Reklama

Metropolia chce budować spalarnię śmieci, ale nie wie jeszcze gdzie i z kim

Spalarnia odpadów w Wiedniu.

Grzegorz Żądło
Prezydenci, burmistrzowie i wójtowie miast i gmin zrzeszonych w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii chcą, żeby na jej terenie powstała spalarnia odpadów komunalnych. Na razie nie ma jednak jeszcze wybranej lokalizacji, ani modelu prawo-biznesowego, w jakim miałaby być realizowana inwestycja. Czasu jest niewiele.

Podczas ostatniej sesji zgromadzenia GZM, przedstawiciele gmin przyjęli uchwałę intencyjną w sprawie budowy spalarni odpadów. Mówiąc inaczej, wyrazili wolę powstania takiej instalacji, choć nie obyło się bez dyskusji.

Sekretarz Urzędu Miasta Gliwice Andrzej Karasiński zwracał uwagę, że podejmowanie uchwały intencyjnej na „tak wysokim poziomie ogólności nie jest niezbędne do podejmowania dalszych działań.” – Bardzo dobrze, że metropolia zamierza się włączyć w te działania. Problem unieszkodliwiania termicznego odpadów jest nieodzownym elementem. Uważam jednak, że podejmowanie takiej uchwały musi być poparte konkretami, a nie wyrażeniem woli – argumentował Karasiewicz.

Był jednak w mniejszości. – Ta sprawa była bardzo szeroko komentowana. Wydaje się, że doszliśmy do porozumienia. Idziemy do przodu i niech ta uchwała intencyjna będzie odpowiedzią na to zapotrzebowanie. Nas czeka kryzys śmieciowy i podjęcie tej uchwały jest konieczne – odpowiadał Tomasz Szczerba, burmistrz Wojkowic.

W podobnym tonie wypowiadali się Marcin Krupa, prezydent Katowic oraz Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej. Z kolei Daniel Beger, prezydent Świętochłowic, nakreślił skrajnie pesymistyczny obraz gospodoarki odpadami w swoim mieście. – W Świętochłowicach w ciągu 2,3 lat będziemy musieli zamknąć swoje składowisko. Dlatego popieramy ideę budowy instalacji.

Ostatecznie w głosowaniu 39 gmin było za, a wstrzymały się jedynie Gliwice.

Uchwała intencyjna to jednak dopiero początek. Teraz metropolia musi znaleźć odpowiednią lokalizację dla spalarni oraz wybrać model, w jakim będzie chciała zbudować instalację. Czasu jest niewiele. – Kalendarz narzuca nam nowa ustawa. Żeby znaleźć się na tej liście (ministerialnej liście z potencjalnymi spalarniami – przyp. red.), powinnyśmy do końca stycznia złożyć propozycję ministerstwu. W styczniu powinniśmy mieć decyzję w sprawie wyboru modelu biznesowego. Chcielibyśmy bardzo, żeby instalacja termicznego przetwarzania odpadów na tej liście się znalazła – tłumaczył prezydentom Grzegorz Podlewski, członek zarządu GZM, który odpowiada za projekt spalarni. Dodał, że metropolia przeprowadziła głęboką analizę przekształcania odpadów w GZM. Wynika z niej, że aby zracjonalizować gospodarkę odpadami, niezbędne jest powstanie jednej lub więcej spalarni, które będą przetwarzały w prąd i ciepło około 30% masy produkowanych przez nas odpadów.

Kluczowe dla powodzenia projektu w jego początkowej fazie będą teraz wybór lokalizacji i odpowiedniego modelu biznesowego. Jeśli chodzi o lokalizację, to żadnych przesądzeń nie ma.

– Wystąpimy teraz do wszystkich gmin GZM o wskazanie propozycji lokalizacji. To musi być być działka o powierzchni 4,5 hektarów, z możliwością wpięcia się do węzła cieplnego i dobrym dojazdem – mówi członek zarządu GZM.

Równie ważny jest wspomniany model biznesowy. – Oczywiście wolałbym, żeby nie wydatkować miliarda publicznych pieniędzy na budowę instalacji, bo to jest poważne przedsięwzięcie technologiczne. W związku z tym na ten moment wydaje się, że w naszym przypadku mógłby być wdrożony model partnerstwa publiczno-prywatnego. Mamy w Polsce przykłady, że w ramach PPP powstała instalacja termicznego przekształcania odpadów w Poznaniu, a w tej chwili rusza w Gdańsku. Nie bylibyśmy więc pionierami. Oczywiście wariant, że inwestorem i operatorem będzie podmiot utworzony przez metropolię również będzie brany pod uwagę – mówi w rozmowie z nami Grzegorz Podlewski.

Tłumaczy też, że partner publiczny powinien wnieść lokalizację, choć nie musi być jej właścicielem. Po stronie samorządu byłoby skoordynowanie strumienia odpadów. Kontrakt może zostać zawarty na 20-25 lat.

W optymistycznym scenariuszu na przygotowanie inwestycji potrzebny jest rok, a sama budowa mogłaby potrwać 36 miesięcy.


Tagi:

Komentarze

  1. Maximus Segregatus 19 listopada, 2019 at 12:24 pm - Reply

    Warto przeczytać łącznie z komentarzami to: portalsamorzadowy.pl/gospodarka-komunalna/spalarniowa-pulapka-prezydent-chce-rozmawiac-z-jackiem-sasinem,135171.html

  2. Jacek 19 listopada, 2019 at 9:45 am - Reply

    Dokończcie najpierw tramwaj na południe, dobrze Wam idzie.

Dodaj komentarz

*
*