Reklama

Jeszcze więcej zgonów w Katowicach. Drugi rok pandemii i kolejny rekord

Redakcja
Rekordowy rok pod względem liczby zgonów w Katowicach. Urzędnicy przywykli już do tego, że więcej ludzi umiera niż się rodzi. Jednak nadal zdarzają się dni, które potrafią ich zaskoczyć pod względem zarejestrowanych zgonów.

Wydawało się, że pierwszy rok pandemii był pod względem liczby zgonów rekordowy. Już w połowie grudnia 2020 pisaliśmy o tym, że Katowice, podobnie jak inne duże miasta, odnotowują ogromne wzrosty w smutnych statystykach. Jednak prawdziwe oblężenie katowicki Urząd Stanu Cywilnego przeżywał kilka miesięcy później. W kwietniu 2021 roku już od wczesnych godzin porannych ustawiały się długie kolejki do zgłoszenia zgonu. Doszło do sytuacji, która nie miała miejsca od czasów II wojny światowej, więcej osób umierało niż się rodziło. Jako główny powód podawano szpital tymczasowy w MCK, do którego przywożono pacjentów z całego regionu i nie tylko. Jednak od czerwca, czyli przez pozostałe 6 miesięcy minionego roku, placówki już nie było. Mimo to, nie było też wyraźnej poprawy w statystykach. Od stycznia do końca maja zarejestrowano 3459 zgonów, a od początku czerwca do końca roku umarło o 100 więcej – 3559. Choć trwająca pandemia dokłada się do liczby zgonów, to przyczyn może być więcej. Około 1/5 miała być spowodowana koronawirusem, ale wiele było wywołanych miażdżycą, nowotworami, nagłym zatrzymaniem akcji serca. Najwięcej zmarłych to 80- i 90-latkowie. To wszystko może być wynikiem utrudnionego dostępu do opieki zdrowotnej.

W dalszym ciągu utrzymuje się trend, w którym więcej rejestruje się zgonów i urodzeń. Porównując do poprzednich lat, widać, że normą stała się już liczba ponad 500 zgonów miesięcznie. Przed wybuchem pandemii, w 2018 czy 2019 roku nie było takich liczb ani razu. Za to w 2021 tylko w okresie letnim, od czerwca do października, umierało w Katowicach mniej niż pół tysiąca osób miesięcznie. W pierwszym roku pandemii, podczas drugiej fali koronawirusa, zgonów było nieznacznie więcej niż w minionym roku tylko przez dwa miesiące – w październiku (552 zgony) i w listopadzie (770). Jednak to w drugim rok pandemii niemal co miesiąc notowano ogromny wzrost liczby zgonów. Najgorszy pod tym względem był zeszły miesiąc. W grudniu w Katowicach zarejestrowano aż 861 zgonów, a tylko w poniedziałek, 27 grudnia, po świętach Bożego Narodzenia a 90.


Tagi:

Komentarze

  1. miko 5 stycznia, 2022 at 8:52 am - Reply

    Tak się niestety kończy przestawienie systemu ochrony zdrowia na leczenie jednej choroby, za którą płaci się dodatki 100%.

    Dodajmy spadek odsetka udziału w badaniach profilaktycznych typu kolonoskopia czy mammografia wiosną ubiegłego roku.

    Do przemyślenia – dane NFZ za okres marzec 2020 – luty 2021:
    2,3 mln hospitalizacji (12 mln osobodni) mniej niż rok wcześniej (spadek o prawie 1/3)
    137 724 hospitalizacje SARS-CoV2 (1,6 mln osobodni)
    prawie 80 000 więcej zgonów poza szpitalami (rekord)

    Nie mam czasu szukać teraz danych za okres od marca 2021, ale przypuszczam, że trend był podobny – dlatego nie ma co się dziwić, że tyle ludzi umiera.

  2. P Śl 3 stycznia, 2022 at 8:59 pm - Reply

    Pozamykali szpitale z jednej strony, z drugiej społeczeństwo się starzeje, a trzecia sprawa miażdżyce, zawały, wylewy na co oprócz braku ruchu i obżarstwa ma niewątpliwie wpływ coraz większe usamochodawianie śląskiego społeczeństwa. Siedząc w samochodzie po kilka godzin dziennie bardzo dobrze wspiera się oddziały kardiologiczne.

Dodaj komentarz

*
*