Kibole GKS-u zdewastowali jeden z bloków na os. Tysiąclecia. W środku zamalowali sprejami windy i ściany na większości pięter. Administracja już zgłosiła sprawę na policję.
Napisy na dziesięciu piętrach i w windach bloku przy ul. Zawiszy Czarnego 9 pojawiły się najprawdopodobniej w weekend. Kibole GKS-u czarnym sprejem wymalowali napisy: GKS, FCB, 1964 i Gieksa. Niemal cała awaryjna klatka schodowa została zniszczona. Na piętrach od 3 do 13 powtarzają się te same hasła. Poza tym wandale zdewastowali dwie z trzech wind w Kukurydzy. Tu w ruch poszedł rozpuszczalnik i napisy udało się zmyć. Klatka schodowa będzie musiała zostać odmalowana w całości. Nie tak dawno, bo dwa lata temu, została odnowiona. Spółdzielnia nie ma wyjścia i musi najpierw zamalować litery, a potem położyć kolejną warstwę. Tak, żeby odcień na ścianach był jednolity. Administracja bloku należącego do SM „Piast” dzisiaj zgłosiła sprawę na policji. Jednak sprawców może być trudno namierzyć, bo wewnątrz bloku nie ma monitoringu.
Niech wystawią fakturę na miasto, które jest właścicielem tego gównianego klubu.
A czy to wina klubu że jakiś debil coś nabazgrał sprayem? Równie dobrze można by zlikwidować każdy klub sportowy w Polsce bo jakiś debil może se sprayem coś namalować, a poza tym to co? Paru debili coś nabazgrało i od razu parę tysięcy ludzi ma stracić pasję? Zastanów się czasem
To mogli być tak samo kibice innego klubu z innego miasta
Z pewnością.
Kiedy redakcje nauczą się w końcu nazywać rzeczy po imieniu. Jak muzyk okrążenie sklep to jest złodziejem a nie kradnacym muzykiem. Kibic jak niszczy jest wandalem a nie kibolem, jak bije, tnie czy strzela jest bandyta a nie kibolem!!!