Opady sniegu i brak wyobraźni wielu kierowców doprowadziły do paraliżu Szczyrku. Burmistrz tego miasta ogłosił od godz. 15 w sobotę stan zagrożenia, który nosi znamiona kleski żywiołowej. Zablokowana została przebiegająca przez miasto Droga Wojewódzka 942. W nocy do akcji mają ruszyć zwiększone siły kilku służb.
Mimo że na Szczyrk spadło w ostatnich kilkunastu godzinach bardzo dużo śniegu, jeszcze przed południem niewiele wskazywało, że to początek katastrofy. Na oficjalnym profilu miasta na FB można było przeczytać, że” Takiej zimy dobrych kilka lat w Szczyrku nie było! Jest bajkowo. Prawie wszystkie trasy narciarskie są otwarte, co oznacza 40 km pięknej jazdy!“
To właśnie narciarze doprowadzili do zablokowania drogi 942. Wielu z nich pozostawiło samochody na pasie drogi. Powstał korek. Na dodatek, drogi nie było jak odsnieżyć. Problem z dojazdem na miejsce miała nawet policja. Nieprzejezdne były i są drogi dojazdowe. Miasto zostało sparaliżowane. Burmistrz Antoni Byrdy zwołał sztab kryzysowy.
Po godz. 21 burmistrz wydał komunikat. Czytamy w nim m.in.: Po spotkaniu sztabu kryzysowego z udziałem: władz Miasta Szczyrk, przedstawiciela Zarządu Dróg Wojewódzkich, Przedsiębiorstwa Komunalengo w Szczyrku, OSP w Szczyrku postanowiono, że dziś w nocy będzie odwirowywana droga wojewódzka na odcinku Biały Krzyż do Solisko. W miarę możliwości będzie również wywożony śnieg od kościoła św. Piotra i Pawła w kierunku centrum miasta. Strażacy usuwają również połamane drzewa.
Trudno powiedzieć kiedy sytuacja zostanie opanowana. Na wszelki wypadek lepiej zrezygnować z niedzielnego wyjazdu na narty do Szczyrku.