Reklama

Kolesiostwo, układy partyjne i skandaliczna pensja. Pracownicy Kolei Śląskich mają dość

Łukasz Kądziołka
Nie zgadzają się na układy w spółce, niskie zarobki i wysokie ceny biletów. Dzisiaj po raz pierwszy w historii protestowali przed Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego pracownicy Kolei Śląskich. „To, co powstaje ze zdrady, nigdy nie będzie dobre” – mówi organizator manifestacji.

Konduktorzy, kierownicy pociągów i inni pracownicy Kolei Śląskich spotkali się dzisiaj przed urzędem marszałkowskim, żeby poskarżyć się na swoją sytuację i stan spółki. – Jedni przychodzą z ulicy, nie mają żadnego stażu pracy, nie mają żadnego wykształcenia i od razu bezpośrednio awansują na najwyższe stanowiska w administracji. Zarabiają 2-3 razy więcej od tych, którzy ciężko pracują na najniższych stanowiskach – mówi Krzysztof Cymek, organizator protestu i kierownik pociągu, który w Kolejach Śląskich pracuje od 11 lat.

Krótsza trasa, ale droższy bilet. Kolejna podwyżka cen biletów w Kolejach Śląskich

Krzysztof Cymek, kierownik pociągu w Kolejach Śląskich.

Układy partyjne, kolesiostwo i sprzedajni działacze związkowi. Tak jego zdaniem obecnie wygląda sytuacja w spółce należącej do województwa śląskiego. Pracownicy nie zgadzają się na ciągłe rozszerzanie administracji i tworzenie fikcyjnych stanowisk. Zarząd miał trzech członków, a dzisiaj zasiadają w nim 4 osoby. Stąd m.in. napis na transparencie OMIĘCKA NEPOTYZM. Mowa o Alicji Omięckiej, która w poprzednich latach była prezesem Stadionu Narodowego w Warszawie, a następnie zajmowała to samo stanowisko w spółce energetycznej Energa CUW. Jak mówi Cymek, pisał do marszałka Jakuba Chełstowskiego pisma w sprawie audytu w spółce. Jednak odpowiedzi nigdy nie otrzymał. – Panie marszałku, dlaczego pan nie odpowiada na pisma pracowników, prostych ludzi? – pytał dzisiaj przed wejściem do gmachu przy ul. Ligonia. – Jeżeli zarząd województwa śląskiego powstał w wyniku zdrady, to czego się spodziewać? To, co powstaje ze zdrady, nigdy nie będzie dobre i uczciwe. Zarząd spółki Koleje Śląskie jest tego najlepszym przykładem – uważa.

Brak możliwości zawodowego rozwoju to nie jedyny z problemów pracowników spółki. Konduktorzy narzekają na niskie zarobki. – Konduktor sprzedaje około 100 biletów dziennie, przepracowuje od 8 do 12 godzin i wstaje o 2-3 w nocy w soboty, niedziele i święta. Konduktorzy są skandalicznie opłacani. Dostają najniższą krajową. To jest wielkie poświecenie i ciężka praca. 2 tys. zł z groszami dla konduktora to jest skandal – mówi inny kierownik pociągu, który wziął udział w dzisiejszym proteście. Poza tym pracownicy nie zgadzają się na podwyżki cen biletów, które Koleje Śląskie wprowadzą od poniedziałku.

W manifestacji przed urzędem marszałkowskim wzięło udział około 20 osób. Nikt z urzędników nie wyszedł w trakcie zgromadzenia do pracowników kolejowej spółki. Jak zapowiada organizator, daje spółce dwa miesiące na odpowiedź. Jeśli tej nie będzie, to ma podjąć kolejne działania wraz z innymi popierającymi protest pracownikami.


Tagi:

Komentarze

  1. Do kukury 17 maja, 2022 at 5:37 pm - Reply

    A ty kukura czyj naród reprezentujesz: wschodni czy zachodni? Bo na pewno nie polski.

    • kukura 17 maja, 2022 at 9:39 pm Reply

      Lol – weź pigułki przed snem.

  2. Hanys 17 maja, 2022 at 8:17 am - Reply

    Zmienić pracę, a nie stroić fochy. W mojej firmie polecilibyście na bruk za nieróbstwo. Chcecie zarabiać tyle co posłowie ,lekarze? A trzeba się było uczyć, a nie jęczeć teraz.

  3. Zefel 13 maja, 2022 at 7:17 pm - Reply

    Jeżeli nie podoba się zarząd bo niby powstał ze zdrady, związkowcy się nie podobają bo są poukładani, pensje się nie podobają bo za niskie, no to trzeba zadać pytanie – komu i czemu ma służyć ten protest ???

    • kukura 13 maja, 2022 at 9:55 pm Reply

      Pań jest idiotą czy internetowym pachołem władzy?

Skomentuj Do kukury Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*