Reklama

Kał, krew i mocz przy budowie 4-gwiazdkowego hotelu. Miasto reaguje po wielu miesiącach

Ł. K.
Niemal codziennie za ogrodzeniem wejściu do budynku w centrum Katowic ktoś załatwia swoją potrzebę. Mieszkańcy i użytkownicy lokali przy ul. Dworcowej znajdują tu ludzkie odchody i wymiociny. Przychodzą bezdomni, a imprezowicze oddają mocz. Dochodzi też do bójek.

Z jednej strony plac budowy luksusowego hotelu. Z drugiej – kał, wymiociny i kolejka mężczyzn, którzy chcą się wypróżnić. To w skrócie problem na ul. Dworcowej 13, który trwa już od zeszłego roku. – Od momentu jak tylko zaczęli budować hotel, to się z tym borykamy. Odbijamy się od drzwi – mówi Adam Dutkiewicz, prezes Związku Polskich Artystów Plastyków w Katowicach. Lokal katowickiego ZPAP-u znajduje się na I piętrze. Prezes wielokrotnie zwracał się do miasta, straży miejskiej i policji o załatwienie sprawy. Pierwsze pismo wysłał już we wrześniu 2018 roku. W ostatnim, z końca października tego roku, pisze: „Goście odwiedzający wystawy przez nas organizowane dziwią się, że władze miasta nie reagują na śmieci, picie alkoholu i fekalia leżące przed naszym wejściem. Szczególnie jest nam wstyd przed artystami z zagranicy, którzy często u nas goszczą„.Prośbami nie udało się nic załatwić, więc nadal załatwiają się tam przechodnie. Do katowickiego urzędu przesłane zostały zdjęcia z monitoringu. Widać na nich mężczyzn oddających mocz tuż obok drzwi wejściowych na klatkę schodową. Są też zdjęcia odchodów i wymiocin, które codziennie mogą oglądać nie tylko lokatorzy, ale również goście galerii czy Kluboczajowni Teoria i Galerii ArtNova2. – Ludzie się w ogóle nie krępują. Mężczyźni w ciągu dnia potrafią ściągnąć w tym miejscu spodnie – mówi Dutkiewicz. Poza tym przebywają tam bardzo często bezdomni. Dochodziło też do bardziej niebezpiecznych sytuacji. Kilka razy panie pracujące w sklepie odzieżowym zmywały ze schodów krew. Prawdopodobnie po bójkach w tym miejscu.W tej sprawie do MZUiM zwrócił się dzielnicowy komisariatu I policji w Katowicach, st. sierż. Janusz Jesipowicz. Powodem wszystkich problemów ma być płot, który odgradza plac budowy. „Jego ustawienie od kilku miesięcy utrudnia im (mieszkańcom i użytkownikom – przyp. red.) normalne funkcjonowanie poprzez niewielką odległość od budynku  i pozostawienia około metra tzw. przejścia do klatki nr 13. W powstałym w ten sposób przejściu w godzinach wieczornych gromadzą się osoby bezdomne i z tzw. marginesu społecznego” – pisze policjant.

Rozbudowa hotelu Diament Plaza na działce przy ul. Dworcowej 11 rozpoczęła się w lipcu 2018 roku. Wtedy wygrodzone zostało wąskie przejście do drzwi budynku przy ul. Dworcowej 13. Po ponad roku próśb i pism wąski zaułek zostanie usunięty. Dzisiaj podczas posiedzenia komisji infrastruktury i środowiska okazało się, że sprawa będzie miała pozytywny finał. – W dniu dzisiejszym została uzgodniona wstępnie możliwość przesunięcia ogrodzenia i uporządkowania terenu – poinformował radnych Roman Buła, naczelnik wydziału budynków i dróg w UM Katowice. Wykonawcy rozbudowy hotelu i przebudowy ul. Dworcowej dogadali się, że ogrodzenie zniknie sprzed wejścia do końca tego tygodnia. Zgodnie z planem otwarcie nowej części Hotelu Diament Plaza w Katowicach jest planowane na przełom III i IV kwartału 2020 roku.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*