Reklama

Nie będzie masowej wycinki drzew przy ul. Owsianej. Marszałek nie zgodził się z argumentami miasta

Grzegorz Żądło
Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Katowicach chciał wyciąć prawie sto drzew rosnących przy ul. Owsianej, na drodze z Panewnik w kierunku DK81. Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego odmówił wycinki 64 drzew, a w przypadku 32 kolejnych będzie jeszcze prowadził badania tomografem. Wiele wskazuje na to, że usunięte zostaną tylko te rośliny, których stan jest naprawdę zły.

O sprawie pisaliśmy jesienią 2019 roku. Kiedy ujawniliśmy, że Miejski Zarząd Ulic i Mostów chce wyciąć 96 drzew rosnących przy ul. Owsianej, zaprotestowało wielu mieszkańców i radnych. Zdecydowana większość drzew jest bowiem zupełnie zdrowa. Jak przekonywał MZUiM, inwentaryzacja wykazała, że 38 sztuk stanowi realne zagrożenie, bo są obumarłe, zgniłe lub spróchniałe. Jak się okazuje, urzędnicy marszałka są innego zdania. Na razie nie wydali pozwolenia na usunięcie jakiegokolwiek drzewa, mimo że przeprowadzili już oględziny. Co więcej, w przypadku 64 drzew, UMWŚ odmowił zgody na wycinkę. – Odmówiono wydania zezwolenia, gdyż nie potwierdzono powodów usunięcia podnoszonych we wniosku, ani nie stwierdzono innych przesłanek przemawiających za ich usunięciem – informuje Michał Kozłowski z departamentu ochrony środowiska UMWŚ. Jak dodaje, główny powód planowanej wycinki, jaki wskazał MZUiM, to oprócz stanu fitosanitarnego drzew, ich usytuowanie w skrajni jezdni. Innym powodem były też zabiegi pielęgnacyjne. Na pielęgnację w postaci całkowitego usunięcia drzew zgody jednak nie ma.

Do oceny pozostały jeszcze 32 drzewa. – W przypadku drzew, wobec których istniały wątpliwości co do stanu fitosanitarnego (dowód z oględzin terenu przeprowadzono w stanie bezlistnym), a zwłaszcza rozmiarów i charakteru wypróchnień pni, zadecydowano o wykonaniu dodatkowego badania tomografem dźwiękowym i obserwacji stanu zdrowotnego w okresie wegetacji. Dodatkowe badanie tomografem dźwiękowym wyznaczone jest na 7 lipca 2020 r – precyzuje Michał Kozłowski.

Jeśli UMWŚ wyda zgodę na wycinkę drzew z tej grupy, wówczas projekt decyzji zostanie przekazany do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. To standardowa procedura, która obowiązuje, kiedy drzewa rosną w pasie drogowym.

Przy ul. Owsianej rosną głównie lipy, klony, dęby i jesiony. To starodrzew, niektóre drzewa mają obwód pnia przekraczający 3 metry. MZUiM chciał wyciąć wszystkie przydrożne drzewa i tłumaczył, że stwarzają zagrożenie dla kierowców. – Każde drzewo rosnące w skrajni drogowej może stanowić potencjalne zagrożenie w ruchu drogowym. Coraz częstsze anomalie pogodowe mogą działać w sposób nieprzewidywalny na drzewa. W takich warunkach łamią się drzewa zupełnie zdrowe, prawidłowo pielęgnowane, ale także obumarłe – argumentował MZUiM.

Urzędnicy marszałka nie podzielili tej argumentacji. Co ciekawe, w sprawie jako strona uczestniczy też jedna z katowickich prokuratur rejonowych. Sama o to poprosiła, a zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego, ma do tego prawo. Przedstawiciele prokuratury uczestniczyli w oględzinach drzew.


Tagi:

Komentarze

  1. Mike 6 lipca, 2020 at 7:59 pm - Reply

    Dziwne, że tylko na ul. Owsianej są ciężkie warunki atmosferyczne i tylko tam drzewa stanowią ogromne zagrożenie dla kierowców. Ciekawe odkąd to urzędnicy tak martwią się o kierowców? Nie boicie się o kierowców, jak instalujecie zwężki na jezdni, że ludzie jadą na siebie czołowo!!! Setki progów pułapek, jak się nie zauważy to po zawieszeniu w aucie. Dziury w drogach takie, że auta terenowe można testować!

    Zapewne na ul. Owsianej była przymiarka do poprowadzenia eleganckiej ścieżynki rowerowej. A tu kłopoty się zrobiły 🙂

  2. Grucha 6 lipca, 2020 at 6:59 pm - Reply

    Główny betoniarz miasta Krupa na pewno rozczarowany, już siekiery ostrzyli, a tu taka niemiła niespodzianka

Dodaj komentarz

*
*