Reklama

Lokomotywownia w Katowicach jest zabytkiem. Decyzja musi się jeszcze uprawomocnić

Redakcja
Starania o wpisanie do rejestru zabytków lokomotywowni w Katowicach mogą zakończyć się sukcesem. Wojewódzki konserwator zabytków podjął decyzję, ale ta musi się jeszcze uprawomocnić. Jeśli nic się nie wydarzy, to w nowym roku kompleks będzie już oficjalnie zabytkiem.

Walka o zabezpieczenie lokomotywowni znajdującej się przy ul. Raciborskiej w Katowicach trwa już od dłuższego czasu. Miłośnicy zabytków wiele razy apelowali do miasta i konserwatora zabytków, aby zachować obiekt z przełomu XIX i XX wieku. Degradacja lokomotywowni postępowała szybciej również z powodu zdjęcia ochrony z obiektu. Każdy mógł tu wejść do środka i było widać, że z niezabezpieczonych drzwi i okien korzystają osoby postronne. W końcu obiektem zainteresował się wojewódzki konserwator zabytków. W marcu wszczęta została procedura wpisu do rejestru całego kompleksu budynków. Tuż przed zakończeniem formalności, pod koniec października w pożarze ucierpiał jeden z budynków. Spłonął doszczętnie obiekt administracyjny znajdujący się tuż za wieżą ciśnień. Dlatego trzeba było powtórzyć czynności, aby usunąć go z dokumentacji przygotowawczej.

PRZECZYTAJ TEŻ: Z budynku na terenie lokomotywowni zostały gruzy. Policja ustala przyczynę pożaru

Teraz w końcu udało się zakończyć całą procedurę. Jak informuje Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Katowicach, „16 grudnia do rejestru zabytków nieruchomych województwa śląskiego pod numerem A/920/2021 została wpisana dwuwachlarzowa hala lokomotywowni wraz z dwiema obrotnicami, wieżą ciśnień i przyległym budynkiem dawnej ślusarni, zlokalizowane w Katowicach przy ul. Raciborskiej„. To cenny obiekt historyczny. Nie tylko dlatego, że był świadkiem rozwoju miasta. Choć w Polsce jest wiele podobnych kompleksów, to lokomotywownia w Katowicach jako jedna z nielicznych posiada dwa wachlarze. „Zabudowania lokomotywowni użytkowano w okresie II RP, a także w okresie II wojny światowej (jako Bahnbetriebswerk Kattowitz). Po II wojnie światowej do hali dwuwachlarzowej coraz częściej były wstawiane także elektrowozy, stąd zaczęto też częściej określać ją lokomotywownią w zamian za parowozownię. Należy wskazać, że od strony południowej, pomiędzy wschodnim a zachodnim wachlarzem, na elewacji budynku łączącego wachlarze zlokalizowana była figura Chrystusa Króla, przy której odprawiano nabożeństwa” – czytamy w komunikacie konserwatora zabytków.

PRZECZYTAJ TEŻ: PKP proponują, żeby miasto przejęło zrujnowaną parowozownię

Obiekty tego typu wznoszone były do celów utrzymania i napraw taboru. Musiały umożliwiać umieszczenie taboru wewnątrz budynku na indywidualnych kanałach. Charakterystycznym elementem technicznym lokomotywowni są obrotnice służące do kierowania taboru na wybrane tory. Dopełnieniem jest wieża wodna ciśnień typu Intze z bogato zdobioną elewacją. Jak ocenia konserwator, ogólny stan wizualny omawianych obiektów jest zły.

Wpis do wojewódzkiego rejestru zabytków musi się jeszcze uprawomocnić. Jeśli decyzja nie zostanie zaskarżona, to z początkiem 2022 roku kompleks zostanie uznany za zabytkowy.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*