Reklama

Jak zniechęcić do podróżowania pociągiem? Zapraszają Koleje Śląskie

Grzegorz Żądło
Niedzielny poranek. Zapada spontaniczna decyzja o wyjeździe do Krakowa. Pierwszy wybór to samochód. Po pierwsze, taniej. Po drugie, sprzed domu. Po trzecie, o dowolnej porze. W Krakowie nie są jeszcze pobierane opłaty za parkowanie w niedzielę, więc tym bardziej wyjazd autem wydaje się najlepszą opcją. Jednak z drugiej strony, jazda pociągiem to dla dzieci frajda, a czas dojazdu jest porównywalny, a nawet krótszy. Jedziemy więc pociągiem.

Sprawdzam połączenia. Wybieramy pociąg Kolei Śląskich o 10:39. Z racji tego, że mamy już niewiele czasu do odjazdu, nie kupuję biletów przez internet. Nigdy nie wiadomo czy mail przyjdzie po 3, 10 czy 30 minutach. Lepiej kupić w kasie. Na stronie KŚ zdążyłem jednak sprawdzić, że za przejazd rodzinny (2+2) zapłacę 52,77 zł. To znacznie taniej niż w zwykłej „taryfie krakowskiej” (63,56 zł). Wyposażony w taką wiedzę, po 20 minutach podchodzę do kasy na dworcu PKP. Najpierw do tej Intercity. Pani w okienku mówi, że nic nie wie o taryfie rodzinnej i że ona może mi sprzedać bilety tylko w taryfie krakowskiej. Radzi jednak, żeby zapytać w kasie Kolei Śląskich. Tak też robię, ale i tu pani informuje mnie, że może mi sprzedać tylko droższe bilety. Dlaczego? Nie bardzo wiadomo. Wspomina tylko, że w kasie jest drożej niż przez internet. No tak, zapomniałem, że KŚ wychodząc naprzeciw oczekiwaniom pasażerów (bo tylko temu, według marszałkowskiej spółki, służą wszelkie podwyżki cen biletów i opłat) podniosły niedawno opłaty za zakup  biletów w kasach. Do tego wątku jeszcze wrócę.

Bilety kupione. Wsiadamy do pociągu. Pozostaje kilka minut do odjazdu. W tym momencie podchodzi do nas konduktorka i informuje, że będziemy mieć 25-30 minut opóźnienia. Na trasie, na której pociąg jedzie 1 h 03 min, i który rozpoczyna bieg w Katowicach. Dlaczego? – Nie ma maszynisty – słyszymy. Jak to nie ma maszynisty – pytam. – Był jakiś problem na trasie z Krakowa i jeszcze nie dojechał – odpowiada pani konduktor.

W sumie w komunikacji publicznej nic nowego. ZTM odwołuje codziennie nawet kilkadziesiąt kursów autobusów, bo nie ma kierowców.

No nic, zdarza się. Chociaż tak sobie naiwnie myślę, że tuż obok Koleje Śląskie mają swoją bazę i że może powinien w niej dyżurować jakiś maszynista, na wypadek, gdyby innemu coś się stało. Czy tak jest – nie mam zielonego pojęcia.

Nasz pociąg do Krakowa odjeżdża z 31-minutowym opóźnieniem.

W drodze powrotnej nie korzystamy już z pociągu. W czasie, kiedy postanowiliśmy wrócić, jest akurat dziura w rozkładzie do Katowic. Na szczęście, są autobusy, które kursują co 20 minut. Koszt jest podobny, bo za całą rodzinę płacimy 58 zł.

Żeby było jasne, nie chodzi o 10 czy 20 zł. Chodzi o pewne zasady. Po pierwsze, pobieranie wyższej opłaty za kupno biletów  w kasie nie jest w porządku. Co innego ewentualnie tańsze bilety przez internet czy w aplikacjach mobilnych. Ale Koleje Śląskie, obniżając w grudniu ceny w tych kanałach (po poprzedniej dużej podwyżce w maju), jednocześnie podniosły ceny w kasach. Przecież to naraża na wyższe koszty podróżowania zwłaszcza starszych pasażerów, który przyzwyczajeni są do tego, że bilety kupuje się w kasie, a po drugie, nie potrafią obsługiwać różnego rodzaju aplikacji czy nawet biletomatów. Nie w porządku jest także to, że najkorzystniejsza dla pasażera opcja taryfowa nie jest dostępna w kasie. Pewnie zaraz zlinczujecie mnie w komentarzach pisząc, że przecież to normalne. Że chodzi o oszczędność papieru, preferowanie nowoczesnych rozwiązań, wygodę i oszczędność czasu itd. Wszystko to prawda, ale przydałaby się chociaż czytelna informacja na stronie, że konkretna cena jest dostępna tylko online. To chyba nic trudnego, skoro można napisać, że zwrot biletów z tej oferty jest możliwy tylko w Biurze Obsługi Klienta.

Teraz już wiem, że kasy na dworcu najlepiej omijać szerokim łukiem. Wprawdzie za bilet sprzedany np. poprzez aplikację Skycash (akurat takiej używam, ale wczoraj nie zorientowałem się, że są w niej też bilety KŚ) Koleje Śląskie zarobią mniej, a muszą jeszcze jej właścicielowi zapłacić prowizję, ale to już nie mój problem.

Wiem, że nie jestem dla Kolei Śląskich istotnym pasażerem, bo jeżdżę okazjonalnie. Mimo wszystko, weekendowych klientów rodzinnych jest całkiem dużo. Jeśli oni z kolei odpłyną, to wraz z nimi odpłyną też całkiem duże pieniądze. A wtedy KŚ, w trosce  i na liczne prośby pasażerów, znów pewnie podniosą ceny biletów.


Tagi:

Komentarze

  1. Rafał 11 stycznia, 2023 at 11:25 am - Reply

    A wystarczyło wsiąść w samochód i nie byłoby o czym pisać. Jedyny minus, jak można już tak to nazwać – brak atrakcji dla dzieciaków, jaką może być jazda pociągiem. Ale samochody są be.

    • ekje 11 stycznia, 2023 at 6:50 pm Reply

      cyt. „A wystarczyło wsiąść w samochód” uuuu, stąpasz Pan po cienkim lodzie 😉

  2. Pasażer 11 stycznia, 2023 at 5:24 am - Reply

    chciał pan jechać pociągiem KŚ i poszedł do kasy IC? to tak jakby szukać biedronkowych świeżaków lub pieczywa spod marki „piekarnia Lidla” w żabce.
    poza tym, z doświadczenia wiem, że kupując bilet na stronie KŚ, otrzymuje się od razu link do pobrania biletu, a dodatkowo pdf jest też wysyłany na maila (i w moim przypadku wiadomość docierała błyskawicznie). wiem że pan nie wiedział, ale może na przyszłość ta wiedza się przyda. wygląda na to, że duża część tych przygód jest wynikiem roztargnienia. wiadomo, zdarza się, ale nie musi. co do braku maszynisty – nie wiem, nie znam się, na mojej trasie (a jeżdżę dość często KŚ) takiej sytuacji nie było, a spóźnienia nie są częste i jeśli już, to raptem 10-minutowe. zgaduję, że ma to związek z tym, że jest to niestandardowe połączenie. kś nie są idealne i nie wychwalam ich, ale trzeba spojrzeć na to obiektywnie

    • Grzegorz Żądło 11 stycznia, 2023 at 8:08 am Reply

      Skoro jeździ pan często koleją, to na pewno pan wie, że bilety na pociąg jednego przewoźnika można kupić w kasie innego. Przy kasie IC nie było nikogo, przy kasie KŚ stała jedna osoba. Wybór jest chyba oczywisty w sytuacji, kiedy do planowej godziny odjazdu pociągu pozostało mniej niż 10 minut.

      • Hmmm 11 stycznia, 2023 at 1:09 pm Reply

        co do kas, nie trzeba tego wiedzieć, gdy kupuje się bilety online. po to one są

        • Grzegorz Żądło 11 stycznia, 2023 at 1:20 pm Reply

          Jeszcze coś równie mądrego ma pan/pani do dodania?

          • Joanna 11 stycznia, 2023 at 3:49 pm Reply

            Podzielam Pana zdanie. Z końcem roku ograniczono ilość połączeń na linii S5 z Katowic do Zwardonia. Wsie od Zwardonia do Żywca są odcięte od świata. Mój syn 3 razy w tygodniu dojeżdża do Bielska na uczelnię – samochodem, bo pociągiem nie ma szans – rozkład jest tak ułożony ze między 9 a 12.40 nic nie jedzie. Rano nie jest lepiej: żeby być na 7 w bielsku muszę wyjechać o 4.54 z Milówki i w bielsku jestem o 6 rano… Nie pomagają reklamację w KŚ, u Marszałka województwa, listy do mediów.
            Ceny za bilety to już szczyt bulwersu. Miesięczny w aplikacji staniał o 10 zł (kosztował 282 zł) ale u konduktora podrożał o 5% i kosztuje 296 zł (mimo, że na dworcu w Milówce nie ma kasy). Na miejscu kasjerów szykowała bym się do zmiany pracy bo przecież za chwilę ich pozwalniają. Współczuję osobom starszym, które nie potrafią kupić biletu przez telefon.

      • Hmmm 11 stycznia, 2023 at 1:07 pm Reply

        Państwa przybycie na dworzec na 10 min przed odjazdem pociagu nie jest winą przewoźnika 🙂

        • Grzegorz Żądło 11 stycznia, 2023 at 1:19 pm Reply

          Czytał/a pan/pani tekst, czy komentuje bez sensu bez zapoznania się o co w ogóle chodzi?

  3. Julia 10 stycznia, 2023 at 5:21 pm - Reply

    Czyżby artykuł pisany pod tezę, a może na zamówienie? Tylko czyje? Obiecującej mścić się na Marszałku opcji politycznej? A być może kolejny plaster z wielu mający obniżyć wizerunkową i realną wartość spółki by można było ją przejąć po taniości.

    • Henryk 11 stycznia, 2023 at 2:50 pm Reply

      Może mały zakład? Trzeba tylko skończyć remonty, kupić tabor itp. a potem już się pojawi DeBe.

      • kukura 16 stycznia, 2023 at 1:19 pm Reply

        oby jak najszybciej. może razem z DeBe przyjdzie jakość.

        • Henryk 16 stycznia, 2023 at 3:03 pm Reply

          Warto się zainteresować szerzej tematem i najszybciej przenieść tam gdzie DeBe już jest.

    • Grzegorz Żądło 10 stycznia, 2023 at 6:36 pm Reply

      Też chciałbym wiedzieć na czyje zamówienie napisałem ten tekst. Wiedziałbym przynajmniej do kogo zgłosić się po wynagrodzenie. A tak na poważnie, to niezła odklejka…

  4. johnny 10 stycznia, 2023 at 4:14 pm - Reply

    Witam. Cała ta historia, jest dla mnie jakby naciągana. Dlaczego ?
    Już wyjaśniam.
    1. Zarzut : nie było sensu kupować biletów KŚ przez internet bo nie było czasu czekać aż bilet dotrze.

    Sam mam dwójkę dzieci i wiem, że nie da się z nimi jechać gdzieś dalej tak po prostu w przypływie jakiejś spontanicznej myśli. Dzieciom trzeba zabrać rzeczy na przebranie i prowiant (to ponad 30 minut poświęcone na przygotowanie – więc spokojnie można za ten czas kupić bilet przez internet chociażby przez e-KŚ.

    2. Zarzut: W kasie Intercity nie dało się kupić biletu z oferty rodzinnej.
    Nie wiem jak autor tekstu skierował się do kasy IC w pierwszej kolejności – bo tak się składa, że kasy KŚ (oraz automaty biletowe) są bliżej wejścia na dworzec (a podobno autor tekstu nie miał czasu) . Co prawda w tych kasach nie ma wszystkich biletów KŚ ale to działa we wszystkie strony – w kasach KŚ/PR/innych przewoźników nie ma wszystkich ofert konkurencji – nie wiem skąd ta narracja jakoby to byłą jakaś indywidualna wina akurat KŚ.

    3. Zarzut : W Kolejach Śląskich jest nienormalnie – bo w kasie, w pociągu jest drożej niż w internecie.
    Nie wiem czy to dziwne czy nie – ja to jestem w stanie zrozumieć z przynajmniej kilku przyczyn. Ale największym brakiem konsekwencji jest to że Autor tekstu sugeruje, że lepiej jechać autobusem – który jeździ co 20 minut – tylko tam także są różne ceny biletów, w zależności od tego czy kupuje się przez internet, w kasie czy u kierowcy. Autor tekstu jednak ten fakt postanowił przemilczeć (https://www.bus-inter.pl/cennik-katowice-krakow/)

    4. Zarzut: Musieliśmy czekać bo nie było maszynisty a przecież baza KŚ jest w okolicy.
    Zacznę od faktu, że w bazie KŚ jak i innych przewoźników nie siedzą maszyniści na zapas tylko rewidenci taboru, i wszelakiej maści mechanicy, sprzątacze taboru. Oczekiwać, że będą tam zapasowi maszyniści to tak jakby oczekiwać, że będą zapasowe latarnie przy drodze – tak na wypadek gdyby np. żarówka się wypaliła.

    5. Jakim cudem wybrałeś akurat KŚ ?
    W relacji Katowice – Kraków jeżdżą różni przewoźnicy POLREGIO, InterCity, KŚ.
    Polregio uruchamia 14 par pociągów, IC też coś koło tego a KŚ zaledwie 4 pary pociagów.
    Gdybyś zakupił bilet z Taryfy Krakowskiej mógłbyś jechać pociągiem KŚ lub PR (honorowanie biletów – coś co również przemilczałeś).

    REASUMUJĄĆ – artykuł nierzetelny – autor przyrównał jazdę pociągiem na odcinku Katowice-Kraków jedynie do KŚ (który ma najmniejszy udział na tym odcinku). Totalny brak konsekwencji i dobieranie faktów i ich kolorowanie by udowodnić , że KŚ jest be… bo marszałek odszedł z PIS ?

    • Grzegorz Żądło 10 stycznia, 2023 at 7:23 pm Reply

      Wprawdzie cały ten komentarz jest dla mnie jakby naciągany, ale odpowiem.
      1. Widocznie potrafimy ogarnąć dzieci szybciej niż pan. Poza tym wyjazd 70 km do Krakowa, to nie wyprawa nad morze. Kanapki da się zrobić w 5 minut. Skoro 30 minut miałbym poświęcić na przygotowanie dzieci do wyjazdu, to jak w tym samym czasie miałbym kupić bilet na pociąg?
      2. Czytanie ze zrozumieniem w narodzie zamiera. Nie tylko w kasie IC nie można było kupić oferty rodzinnej, ale również w kasie KŚ się nie dało. Teraz uwaga, poszedłem najpierw do kasy IC (wejście od strony pl. Oddziałów Młodzieży Powstańczej), bo przy znajdującej się obok kasie KŚ stała jedna osoba. A jak wiadomo, miałem mało czasu.
      3. W żadnym miejscu tekstu nie zasugerowałem, że lepiej jechać jest autobusem (znów się kłania czytanie ze zrozumieniem). Co do różnych cen biletów w zależności od kanału zakupu, to nie był główny zarzut/problem. Było nim to, że nie można było najkorzystniejszej dla pasażera opcji biletów kupić w kasie.
      4. Tak jak napisałem w tekście, nie mam zielonego pojęcia czy tak jest. Natomiast, wystarczy prześledzić komentarze pod moim tekstem,, żeby zauważyć, że brak maszynisty zdarza się stosunkowo często. A to chyba nie jest normalne.
      5. To najśmieszniejsza część komentarza. Dlaczego wybrałem KŚ? Matko i córko, akurat pociąg KŚ jechał (to znaczy miał jechać, bo odjechał 31 później) akurat o godzinie, która była dla nas optymalna, biorąc pod uwagę czas potrzebny na dostanie się na dworzec, czas jazdy i dotarcia do Krakowa.
      Reasumując
      Komentarz jest tak odklejony, że w ogóle nie powinien tracić czasu na odpowiedź. Jak napisał mój kolega z redakcji, puenta jest najlepsza (czytaj: najgłupsza).

      • Johnny 10 stycznia, 2023 at 8:26 pm Reply

        1. Wystarczyło zacząć od zakupu biletu i resztę czasu poświęcić na ogarnianie kanapek. Nigdzie nie napisałem, że wyprawa do Krakowa to wyprawa nad morze proszę mi tego z łaski swojej nie imputować. Jednak nawet wyprawa do Krakowa jak sam Pan zauważył wymaga przygotowania chociażby kanapek.

        2. Tu już Pan po prostu zmyśla. Tą ofertę można kupić w kasie KŚ. O godzinie 10 tylko jedna osoba przy kasie w Katowicach – moje gratulacje – jest Pan urodzonym szczęściarzem.

        3. Napisał Pan o drodze powrotnej – tak ładnie Pan to ujął „na szczęście są autobusy” – Zapomniał Pan dodać, że tam również jest taryfa zależna od kanału dystrybucji biletów bo fakt ten nie pasował do Pańskiego nagłówka.

        4. No to skoro Pan nie ma zielonego pojęcia – to po co porusza Pan ten wątek. Jaki inny cel może Panu przyświecać pisząc w ten sposób niż zdyskredytowanie przejazdu koleją?

        5. Kreuje Pan fałszywy obraz podróży koleją z Katowic do Krakowa wybierając KŚ (czyli przewoźnika, który jest marginesem pod względem liczby połączeń w tej relacji.)

        Może niech Pan zacznie pisać o tematach, o których ma Pan jakiekolwiek pojęcie.

        Pozdrawiam

        • Grzegorz Żądło 10 stycznia, 2023 at 10:23 pm Reply

          Pan naprawdę ma problem z czytaniem, tak żeby cokolwiek zrozumieć. Żegnam.

          • Johnny 11 stycznia, 2023 at 5:39 am Reply

            Również żegnam.
            Ps. mnie uczono, że piszemy pointa, a nie puenta wszak to z francuskiego. Proszę przekazać koledze.

    • Łukasz Kądziołka 10 stycznia, 2023 at 4:25 pm Reply

      Trudno wyobrazić sobie bardziej odklejoną puentę.

      • johnny 10 stycznia, 2023 at 4:50 pm Reply

        To jaki jest cel artykułu w, którym motyw przewodni nie trzyma się kupy? Artykuł sponsorowany przez INTERBUS ?
        Człowiek nie ma 30 minut od momentu zaistnienia pomysłu do odjazdu pociągu (tyle czasu miałby czekać na bilet internetowy)… ale ma czas latać po kasach IC/KŚ i stać w kolejkach ?

        • P Śl 10 stycznia, 2023 at 6:46 pm Reply

          Jaaa, na pewno Inter albo Unibus im zlecił pisanie, boście są taką konkurencją dla nich, że hohoho. 4 strzały na dzień kontra autobus co 20 minut i 15-17 kontra 19-22? Kogoś widać dupa rozbolała.

          • Johnny 10 stycznia, 2023 at 8:41 pm Reply

            Przecież napisałem że KŚ to wybór z czapy jeśli chodzi o tą relację. W czym masz problem?

  5. Joanna 10 stycznia, 2023 at 2:38 pm - Reply

    Niestety Koleje Śląskie schodzą na psy…kiedyś była ofera tam i z powrotem( powrót nie w ten sam dzień jak obecnie ale następnego dnia) i był rabat,można było kupić bilet na okaziciela na 6 godz. i dłużej….teraz nie ma nic,na razie wolę korzystać z Inter City bo na trasie którą jeżdżę jest o 4 zł taniej i szybciej gdzieś o godzinę…

  6. Dreksa 10 stycznia, 2023 at 9:51 am - Reply

    Materiał jest cenny, ale nie do końca piętnowałbym KŚ za różnicowanie cen. W Niemczech od dziesiątek lat jest tak, że przez internet jest najtaniej, później jest średnia cena, gdy kupuje się w biletomacie i wreszcie finalnie w „personalbedienten verkauf” cena jest najwyższa. Chcemy czy nie – to kierunek na przyszłość.

    • Łukasz 11 stycznia, 2023 at 4:02 am Reply

      Nie sądzę aby KŚ sami z siebie robili pasażerom pod górkę. Latami utrzymywali bardzo dobre oferty cenowe/taryfowe, ale najprawdopodobniej muszą teraz jak najwięcej pieniążków wysłać do stolicy. Wiemy chyba… komu podlegają przewoźnicy kolejowi w Polsce. .
      Ktoś wie, czy Pan Grzegorz mógłby kupić bilet w pociągu z racji podróży z dziećmi? Mnie zdarzyło się kupować w pociągu na stacji Katowice bilet bez opłaty za wystawienie w pociągu a podróżowałem z dziećmi i nie zdążyłem kupić biletu na stacji.

      • Grzegorz Żądło 11 stycznia, 2023 at 6:49 am Reply

        Koleje Śląskie nie muszą i nie wysyłają pieniędzy do Warszawy, bo ich właścicielem jest województwo śląskie.

  7. Michał 10 stycznia, 2023 at 9:41 am - Reply

    Typowy artykuł pt jak tu jeszcze dowal ić kolejarzom. Jak jest spontan to są przygody i z tym trzeba się liczyć. Szukanie dziury w całym. Ludziska są dzisiaj nastawieni roszczeniowo. Temu nie pasują bilety, ten ma pretensję że musiał wysiąść bo pociąg się zepsuł. Zapłacił za bilet dwadzieścia złotych a chce być traktowany jak król.

    • Joanna 11 stycznia, 2023 at 3:57 pm Reply

      Kolejarzom dowalić? Nie, to jest dowalenie przewoźnikowi i marszałkowi, który (chyba) tę sytuację akceptuje. Ja na temat KŚ dobrego słowa nie powiem. Mieszkam na wsi. Nie mam prawa jazdy. Codziennie dojeżdżam do pracy prawie 40 km pociągami. Od 11 grudnia zmienili rozkład i zdjęli pociąg, który dowoził ludzi przed 7 do Bielska. Teraz żeby być w bielsku na 7 muszę wstać o 4.20. To nie jest normalne. Pracuję 8 godzin a z podróżami koleją całość trwa ponad 12 h.

      • P Śl 17 stycznia, 2023 at 12:14 am Reply

        Prawie 40 km w jedną stronę , co zajmuje ci ok. 2 godzin? To jest lux połączenie. (Choć cena za ten miesięczny pewnie jak za zboże). Ja bym ci pokazał taką co żeby dojechać z mojego osiedla do Katowic ZTM na 7:30 (12 km w linii prostej) musi wyjść o 6:00 po ostatnich zawieszeniach kursów. Na rowerze jest połowę szybciej.

  8. doktorek 10 stycznia, 2023 at 9:18 am - Reply

    Konduktorzy Kolei Śląskich pobierają opłatę za wydanie biletu w pociągu, nawet jeśli na stacji nie ma kasy, ale jest biletomat. Nieważne, czy działa, czy przyjmuje banknoty, nie mówiąc już, jakie sprawia problemy ludziom starszym. 10 zł do biletu, to czyste zdzierstwo i mam nadzieję, że KS szybko się z tego wycofają.

    • Łukasz Kądziołka 10 stycznia, 2023 at 10:27 am Reply

      Tam, gdzie biletomat nie działa lub nie ma możliwości płatności gotówką, nie jest pobierana opłata za wydanie biletu w pociągu.
      Poza tym opłaty nie pobiera się też od osób powyżej 60 roku życia.
      Przewoźnik zamiast informować, to dezinformował pasażerów. Dlatego niewiele osób o tym wie.
      Tu jest dostępna lista stacji, na których nie ma opłaty dodatkowej -> https://www.kolejeslaskie.com/kup_bilet/na-dworcu/biletomaty/

  9. Łysy 10 stycznia, 2023 at 8:12 am - Reply

    To przeprowadzić się do wroclawia trzeba. Raz jak jechaliśmy z żoną do libereca w Czechach, wpierw trzeba było podjechać do Szklarskiej Poręby. Miałem upatrzone jakiś specjalny bilet na specjalne trasy,niestety na necie nie można takich kupić. po wejściu do pociągu podszedłem do konduktora, poprosiłem o dane rodzaje biletów. ten do mnie ok,bym jednak poszedł na miejsce i poczekał. podejdzie jak będzie sprawdzał bilety i jednocześnie poszuka tańszej oferty. przyszedł po ok 20min. oczywiście znalazł tańsza o ok.20zl. ofertę dla 3 osób odtej niby taniej specjalnej. Kasy były na dworcu czynne i żadnej dopłaty nic. bardzo miły konduktor. można można.

    • maszynista 10 stycznia, 2023 at 10:44 am Reply

      Czyli da się, może być normalnie a nie, jak tu się wciska, że trzeba aplikację, w necie, w kasie drożej itd.

  10. Dorota 9 stycznia, 2023 at 3:34 pm - Reply

    Miałam tą niemiłą przyjemność trafić na kombo samobójczyni na torach w kś i awarię rozjezdni w Trzebinie intercity (z pewnością to sprawka Putina i
    wina Tuska). Kś zwrócił 100% za bilet, wyrzucili nas na środku pola i trzeba było biegać przez tory. Intercity nie rozpatrzyło reklamacji dwóch biletów , ponieważ naliczona kwota ZWROTU za niezrealizowany przejazd MUSI WYNOSIĆ POWYŻEJ 16 zł!!! Bo inaczej taki wał. Skończyło się na tym , że wróciłam busem o 23 na MDA w Katowicach , bo żaden pociąg nie odjechał (ludzie się prawie szarpali o te szczęśliwe miejsca w busie ). Więc totolotek albo trafisz i pojedziesz pociągiem za kupiony bilet albo radź se sam. Jak tu cokolwiek zaplanować

    • wujekcietariposta 12 stycznia, 2023 at 10:11 pm Reply

      A ja wczoraj jechalem do roboty i był korek i się spóźniłem . A tydzień temu był wypadek i musiałem zmienić trasę. Więc totolotek albo trafisz i pojedziesz autem za kupione paliwo albo radź se sam. Jak tu cokolwiek zaplanować.
      Świat jest nieidealny omg

  11. Roman 9 stycznia, 2023 at 1:34 pm - Reply

    A ja niestety nie rozumiem, jak można spontanicznie z dwójką dzieci wybrać się w podróż pociągiem bez rezerwacji miejsc – przecież mogłoby się zdarzyć, że trzeba by stać (lub siedzieć) całą drogę na podłodze. Czasem przecież te pociągi (TLK, KŚ) do Krakowa są nieźle oblężone nawet w weekendy. Ja osobiście zawsze wybieram Intercity z rezerwacją dla rodziny 2+1 i wtedy nie ma opcji że nie ma miejsca. A do tego łatwiej reklamować bilety niż w KŚ, bo Intercity to trochę wyższa klasa. W apce bezproblemowo można kupić bilet, ja polecam BILKOM. Płatnosć Blikiem bezproblemowa i bilet od razu pobrany, później nawet internetu nie trzeba. A wszyscy siedzimy, gdzie sobie w apce wybraliśmy! Acha – w Intercity w jedną stronę miałem taniej niż w KŚ o 12 zł, bo jakiś promo bilet, a kupowany 5h przed odjazdem. Do tego pociąg o 15 minut szybszy, bo nie zatrzymywał się na każdej stacji po drodze. Dopiero w drodze powrotnej było drożej, ale jakieś tam grosze. Chyba jest to jakaś alternatywa. Czasem nie warto być sknerą tylko dołożyć parę złotych jak się z dziećmi podróżuje i nie biec szybko przed innymi zająć miejsca…

    • Grzegorz Żądło 9 stycznia, 2023 at 1:37 pm Reply

      Nie wszystko da się zaplanować i nawet dobrze, że tak jest. Oczywiście, że wcześniejsza rezerwacja jest lepsza, bo jest nawet chyba jakaś promocja w IC dla rodzin. Ale nie zawsze wszystko da się przewidzieć z dużym wyprzedzeniem.

  12. Rafał 9 stycznia, 2023 at 12:35 pm - Reply

    O ile dobrze kojarzę to w skycash można kupić tylko bilety okresowe na Koleje Śląskie. Za diabła nie mogę tam znaleźć jednorazowego. Co innego bilet ZTM 24h+ kolej. Ten można kupić w SkyCash ale nie można go kupić w kasie KŚ. Z tymi biletami jest burdel na całego.

  13. PanWaldek 9 stycznia, 2023 at 11:12 am - Reply

    Analogiczna syt. dotyczy tzw. Superpakietu (czyli Biletu Śląskiego) łączącego przejazdy kolejami śląskimi i liniami ZTM. To bilet okresowy a zatem duży wydatek każdego miesiąca. Podwyżka 5% za zakup w kasie od grudnia. Tymczasem oferta na ten rodzaj biletu nie jest i nigdy nie była dostępna online. Co więcej nigdy też nie była dostępna u konduktora. Trasy przejazdu realizowanej na podstawie takiego biletu nie można też przedłużyć jeśli chce się jechać kilka stacji dalej. Innymi słowy posiadacz takiego biletu jest traktowany jako klient drugiej kategorii. Nie ma żadnym uprawnień – nawet tego do kupna online po obniżonej cenie. Za lojalne przynoszenie od lat pieniędzy do kasy zostaje ukarany podwyżką bez możliwości zakupu przez internet, u konduktora czy chociażby banalnej możliwości dopłaty do przedłużenia trasy przejazdu. Panie w kasie każą pisać sobie do Kolei Śląskich bo to przecież nie one ustalają taryfy i to jakimi kanałami można nabyć dany bilet. Jeśli podnosi się ceny za zakup w kasie (gruby absurd) i wprowadza zniżki na zakup online to należy albo umożliwić nabywanie każdego rodzaju biletu przez internet, albo pozostawić bez zmian ceny dla biletów, których nie da się nabyć internetowo. Obecna sytuacja mocno trąci nierównym traktowaniem i jest krzywdząca dla osób korzystających z usługi Superpakiet/Bilet Śląski

  14. kukura 9 stycznia, 2023 at 11:02 am - Reply

    Z ciekawostek Kolei Śląskich, to jadąc latem do Krakowa z rowerem, konduktor powiedział, że niepotrzebnie kupowałem bilet na rower przez internet, bo jakbym kupował od niego w pociągu, to by była zniżka.

    • Grzegorz Żądło 9 stycznia, 2023 at 11:06 am Reply

      Może trwała jeszcze akcja z marszałkowskiego budżetu obywatelskiego, w której można było przewieźć rower za darmo.

  15. fred 9 stycznia, 2023 at 10:57 am - Reply

    „Po pierwsze, pobieranie wyższej opłaty za kupno biletów w kasie nie jest w porządku. Co innego ewentualnie tańsze bilety przez internet czy w aplikacjach mobilnych.”
    A jak to różnica?

    • P Śl 10 stycznia, 2023 at 6:55 pm Reply

      No właśnie, żadna. To tak jak sprzedać coś i drugi produkt do tego za 20 procent ceny, a można podnieść cenę na pierwszym produkcie i drugi dodawać gratis.

    • Grzegorz Żądło 9 stycznia, 2023 at 11:05 am Reply

      Jest wyjaśnione w tekście. W grudniu Koleje Śląskie podniosły o 5% cenę biletów kupowanych w kasie i obniżyły o 5% ceny biletów kupowanych w aplikacjach.

      • Marek 9 stycznia, 2023 at 11:36 am Reply

        Nie rozumiem, czyli jakby tylko podwyższyli o 5% wszystko (jak robią w zasadzie wszyscy przewoźnicy, bo wiadomo, wszystko drożeje), ale równocześnie nie obniżyli o 5% w online, to byłoby ok?

Skomentuj Grzegorz Żądło Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*