Reklama

Nie tylko właściciele pałaców i dworków skorzystają na nowej uldze na zabytki. Wystarczy mieszkać w budynku wpisanym do rejestru lub gminnej ewidencji zabytków

Grzegorz Żądło
Kila dni temu media obiegła informacja o nowej uldze wprowadzonej wraz z Polskim Ładem. Szybko została ochrzczona jako Pałacyk+. Pozwala bowiem na odliczenie od podstawy opodatkowania nawet 500 000 zł, jeśli ktoś kupił obiekt wpisany do rejestru zabytków. Okazuje się jednak, że ulga będzie mieć znacznie szersze zastosowanie i znacznie więcej beneficjentów. Będzie bowiem można odliczyć do 50% wpłat na fundusz remontowy wspólnoty lub spółdzielni mieszkaniowej, a także wydatków poniesionych na remont i prace konserwatorskie nieruchomości wpisanych do rejestru lub ewidencji zabytków.

Polski Ład, czyli nowy system podatkowy w Polsce, wprowadził ogromny bałagan. Mało kto, na czele w Ministerstwem Finansów, jest w stanie precyzyjnie podać w jaki sposób stosować się do nowej ustawy. Wygląda na to, że wielu ludzi na zmianach straci, a najwięcej – przedsiębiorcy. W tym chaosie jest jednak jedna rzecz, która może ucieszyć kilkaset tysięcy, a może nawet więcej, obywateli Polski. Chodzi o ulgę na zabytki.

Początkowo w mediach przebijała się tylko informacja, że to ulga na zakup nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków. Co ważne, taka ulga może wynieść nawet 500 000 zł. Oblicza się ją mnożąc 500 zł i liczbę metrów kwadratowych powierzchni użytkowej zabytku. Wprawdzie popularne stało się określenie Pałacyk+, ale tak naprawdę katalog zabytkowych nieruchomości, których zakup będzie uprawniał do ulgi, jest znacznie szerszy. Mogą to być również kamienice czy obiekty poprzemysłowe. Jeśli w danym roku podatnik nie będzie w stanie skorzystać z całości odliczenia (bo osiągnie niższy dochód), wówczas będzie mógł rozliczyć ulgę w ciągu sześciu kolejnych lat.

Taki „problem” będą mieli nieliczni. Za to krąg osób, które będą mogły skorzystać z drugiego filaru ulgi na zabytki, jest znacznie szerszy. Chodzi o odliczenie 50% wydatków poniesionych na wpłaty na fundusz remontowy (wspólnoty lub spółdzielni) oraz na prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane dotyczące zabytku – wpisanego do rejestru zabytków lub znajdującego się w ewidencji zabytków. Ważne wyjaśnienie. W opublikowanym przez Ministerstwo Finansów poradniku/informatorze na temat Polskiego Ładu dwa razy pada określenie ewidencja zabytków, a raz wojewódzka i gminna ewidencja. Próbowaliśmy dociec czy na pewno chodzi również o gminną ewidencję zabytków. Zadzwoniliśmy na infolinię dotyczącą Polskiego Ładu, działającą przy śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej. Konkretnej odpowiedzi nie dostaliśmy. Zostaliśmy za to odesłani do warszawskiej infolinii Ministerstwa Finansów. Tam nasza kolejna rozmówczyni też nie była w stanie podać precyzyjnej interpretacji. Zasugerowała zadanie pytania szczegółowego. To czy ulga będzie przysługiwać nie tylko na zabytki z rejestru wojewódzkiego, ale również z te z gminnej ewidencji, ma zasadnicze znaczenie. W samych Katowicach budynków wpisanych do rejestru jest co najmniej kilkadziesiąt, ale tych w gminnej ewidencji już około 3030 (adresów). Jeśli założymy, że zdecydowana większość to budynki mieszkalne, grono osób, które będą mogły odliczyć ulgę wzrasta w Katowicach co najmniej do kilku, może nawet kilkunastu tysięcy. Skąd ta liczba? Żeby skorzystać z ulgi trzeba być właścicielem lub współwłaścicielem zabytku i ponieść wydatki na jego remont czy modernizację. Dla członków wspólnoty mieszkaniowej takim wydatkiem będą wpłaty na fundusz remontowy. Na koniec roku trzeba będzie poprosić zarządcę wspólnoty lub spółdzielni o zaświadczenie o kwocie wpłaconej na fundusz. Nie powinno być z tym problemu, bo wysokość wpłat na fundusz jest określona uchwałą właścicieli wspólnoty. Wiadomo więc co do złotówki jaka kwota została wydana na na ten cel. Co ważne, wspólnota mieszkaniowa nie musi w danym roku niczego remontować. Wystarczą same wpłaty. Można będzie odliczyć od podstawy opodatkowania 50% poniesionych wydatków. Nie ma tu limitu, więc jeśli ktoś ma duży fundusz remontowy albo właśnie rozpoczyna remont zabytkowego obiektu, może naprawdę dużo na podatku zaoszczędzić. W przypadku konkretnych prac konieczne będzie przedstawienie faktur wystawionych przez płatnika podatku VAT. Innymi słowy, przez firmę, która wykonywała roboty. Trzeba pamiętać, że żeby móc odliczyć wydatki na prace konserwatorskie, restauratorskie czy roboty budowlane w zabytku, trzema mieć sporządzone na piśmie pozwolenie wojewódzkiego konserwatora zabytków na prowadzenie tych prac (w przypadku zabytku nieruchomego wpisanego do rejestru zabytków) lub sporządzone na piśmie zalecenia konserwatorskie (w przypadku zabytku znajdującego się w wojewódzkiej lub gminnej ewidencji zabytków.

Jak już wspomnieliśmy, ulga na zabytki pozwala obniżyć podstawę opodatkowania, a nie bezpośrednio kwotę podatku. Przykład. Jeżeli osiągnęliśmy w danym roku dochód w wysokości 100 000 zł, a nasze wydatki na fundusz remontowy wyniosły 6000 zł, wówczas od podstawy odliczymy 3000 zł. Nasz podatek będzie więc niższy o 510 zł (17% ze 100 000=17 000, a z 97 000 = 16 490 zł).


Tagi:

Komentarze

  1. Kris 6 lutego, 2022 at 2:05 pm - Reply

    Kzgm remontujcie

Skomentuj Grzegorz Żądło Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*