Po tym jak Tramwaje Śląskie zerwały umowę z konsorcjum firm NDI na przebudowę torowiska w Mysłowicach, poprosiliśmy sopocką spółką o odniesienie się do zarzutów, jakie zostały jej postawione. Dotyczyły m.in. bardzo wolnego tempa prac i małego stopnia realizacji zadania, jak na tak długi termin. Rzeczniczka NDI przysłała nam oświadczenie, w którym pisze, że wypowiedzenie umowy przez Tramwaje Śląskie jest bezpodstawne, a naliczona kara bezzasadna. Winą za opóźnienie prac NDI obarcza Tramwaje.
Przypomnijmy, 2 stycznia Tramwaje Śląskie wypowiedziały konsorcjum firm NDI S.A i NDI Sopot S.A. umowę na modernizację torowiska w centrum Mysłowic. Chodzi o tory, którymi jeździ linia nr 14. Inwestycja obejmuje ulice: Bytomską, Starokościelną, Szymanowskiego i Powstańców. To około 1,5 km torowiska wraz z dobudową drugiego toru oraz pętli w sąsiedztwie dworca kolejowego i torowiska wydzielonego do mostu nad Przemszą.
Tramwaje nie są jedynym inwestorem. Drugim jest miasto, ale na realizację wszystkich prac został ogłoszony jeden przetarg. Część miejska obejmuje przebudowę infrastruktury podziemnej, budowę ronda na skrzyżowaniu ulic Starokościelnej, Krakowskiej, Towarowej i Szymanowskiego, przebudowę chodników i przejść dla pieszych, miejsc postojowych, zatok autobusowych, oświetlenia ulicznego oraz jezdnię.
Umowa z NDI została podpisana w maju 2021 roku. Zgodnie z nią, całość robót miała zostać wykonana do 30 września 2022 roku. Tramwaje Śląskie podpisały aneks do umowy z wykonawcą, przedłużający termin zakończenia prac do 5 grudnia 2022. Jednak i on nie został dotrzymany. W związku z tym miesiąc później umowa została wypowiedziana. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.
NDI odpiera zarzuty Tramwajów. – Oświadczenie o odstąpieniu, złożone przez Tramwaje Śląskie S.A. (…) jest bezpodstawne, a naliczona przez inwestora kara umowna jest w całości bezzasadna. Konsorcjum informuje, że wbrew stanowisku zamawiającego, opóźnienie w realizacji inwestycji nie zostało spowodowane przez okoliczności, za które odpowiedzialność ponosi wykonawca, lecz przez okoliczności niezależne od wykonawcy i leżące po stronie zamawiającego. W szczególności – w toku realizacji prac – ujawniono liczne uchybienia i braki w przekazanej przez zamawiającego dokumentacji, w tym w zakresie uzgodnień z gestorami sieci, skutkujące koniecznością czasowego wstrzymania robót oraz wykonania szeregu robót dodatkowych i zamiennych nieobjętych umową. Choć zamawiający był na bieżąco i niezwłocznie informowany przez wykonawcę o wystąpieniu każdej z ujawnionych przeszkód, nie podejmował niezbędnych decyzji warunkujących możliwość kontynuowania prac przez wykonawcę, znacznie opóźniając realizację inwestycji – czytamy w oświadczeniu przesłanym przez Magdalenę Skorupkę-Kaczmarek, przedstawicielkę spółki NDI do kontaktu z mediami.
Rzeczniczka spółki pisze też, że decyzja o odstąpieniu od umowy jest dla NDI zaskoczeniem, bo “wykonawca wystąpił do zamawiającego o przedłużenie czasu realizacji umowy, szczegółowo wskazując przyczyny i je uzasadniając, zaś zamawiający w grudniu 2022 r. w trakcie spotkania z wykonawcą deklarował zamiar przeprowadzenia rozmów stron w tym zakresie.”
Dodaje również, że “Konsorcjum wykonało prace rzetelnie, nie uchybiając ciążącym na nim obowiązkom“, a ponadto jest w stanie ukończyć inwestycję w 2023 roku.
“Jednocześnie zmiana wykonawcy w toku wykonywania robót naraża miasto Mysłowice na istotne ryzyko opóźnienia w usunięciu niedogodności związanych z realizowaną inwestycją, a obu inwestorów na ryzyko poniesienia wyższych, dodatkowych kosztów realizacji przedsięwzięcia, za które pełną odpowiedzialność ponosić będą Tramwaje Śląskie S.A.” – pisze Magdalena Skorupka-Kaczmarek.
Rzeczniczka NDI nie odpowiedziała na naszą prośbę dotyczącą odniesienia się do nieoficjalnych informacji, według których, na budowie pojawiali się pracownicy z różnych krajów, w tym z Gruzji, którzy nie znali języka polskiego i zupełnie nie wiedzieli co mają robić. Brakowało im bowiem nadzoru generalnego wykonawcy.
Całkowity koszt inwestycji w Mysłowicach to 54,837 mln zł brutto.
Przypomnijmy, NDI jest również generalnym wykonawcą stadionu miejskiego w Katowicach. Wygrała przetarg oferując 205.292.538,54 zł brutto (166.904.502,87 zł netto). Już jednak wiadomo, że budowa będzie kosztować co najmniej 285 mln zł. Miasto na jej sfinansowanie zadłuży się emitując obligacje.
Katowice zadłużą się na budowę stadionu. Wyemitują obligacje
Chociaż to NDI jest generalnym wykonawcą, wszystkie prace związane z budową obiektów kubaturowych ma wykonać podwykonawca, firma Anna-Bud. Spółka z podkieleckiej wsi Bilcza, mająca też siedzibę w Warszawie, nie ma żadnego doświadczenia w budowie stadionów. Prezes Grupy NDI, Małgorzata Winiarek-Gajewska, przekonywała jednak przy okazji rozpoczęcia prac, że to nie problem. – Wielu obiektów, które się obecnie w Polsce buduje, nikt wcześniej nie budował. Jest kilka stadionów, które w ostatnich latach powstały, w których budowie brali udział zarówno generalni wykonawcy, jak i podwykonawcy, Firma Anna-Bud ma wystraczająco dużo doświadczenia, żeby zrealizować ten obiekt, ale trzeba pamiętać, że zarządzającym całą budową będziemy my. Jesteśmy gwarantem, że ta budowa przebiegnie we właściwy sposób.
a jak sie ma budowa centrum przesiadkowego Zabrzu??
Ta firma chyba wygrywa przetargi, aby roboty realizować podwykonawcami, o których co raz trudniej. Tą drogę oglądam codziennie. Dziś rano jedna minikoparka kopie dół a 5 chłopa obserwuje z rękoma w kieszeni. Było zimno.
w końcu skończyła się taryfa ulgowa, nie wszystkie miasta to Katowice które biorą NDI do wszystkich robót, które zawsze mają przesunięte terminy i kosztują więcej niż było w przetargu. Budowa węzła na Giszowcu to był jakiś żart. Brawo Tramwaje!
Taa, na węźle Giszowiec też pod górę, z basenem pod górę ze stadionem będzie to samo. Nie brać ich jako wykonawcę bo są nieudolni !!! Fuszerka, aneksy do aneksów, o terminach nie wspomnę, ci co jeździli przez Gisz, widzieli tempo prac, dwóch gości z łopatą w tę i nazot.