanowiła to zasponsorować i postawić przed swoimi drzwiami dwóch pieronków, którzy będą nie tylko strzegli, ale również przynosili szczęście tym, którzy podrapią ich po nosie – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.

PRZECZYTAJ TEŻ: Figurka ze Szlaku Ślonski Godki znaleziona w skupie złomu

Pierwsze beboki postawione zostały na Nikiszowcu, a pomysłów na kolejne nie brakuje. – Jeden jest na rynku w Nikiszowcu przy Piekarni Michalski, gdzie popija sobie kawę. Drugi, również na rynku w Nikiszowcu, idzie na szychta. Kto wie, czy trzeci nie będzie stał z kryką do hokeja na lodowisku Naprzodu Janów – mówi Chudy. Artysta jakiś czas temu mówił też o bebokach, które mogłyby się znaleźć na klopsztandze w jednym z nikiszowieckich podwórek, a kolejny mógłby wchodzić po drabinie do jego pracowni.

PRZECZYTAJ TEŻ: Beboki opanują Nikiszowiec. Na razie są dwa, ale będzie więcej

Na razie beboki są cztery, ale wszystko wskazuje na to, że wkrótce będą miały więcej kolegów i koleżanek w innych częściach miasta. Na profilu Facebook Galerii Katowickiej ogłoszony został dzisiaj konkurs na imiona dla nowych beboków. Propozycje można przesyłać do 20 października. Więcej TUTAJ.


Tagi:

Komentarze

  1. Piotr 29 września, 2021 at 4:18 pm - Reply

    Brawo !!
    Wydaje mi się że można to rozbudować o kolejne postacie z naszego bogatego folkloru.

    • Grzegorz 30 września, 2021 at 3:27 pm Reply

      Do Śląska to jest ważno pora ,na imie mają HANS i FLORA

Skomentuj Piotr Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*