Reklama

Kierowcy przejeżdżali tu na czerwonym świetle. Będzie nowe urządzenie na niebezpiecznym skrzyżowaniu w Katowicach [GALERIA]

Łukasz Kądziołka
Niebezpieczne skrzyżowanie w Katowicach ma stać się bezpieczniejsze. Dochodziło tu często do wypadków i kolizji drogowych. Jednym z głównych powodów było ignorowanie czerwonego światła przez kierowców. Dlatego pojawi się tam specjalny monitoring.

Skrzyżowanie w Katowicach ma być bezpieczniejsze dzięki nowemu systemowi rejestrującemu. Chodzi o skrzyżowanie ulic Chorzowskiej, Stęślickiego i Grundmanna. Niejednokrotnie było tu bardzo blisko tragedii. To miejsce o bardzo dużym natężeniu ruchu, a kierowcy często nie zachowują tu wystarczającej ostrożności. Zderzały się tu pojazdy o rożnych gabarytach, dochodziło też do zdarzeń z udziałem karetek czy policyjnych radiowozów. W wyniku jednego z wypadków niewiele brakowało, żeby samochód dostawczy spadł na jezdnię DTŚ.

PRZECZYTAJ TEŻ: Poważny wypadek w centrum Katowic. Mogło skończyć się tragedią

Przeprowadzona przez Instytut Transportu Samochodowego na zlecenie CANARD (Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym) analiza bezpieczeństwa ruchu drogowego wskazała skrzyżowanie w Katowicach jako jedną z 30 lokalizacji, w których powinny pojawić się urządzenia do kontroli przejazdu. Jak tłumaczy Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, podczas analizy przyznawane były punkty na podstawie m.in. natężenia zdarzeń, liczby wypadków i kolizji. Pod względem intensywności zdarzeń związany z przejazdem na czerwonym świetle Katowice znalazły się na czwartym miejscu przygotowanego rankingu za niebezpiecznymi miejscami w Łodzi, Warszawie i Nowym Sączu.

Dlatego powstanie tu nowy system monitoringu skrzyżowania. Ma on umożliwiać rejestrację wykroczeń niestosowania się do sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu. Trwa przetarg, który został ogłoszony z końcem 2020 roku na zakup i instalację urządzeń. Będą one działały z wykorzystaniem tzw. wideodetekcji, bez konieczności ingerencji w nawierzchnię drogi.
Kamera ma wykrywać fakt wjechania pojazdu na skrzyżowanie na czerwonym świetle, śledzić tor poruszania się pojazdu na skrzyżowaniu oraz dokumentować popełnione wykroczenie wraz z danymi umożliwiającymi identyfikację pojazdu, którym naruszono przepisy, a także okoliczności zdarzenia (numer rejestracyjny pojazdu, czas i miejsce zdarzenia, czas jaki upłynął od zapalenia się czerwonego światła)” – informuje Główny Inspektorat Transportu Drogowego.

Źródło: https://www.canard.gitd.gov.pl.

Czas na składanie ofert w przetargu upłynie 1 lutego. Wybrany wykonawca będzie miał 72 tygodnie od podpisania umowy na przekazanie urządzeń do użytkowania. Aktualnie CANARD monitoruje 20 skrzyżowań. Po realizacji będzie ich 50.


Tagi:

Komentarze

  1. Lucjan 21 stycznia, 2021 at 9:28 am - Reply

    Na wszystkich skrzyżowaniach ze światłami powinny znaleźć się takie urządzenia.

    • P Śl 21 stycznia, 2021 at 11:44 am Reply

      Oj tam zaraz na każdym. Tutaj jest potrzebne, bo jest więcej pasów ruchu i debile nie rozumieją, że tutaj jest teren zabudowany i jeździmy 50km/h, a nie 100 i więcej. W sumie pomiar prędkości na Chorzowskiej i Grundmanna też by się przydał, prawka by leciały hurtowo.

Skomentuj Lucjan Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*