Reklama

Mieszkańcy Podlesia chcą bezpiecznego przejścia przez tory

Łukasz Kądziołka
Mieszkańcy domagają się zmian, które podniosą bezpieczeństwo na stacji kolejowej. Od kilku lat nie mogą doprosić się przejścia, a PKP PLK tłumaczy, że bezpiecznie jest tak, jak jest.

Rada dzielnicy pisze do władz miasta, posłów i ministrów, bo w Podlesiu brakuje przejścia przez tory. To sprawa, która ciągnie się już od kliku lat i najwyraźniej prędko nie zostanie rozwiązana. Jak pisze przewodniczący Rady Jednostki Pomocniczej nr 22, Jacek Szymik-Kozaczko, „w 2015 roku dokonano modernizacji peronów kolejowych przy stacji Katowice-Podlesie, przy okazji zlikwidowano istniejące do tej pory (prawdopodobnie od początku istnienia tej stacji) przejście przez tory. Sytuacja ta doprowadziła do osiągnięcia celu zupełnie innego niż zapewne zakładany – zdecydowanie pogorszyła bezpieczeństwo przechodzenia przez torowisko w tym miejscu„. On sam był wielokrotnie świadkiem tego, jak mieszkańcy nielegalnie przechodzą przez tory.  Wcześniej były barierki i betonowe płyty, a teraz torowisko jest ogrodzone. Bezpieczne przejście jest możliwe pod wiaduktem kolejowym nad ul. Uniczowską. Mieszkańcy, którzy chcą przejść na drugą stronę torów, muszą nadłożyć ok. 400 m. „Obecnie po zlikwidowaniu przejścia mieszkańcy nadal przechodzą w tym miejscu przez tory, jednak w sposób zagrażający bezpieczeństwu” – pisze Szymik-Kozaczko.

Dlatego mieszkańcy domagają się od PKP PLK umożliwienia przejścia przez tory. Chcą, żeby kolejowa spółka postawiała w tym miejscu zapory oraz sygnalizator świetlny i dźwiękowy, który informowałby o nadjeżdżającym pociągu. Taką wiadomość rada dzielnicy wysłała do posłów i władz miasta. Jednak okazuje się, że przywrócenie przejścia w Podlesiu wydłużyłoby czas przejazdu pociągów na linii Katowice-Tychy. – W trosce o bezpieczeństwo podróżnych, uwzględniając dużą liczbę pociągów kursujących przez Katowice Podlesie (ponad 140 pociągów w dobie, w tym ekspresy, pociągi towarowe i pociągi Pendolino, które nie zatrzymują się na tym przystanku) oraz zwiększenie prędkości na szlaku Katowice Ligota – Tychy do 130 km/h, PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. wykluczyły możliwość przechodzenia przez tory na przystanku Katowice Podlesie – informuje Katarzyna Głowacka z zespołu prasowego PKP PLK i dodaje, że w 2018 roku na stacji Katowice Podlesie nie było żadnych wypadków z udziałem pieszych i pasażerów.

Wszystko wskazuje na to, że sytuacja pasażerów z Podlesia może się zmienić nie szybciej niż za kilka lat. Ma to związek z modernizacją odcinka pomiędzy Ligotą a Tychami, czyli linii E65. Projekt ten został w planach PKP PLK przesunięty na przyszłą perspektywę finansową. Oznacza to, że dopiero w przyszłym roku być może będzie wiadomo, kiedy zostanie zrealizowany.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*