Reklama

Inwestor biurowca w Katowicach postawił przystanek 200 metrów od istniejącego

Redakcja
Trwa inwestycja biurowa na północy Katowic. Obok nowego obiektu inwestor postanowił stworzyć przystanek tramwajowy. Stanął 200-300 metrów od istniejących przystanków.

DL Tower to nazwa inwestycji biurowej realizowanej przez DL Invest Group przy ul. Korfantego 138. budowa ruszyła dwa lata temu. Teraz jest już na finiszu. Inwestor informuje, że obiekt zostanie oddany do użytku na początku drugiego kwartału 2022 roku. Do tej pory powierzchnie w budynku wynajęły między innymi firmy ForSec, TÜV Austria, Klinika Nałęcz, Elite Expert Club oraz najemcy powierzchni handlowych i usługowych. – Finalizujemy również rozmowy z kolejnymi najemcami powierzchni biurowych. Spodziewamy się, że pełna komercjalizacja projektu, który łącznie na rynek dostarczy ponad 17 000 mkw. nowoczesnych powierzchni, nastąpi w drugim kwartale bieżącego roku. Kolejne dwie wieże biurowe, które powstaną w ramach projektu Korfantego 138 do użytku zostaną oddane na przestrzeni około 3 lat – informuje Robert Borowicz z DL Invest Group.

Pierwsza wieża mierzy 55 metrów wysokości, ma 13 kondygnacji nadziemnych i dwie podziemne, gdzie mieści się garaż. Łącznie obiekt będzie miał 300 miejsc postojowych. Jednak inwestor postanowił dać możliwość dojazdu również komunikacją miejską i wybudował tu nowy przystanek pod nazwą DL Tower. Znajduje się on pomiędzy przystankami Wełnowiec Kościół i Wełnowiec Gnieźnieńska. Od tego pierwszego jest oddalony o około 200 metrów.

Przystanek tramwajowy został zaprojektowany po to, aby służyć zarówno najemcom i użytkownikom wielofunkcyjnej inwestycji przy Korfantego 138 w tym najemcom i użytkownikom nowego budynku biurowego DL Tower, jak również mieszkańcom okolicznych osiedli i ich gościom” – podaje inwestor.

Mają się tu zatrzymywać tramwaje jadące w kierunku centrum. Na razie jednak nie wiadomo jeszcze, kiedy ma to nastąpić. ZTM również nie podaje terminu uruchomienia nowego przystanku.

Zdjęcia: Rada Dzielnicy Koszutka


Tagi:

Komentarze

  1. Piotr 19 lutego, 2022 at 8:25 am - Reply

    Tramwaj przez ul Grundmanna na Gliwicką, jeszcze bardziej ograniczy płynność potoków samochodów na skrzyżowaniu a tym samym dla całej okolicy !! Panowie i Panie z UM Katowice, czy to naprawdę trzeba być cwajsztajnem aby to sobie wyobrazić ??

  2. Łukasz 18 lutego, 2022 at 6:26 pm - Reply

    W Krakowie też zdarzają się przystanki tramwajowe w odległości 200-300 metrów od siebie. Np ciąg tramwajowy wzdłuż Alei Pokoju.

  3. smutne 18 lutego, 2022 at 5:36 pm - Reply

    Porażka ludzie juz nie moga ze starego przystanku 200m przejsc po to zeby potem 8 godzin za biurkiem siedziec ¿??????????

  4. MM 18 lutego, 2022 at 8:28 am - Reply

    W wielu miejscach tak jest. Narobili nowych przystanków dzieląc dawne przystanki na pół. Efekt jest taki, że tramwaj czy autobus wlecze się dwa razy dłużej tą samą trasą ponieważ co 150 – 200 m musi się zatrzymywać, nawet jak nikogo na tych przystankach nie ma.
    Pamiętam, że dawniej z Katowic Brynowa do rynku w Chorzowie jechało się 25 min ( w godzinach szczytu 30-35 min ) a teraz ten sam tramwaj jedzie w najlepszym wypadku 45 min a w szczycie prawie godzinę. I to ma być alternatywa dla samochodu jak DTŚ czy autostradą jadę 15 – 20 min?

    • Piotr 18 lutego, 2022 at 12:21 pm Reply

      Podobnie jest z przystankami dla autobusów pośpiesznych 860 a obecnie linii M 28 z Piekar Śl.
      Przed placem Wolności masz 4 przystanki licząc od placu Grunwaldzkiego !!
      Na placu Wolności jest piąty !! ;))
      Skąd oni biorą tych ludzi do w/w decyzji przystankowych ??!!
      To nie mogą być nasi…
      Już niebawem, proza życia nauczy tych ludzi, że każda minuta przemieszczania się dłużej prze określoną grupę pojazdów, spowoduje efekt domina !!
      Może dla nich czas się zatrzymał 20 lat temu ? 😉

    • P Śl 18 lutego, 2022 at 9:40 am Reply

      Bo tutaj poza lenistwem i brakiem wiedzy jest jeszcze strach przed przystankami o czasie zerowym. Tutaj każdy przystanek musi mieć przelot przynajmniej minutę. W Szczecinie czy Warszawie są przystanki zerowe i przez to nie ma takich cyrków, w Warszawie wcześnie rano linia chyba 264 ma obsłużone trzy przystanki na jednej minucie.

  5. miko 18 lutego, 2022 at 8:13 am - Reply

    Trochę słabo, że nie wspomnieliście w artykule, z jaką krytyką spotyka się pomysł tego przystanku.

  6. Wiesław Paciorkowski 18 lutego, 2022 at 7:37 am - Reply

    Nie ma się co podniecać. Kto bogatemu zabroni. Należy tylko posiadać walizkę pieniędzy. Raczej dolary lub euro niż złotówki. Teraz na pewno pracownicy będą dojeżdżać do takich firm tramwajem.
    Tylko po co tyle tych garaży na dole?

    • Assl 18 lutego, 2022 at 11:31 am Reply

      200 miejsc na 13 pięter to nie dużo

  7. AA 17 lutego, 2022 at 9:22 pm - Reply

    Inwestor decyduje o kształcie komunikacji miejskiej…
    Ja już przestaję się dziwić skoro o likwidacji łącznika tramwajowego dla linii 14 i 24 zdecydował …..dyrektor teatru.
    Na Gliwickiej też podobny kwiatek – ksiądz proboszcz tym razem zadecydował że ~150m m to zbyt duża o od przystanków i „owieczki” nie mogą z tego powodu trafić na mszę i z pieniążkami na tacę….

    A czy aby to nie ten sam inwestor DL Inwest któremu przeszkadzały drzewa przy biurowcu „zagrażające bezpieczeństwu” i potem wyciął szpaler drzew na Rozdzieńskiego?

    • Grucha 18 lutego, 2022 at 6:48 am Reply

      Tak to ci sami. Drzewa wycięli, żeby wszyscy mogli podziwiać z drogi kolejnego biurowego kloca bez wyrazu. Teraz sobie przystanek zrobili, zaraz Marcinek każe dla nich rozkład jazdy zmienić. Wiadomo przecież, kto naprawdę w mieście rządzi

Skomentuj Piotr Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*