Reklama

Na górce w Parku Kościuszki ciemno, a plac zabaw jest rozświetlony

Ł. K.
W Parku Kościuszki od kilku dni trwa saneczkowe szaleństwo. Setki dzieci zjeżdżają z popularnej górki. Problem w tym, że jest tu ciemno.

Zima trwa w najlepsze. Od weekendu w Katowicach spadło tyle śniegu, że można spokojnie korzystać z górki w Parku Kościuszki. Dzieci nie marnują czasu. Codziennie setki osób oblegają popularne miejsce do zjeżdżania. Już kilka dni temu miasto ogłosiło, że górka jest przygotowana na nadchodzące warunki. Wykonano zabezpieczenie w postaci siatki, którą oddzielono górkę od schodów. Przez to jest tu bezpieczniej niż było w poprzednich latach.

Jednak mogłoby być jeszcze bezpieczniej, gdyby nie to, że nie działa oświetlenie znajdujące się tuż przy torze saneczkowym. W przeciwieństwie do oświetlenia znajdującego się obok placu zabaw. Na górce jest ciemno, bo jedyne światło padające na nią pochodzi z latarni przy alejce. Problem z oświetleniem występował w niedzielę, poniedziałek i wtorek. Najprawdopodobniej przyczyną jest to, że po prostu nie zostało uruchomione. Jak dowiedzieliśmy się w Zakładzie Zieleni Miejskiej, za latarnie położone przy torze ma odpowiadać Miejski Zarząd Ulic i Mostów. Jednak MZUiM tej wersji nie potwierdza. Mimo to problem zgłosiliśmy, więc oświetlenie w końcu powinno zadziałać.


Tagi:

Komentarze

  1. śnieżynka 16 grudnia, 2022 at 10:15 am - Reply

    Czy ktoś z mieszkańców Katowic pamięta żeby na tej górce było potrzebne oświetlenie??
    Ileś pokoleń zjeżdżało i wszyscy żyją… To może jeszcze podgrzewane schody do wejścia na górkę?

    • MM 16 grudnia, 2022 at 12:09 pm Reply

      Ja tam całe dzieciństwo spędziłam wiele lat temu kiedy nikt nie robił problemu z każdej pierdoły jak dzisiaj się to dzieje na każdym kroku. Zjeżdżaliśmy z tej górki do nocy i nikomu za ciemno nie było. Wystarczy, że jest śnieg i już to samo w sobie sprawia, że nie jest wcale tak ciemno jak zwykle. Ojciec po nas przychodził (bo wtedy jeszcze komórek nie było) jak uznał, że przeginamy, to niby z psem na spacer szedł po nas.

Dodaj komentarz

*
*