Reklama

Niepełnosprawny zginął w pożarze. Zaparkowane auta utrudniły dojazd strażakom [WIDEO]

Ł. K.
Pożar na os. Paderewskiego w Katowicach zakończył się tragicznie. Zginął niepełnosprawny mężczyzna. Strażacy mieli problem z podjechaniem do bloku z powodu zaparkowanych samochodów. Mieszkanka osiedla apeluje do sąsiadów.

W jednym z mieszkań na os. Paderewskiego wybuchł pożar. W czwartek przed godz. 22.00 strażacy otrzymali informację o dużym zadymieniu w klatce schodowej bloku przy ul. Granicznej 57. Na miejsce pojechało 5 zastępów straży pożarnej. Dym wydobywał się z mieszkania na piątym piętrze. Strażacy weszli siłą do mieszkania i ugasili płonące wyposażenie. Podczas przeszukania odnaleźli zwłoki mężczyzny, który się zaczadził. To niepełnosprawny 65-latek, który poruszał się na wózku. Później strażacy przeprowadzili oddymianie i sprawdzali, czy w pozostałych mieszkaniach jest bezpiecznie. – Z uwagi na koronawirusa nie ewakuowaliśmy mieszkańców. Pytaliśmy ich tylko przez drzwi, czy jest wszystko w porządku – mówi kpt. Adam Kryla, rzecznik prasowy KM PSP w Katowicach. Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez niedopałek papierosa.

Akcja zakończyła się po godz. 23.00. Możliwe, że trwałaby krócej, ale – jak wynika z relacji mieszkańców – strażacy mieli problem z podjechaniem do bloku. Dzisiaj jedna z mieszkanek osiedla, Anna Scheller, opublikowała na Facebooku taki apel:

Drodzy sąsiedzi! Po wczorajszej akcji straży pożarnej na ul. Granicznej, proszę żeby każdy kierowca zastanowił się gdzie parkuje samochód. Strażacy nie mieli jak podjechać pod klatkę ponieważ każda droga dojazdowa była zastawiona samochodami!!! Na szczęście udało im się dosięgnąć 5 piętra z chodnika. Gdyby jednak cokolwiek wydarzyło się w klatce obok – bez szans! Rozumiem, że samochodów jest dużo, a miejsc parkingowych za mało, ale w trosce o siebie i innych zostawiajcie przynajmniej jedną trasę dla pojazdów uprzywilejowanych!!!„.

Katowicka straż potwierdza, że samochody często utrudniają przeprowadzenie akcji. – Nie ma interwencji w godzinach popołudniowych, wieczornych lub nocnych, w trakcie której nie mielibyśmy problemu z dotarciem czy ustawieniem wozu – mówi kpt. Kryla. Dodaje, że ten problem dotyczy w szczególności miejsc, gdzie jest gęsta i wielopiętrowa zabudowa.


Tagi:

Komentarze

  1. Krzysztof 29 marca, 2020 at 2:51 pm - Reply

    Pod budynki jest problem dojazdu nie tylko Straży Pożarnej – patrz budynek w Centrum przy Sokolskiej 33 Hapeerowiec. Z jednaj strony przystanki i ul. Sokolska, po bokach zieleń drzewa i murki betonowe z czasów komuny a z tyłu budynku wąska droga na której stoją auta (jedno przy drugim) i jest szlaban zamknięty całą dobę – brak jest możliwości wyjazdu bo jest szlaban i koniec drogi. Nadmienić należy że budynek ma 24 kondygnacje i może być bardzo niebezpiecznie z uratowaniem ludzi podczas pożaru. Brak dojazdu do budynku jest z wszystkich stron a Straż nie posiada nawet takich długich drabin żeby w razie pożaru pomóc uratować ludzi. W roku 1999 był dojazd ze wszystkich stron budynku – ale UM i deweloperzy postanowili wszystkie wolne powierzchnie (nawet małe) zabudować. Jak dojdzie do tragedii – to ciekawi mnie co powiedzą urzędnicy UM, Straży Pożarnej, Policji wydający zezwolenie na taką gęstą zabudowę w Centrum Miasta ? Auta, szlabany, murki betonowe dookoła trawników, wysokie drzewa i składowisko śmieci spowoduje brak możliwości dojazdu Straży Pożarnej. Czy ktoś z UM może w tej chwili podjąć decyzję i usunąć te blokady dojazdu do budynku ? Jeszcze jest czas do namysłu przed tragedią taką jaka była podczas „Płonącego Wieżowca”.

  2. Ss 28 marca, 2020 at 7:17 am - Reply

    Wszystkie samochody powinny spod klatek zniknac no syf chalas i niebezpieczenstwo dla wszystkich !!! Tepi ludzie staja na trawnikach pod smietnikami i w miejscach gdzie nie powinien byc samochodow!!!! Spoldzielnia dala zezwolenie i jest syf wiec ona za ten stan zeczy odpowiada plus ludzie ktorzy tam parkuja powini zostac karani przez straz pozarna razem policja !!! Stop rozjedzaniu tego osiedla przez samochody !!!!!miejsc jest dosc tylko trzeba kawalek dalej stanac od bloku !!!!!

  3. Arc 28 marca, 2020 at 12:17 am - Reply

    Sm powinna robić wszystko żeby zapewnić miejsca parkingowe a nie robi prawie nic. Pod 57 postał nowy parking ale nikt nie przemyślał jego projektu. Została zrobiona nowa droga ta właśnie na zdjęciu, zamiast od razu zabrać trochę obsranej przez psy trawy mógł by powstać drugi parking co zrobiło by łatwiejszy dojazd do klatek dla wszystkich od śmieciarki po straż pożarną to obrońcy zieleni stają okoniem a na osiedlu ciągle powstają nowe bloki lub budynki w miejscach gdzie były parkingi lub po prostu wolna przestrzeń za stan trzeba dziękować miastu i ksm które nie przekazało terenów a teraz dostaje zgody i buduje gdzie się da co jest jakimś absurdem. Teren na zdjęciu nie ma wydzielonej strefy alni nie jest droga publiczną w związku z tym auta stoją jak widać co ułatwia działanie firmie park partner i koło się zamyka. Taka tragedia mogła się wydarzyć wszędzie nawet na tauzenie ciekawe ile wtedy by było lamentu bo tam to już nic nie wjedzie o 22.

  4. Hugo 28 marca, 2020 at 12:16 am - Reply

    można stawiać zakazy, ale od tego miejsc do parkowania nie przybędzie ! niech miasto buduje więcej parkingów. To kierowcy w tym kraju dotują wszystko dookoła więc im też się coś należy.

    • Tomasz 28 marca, 2020 at 8:13 am Reply

      Za miejsce do parkowania swojego samochodu odpowiada właściciel, nie miasto.

  5. Luk 27 marca, 2020 at 1:28 pm - Reply

    Dopoki spoldzielnia pozwala na takie parkowanie nic sie nie zmieni tylko wysokie grzywne nakladane przez policje i straz !!!! Dadza efekt bo samochody wpuscila pani prezes osiedla pod klatki kiedys byl zakaz wjedzania a teraz spoldzielna wymalowala linie itp.problem jest tez z wywozem smieci na graniczicznej !!! Ale tylko dzieki prezes tej spoldzielni jest tak i ludzia ktorzy prawie wjedzaja do klatek samochodami !!!!

Skomentuj Arc Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*