Reklama

Mieszkańcy brodzą w śniegu na przejściach dla pieszych. MPGK i MZUiM zaczynają akcję udrażniania „pasów”

G. Ż.
Od wczoraj mieszkańcy Katowic narzekają na śnieg i błoto, które zalegają na przejściach dla pieszych. Zwłaszcza osoby starsze mają problem z bezpiecznym wejściem i pokonaniem „pasów”.  MPGK i MZUiM rozpoczęły dzisiaj odśnieżanie przejść.

Poniedziałek szczególnie zapamiętają kierowcy. W całym regionie wiele dróg było nieprzejezdnych. Stały DTŚ, autostrada A4 czy DK 86. Powodem były opady śniegu, którego służby nie nadążały odśnieżać. Na dodatek niska temperatura sprawiała, że sól nie rozpuszczała warstwy lodu i zmarzniętego śniegu. Późnym popołudniem sytuacja została w miarę opanowana. Drogi wciąż nie są czarne, ale da się nimi przejechać.

W związku z tym, że priorytetem było odśnieżanie dróg, nikt nie zwracał uwagi na przejścia dla pieszych. Zwłaszcza dziś rano ich pokonanie w całym mieście było dużym problemem. Po odśnieżaniu dróg utworzyły się bowiem wysokie pryzmy, które skutecznie utrudniają wejście na pasy czy chodnik.

Problem jest tym większy, że często śnieg zalega na granicy jezdni i chodnika. Za odśnieżenie jezdni odpowiada MPGK, a za chodniki zwykle właściciele i zarządcy nieruchomości. Często jest tak, że pługopiaskarka zasypuje chodniki śniegiem. Potem zarządcy wrzucają ten śnieg z powrotem na jezdnię. Cierpią na tym przede wszystkim piesi.

Jak poinformował nas Czesław Kopiec z MPGK w Katowicach, we wtorek rano rozpoczęła się akcja odśnieżania przejść dla pieszych, w której biorą udział również pracownicy MZUiM. – Zaczęliśmy od centrum miasta, bo tu jest najwięcej przejść i najwięcej korzystających z nich ludzi – informuje Kopiec.

Docelowo śnieg ze ścisłego centrum miasta ma być wywożony, ale dotyczy to tylko określonych miejsc, jak Rynek, ul. 3 Maja czy pl. Kwiatowy. – Na razie tego nie robimy, bo szkoda na to czasu. Biorąc pod uwagę panujące warunki i prognozy na najbliższe dni, najważniejsze jest udrożnienie przejść dla pieszych. Nie ma sensu angażować ludzi do wywożenia śniegu, kiedy są potrzebni do odśnieżania. Tym zajmiemy się później – argumentuje Czesław Kopiec.


Tagi:

Komentarze

  1. mick 10 lutego, 2021 at 8:31 am - Reply

    Problemem są wysepki na przejściach dla pieszych i trakty piesze nieprzylegające do żadnej zabudowanej domem działki. Tam się chodzi naprawdę kiepsko. Np. Aldi odśnieża tylko swój parking, przyległe chodniki przy Rolnej i Brynowskiej już nie. Podobnie po sąsiedzku McDonald, baza transportowa Poczty Polskiej, OBI itd. Widać ślady jakiegoś traktora, ale kopny śnieg po kostki pozostał.

Dodaj komentarz

*
*