Reklama

„Pacjent uciekł ze szpitala w MCK”. Prawda była jednak inna

G. Ż.
Katowicka policja została w czwartek zaalarmowana, że ze szpitala tymczasowego w Międzynarodowym Centrum Kongresowym uciekł pacjent zakażony koronawirusem. Okazało się jednak, że mężczyzna wcale nie wyszedł ze szpitala, a jedynie pomylił łóżka.

W czwartek rano katowicka policja dostała zgłoszenie o pacjencie, który samowolnie opuścił szpital w MCK. Rozpoczęły się poszukiwania. – Sprawdziliśmy monitoring. Z nagrań wynikało, że nie ma możliwości, żeby pacjent opuścił szpital – mówi mł. asp. Agnieszka Żyłka, rzecznik prasowy KMP w Katowicach.

Rozpoczęły się więc poszukiwania wewnątrz szpitala. Ostatecznie okazało się, że 77-letni mężczyzna, wracając z toalety, pomylił łóżka i położył się do innego. Personel tego nie zauważył.

Jeszcze po południu rodzina wysłała do mediów alarmującą wiadomość, że 77-letni mężczyzna o godz. 5 rano uciekł ze szpitala tymczasowego. Ubrany był w piżamę, być może szlafrok, a na nogach miał kapcie. Rodzina dołączyła nawet zdjęcia.

Prawdopodobnie rodzina nie została wtedy jeszcze poinformowana, że pacjent został już odnaleziony.

Jak poinformował w środę wojewoda śląski, w szpitalu tymczasowym w MCK przebywa około 300 osób. Szpital jest przygotowywany do przyjęcia kolejnych 200 pacjentów.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*