Reklama

GDDKiA sprzeciwia się podwyżce na A4. „Wzrost stawek opłat jest niezasadny”

Redakcja
Zapowiedziane podwyżki na autostradzie A4 spotkały się ze zdecydowaną i szybką reakcją ze strony Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Zdaniem GDDKiA taka decyzja uderza w kierowców i spowoduje przeniesienie ruchu na drogi lokalne, które są już na granicy przepustowości.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie zgadza się z pomysłem podniesienia opłat na autostradzie A4. O planowanej podwyżce poinformowała w piątek spółka zarządzająca trasą Katowice-Kraków, Stalexport Autostrada Małopolska. W uzasadnieniu decyzji koncesjonariusz tłumaczy się wzrostem kosztów eksploatacji i utrzymania autostrady. W nowym cenniku za przejazd przez bramki pojazdu kategorii pierwszej, czyli samochodów osobowych o masie do 3,5 tony, kierowcy zapłacą więcej. Od 1 października na każdej bramce pobierane byłoby 12 złotych, a nie tak jak teraz – 10. Choć oficjalnie argumenty są inne, to najprawdopodobniej SAM S.A. chce w ten sposób wymusić na kierowcach korzystanie z automatycznych płatności.

PRZECZYTAJ TEŻ: Podwyżka na autostradzie A4. Nie wszyscy kierowcy zapłacą więcej

Przeciwna podwyżkom jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która szybko opublikowała stanowisko w tej sprawie.  „W ocenie GDDKiA wzrost stawek opłat jest niezasadny oraz uderzający bezpośrednio w kierowców i transport samochodowy” – czytamy w komunikacie.  Generalna Dyrekcja zwraca uwagę na kilka kwestii. Po pierwsze, że spółka wybrała najgorszy moment na zmiany w cenniku, ponieważ nadal trwa pandemia. Po drugie, zarządzane przez GDDKiA autostrady mają od lat stałe stawki. Po trzecie, podwyżka może spowodować, że jeszcze więcej kierowców będzie omijało autostradę A4. „Już teraz część dróg określonych w załączniku do umowy koncesyjnej jest w sposób bardzo istotny obciążona ruchem i posiada znikome rezerwy przepustowości. Zaproponowany wzrost stawek opłat przyczyni się bezpośrednio do zwiększenia ruchu na tych drogach, co może istotnie negatywnie wpłynąć na możliwości obsługi przez nie ruchu lokalnego” – uważa GDDKiA. Ponadto we wniosku złożonym przez koncesjonariusza autostrady A4 znalazły się, zdaniem GDDKiA, błędne założenia dotyczące prognozy ruchu.

To stanowisko może niewiele wnieść, bo GDDKiA nie ma prawa wpływać na decyzje spółki zarządzającej autostradą. Mimo to do spółki Stalexport Autostrada Małopolska przesłana została prośba o ponowne rozważenie podwyżki.


Tagi:

Komentarze

  1. Paweł Skobar 3 sierpnia, 2020 at 6:39 pm - Reply

    Tajemnicą poliszynela jest że tajne służby finansują się z tej autostrady. Setki gotówkowych transakcji. Przepływy nie do sprawdzenia. Żadna opcja rządząca przez lata nic z tym nie zrobiła. Dlatego będzie podwyżka i z tego powodu również przedłuża im koncesje…

  2. adalbert 3 sierpnia, 2020 at 5:59 pm - Reply

    To co poprzednicy zepsuli da się naprawić. Nie dziś, ale w 2027 roku można nieprzedłużyć koncesji firmie Stalexport. Podobnie jak najdroższa w europie umowa Pawlaka Tuska z rosyjskim Gazpromem z 2010 roku doczekała się gigantycznego zwrotu 6 miliardów zł ze strony Gazpromu w czerwcu 2020 roku po skutecznej walce w europejskich sądach.
    Ale do tego potrzebni są patrioci u władzy, a za 7 lat może być różnie.

Skomentuj adalbert Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*