Reklama

Ludzie masowo rezygnują ze szczepień. Mogą na tym skorzystać młodsze roczniki

Grzegorz Żądło
Przedstawiciele rządu poinformowali dziś, że zmienia się harmonogram szczepień przeciwko koronawirusowi. Od poniedziałku na szczepienia będą się mogły rejestrować osoby z roczników 1955-56, a od wtorku z roczników 1957-61. To efekt rezygnacji wcześniej zapisanych osób, które nie chcą się szczepić preparatem firmy AstraZeneka.

Sytuacja jest bardzo poważna, bo liczba zachorowań cały czas rośnie. W porównaniu z poprzednim tygodniem mamy 5 tysięcy przypadków dziennie więcej. Myślę, że to już ten moment, że wszyscy musimy pójść po głęboką refleksję na temat bezpieczeństwa swojego i swoich bliskich – mówi Adam Niedzielski, minister zdrowia. Dodał, że już za 60-80% zakażeń odpowiada brytyjska mutacja koronawirusa, która wypiera inne szczepy. – Ten wirus jest skrajnie zakaźny i bardziej zjadliwy. Jeżeli patrzymy na odsetek hospitalizacji względem liczby zakażonych, to on jest większy niż jesienią – informuje minister zdrowia.

Jak tłumaczył, pozytywną informacją jest wyhamowanie wzrostu zakażeń w woj. warmińsko-mazurskim, w którym dwa tygodnie temu wprowadzone zostały obostrzenia, jakimi objęty został od dzisiaj cały kraj.

W naszych rękach są 3 narzędzia, które mogą nas uchronić przed czarnym scenariuszem. To szczepienia, obostrzenia i podstawowe zasady dotyczące stosowania dystansu, dezynfekcji i noszenia maseczek – mówił Niedzielski.

Powiedział też, że jest oburzony publikacją dziennika „Fakt”, który na pierwszej stronie opisał dzisiaj historię nauczycielki z Gdańska. Jak przekonuje pani Agata, po szczepieniu preparatem AstryZeneki, wystąpiły u niej zakrzepy krwi.  – Taka publikacja powinna być potępiona przez wszystkich dziennikarzy. Publikacja, która epatuje lękiem, niepokojem i starająca się wszystkich straszyć – grzmiał minister.

Biorąc udział w konferencji prasowej szef kancelarii premiera Michał Dworczyk mówił o tym, że „polski rząd nie uległ histerii i nie zawiesił szczepień preparatem AstryZeneki.” – Nie było żadnych przesłanek ze strony polskich naukowców i instytucji zajmujących się obrotem lekami, żeby wstrzymać te szczepienia. Ostatni komunikat Europejskiej Agencji Leków potwierdził, że to była słuszna decyzja. Skutki paniki, która została wywołana w ostatnich dniach na skutek nieodpowiedzianych wypowiedzi czy też publikacji, widzimy również w Polsce. W ostatnich dniach o kilkadziesiąt procent spadła liczba osób rejestrujących się na szczepienia preparatem firmy AstraZeneka. O kilkadziesiąt procent wzrosła też liczba osób, które rezygnują z umówionego terminu szczepienia – poinformował Dworczyk.

W punktach szczepień leży kilkaset tysięcy dawek, bo nie zjawili się ci, którzy mieli zostać nimi zaszczepieni. Dlatego rząd zmienia harmonogram szczepień i przyspiesza rejestrację młodszych roczników.

W poniedziałek 22 marca rejestrować będą się mogły osoby urodzone w latach 1955-56, a od wtorku ci z roczników 1957-61.

Osoby, które miały wyznaczony termin, ale ostatecznie nie zjawiły się w przychodni czy szpitalu, „spadną na koniec kolejki”. Będą mogły się zaszczepić dopiero wtedy, kiedy szczepionek będzie na tyle dużo, że rejestracja poszczególnych roczników nie będzie już konieczna, bo zgłosić na szczepienie będą mogli się wszyscy.

Liczba zaszczepionych osób w Polsce ma dzisiaj przekroczyć 5 mln.

Minister zdrowia poinformował, że w całym kraju trwa tworzenie dodatkowych łóżek covidowych w szpitalach. Dziś został uruchomiony szpital tymczasowy w Radomiu, a w przyszłym tygodniu otwarte zostaną kolejne trzy, w tym jeden w Cieszynie.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*