Reklama

„Fala” i kanał regatowy odpływają, a „Elka” odjeżdża. Park Śląski unieważnia kolejne przetargi

Grzegorz Żądło
W przetargu na budowę kolejnej nitki „Elki” oraz przebudowę kanału regatowego w Parku Śląskim nie wpłynęła żadna oferta. Te postepowania zostały już unieważnione. Taki sam los czeka najpewniej przetarg na budowę kąpieliska „Fala”. Wprawdzie oferty złożyły trzy firmy, ale wszystkie proponują niemal dwukrotnie wyższą cenę niż wynosi budżet inwestycji.

Park Śląski chciałby otworzyć szeroki front inwestycyjny. Chciałby, ale nie bardzo może. Kolejne przetargi trzeba unieważniać, bo oferenci proponują za swoje usługi ceny zdecydowanie wyższe niż wynoszą wyceny przygotowane przez park.

Unieważnione zostały postępowania na budowę drugiej nitki „Elki” i przebudowę kanału regatowego. W wyznaczonym terminie nie wpłynęła na nie żadna oferta.

Plan budowy drugiej nitki kolejki „Elki” zakłada poprowadzenie jej od Wesołego Miasteczka do Planetarium. W ten sposób ma zostać częściowo odtworzony jej dawny ślad, ponieważ wiele osób pamięta z dzieciństwa przejazd nad zwierzętami w zoo. Projekt zakłada, że druga nitka „Elki” będzie miała 1840 m długości. W najniższym punkcie wagoniki i krzesełka będą się znajdowały na wysokości 8 metrów, a w najwyższym – prawie 20 metrów. Nową trasę ma obsługiwać co najmniej 30 wyciągów krzesełkowych i 15 gondoli. Co godzinę kolejka ma przewozić 900 osób. Kiedy drugi odcinek zostanie oddany do użytku, cała trasa Stadion Śląski-Wesołe Miasteczko-Planetarium Śląskie będzie miała ok. 4 km. Jednak na pierwszym słowie poprzedniego zdania można by skończyć, ponieważ Park Śląski nie przybliżył się do realizacji tej inwestycji. Oferty w przetargu miały zostać otwarte 1 czerwca, ale termin został zmieniony na 22 czerwca. Choć spółka otrzymywała zapytania od firm, to ostatecznie żadna z nich nie złożyła oferty. Z tego powodu w tym tygodniu przetarg został unieważniony. Inwestycja ma kosztować ok. 40 mln zł. Park Śląski planował, że nowa nitka ma zostać uruchomiona wiosną 2023 roku, ale teraz nie ma już na to szans, bo sama budowa potrwa 8 miesięcy. Na razie trudno mówić o terminie rozpoczęcia, gdy nie ma jeszcze wykonawcy tego zadania.

Jeśli chodzi o kanał regatowy, to powierzchnia robót w pierwszym etapie zajmie prawie 31 tys. m kw. Prace obejmą m.in. odtworzenie istniejących murów oporowych w granicy kanału z zachowaniem jego kształtu. Zbiornik zostanie opróżniony, ale by tak się stało, konieczne jest otamowanie go od strony Stawu Przystań.

Na samej wyspie zerwana będzie nawierzchnia. Kładki, które do niej prowadzą, zostaną wymienione. Prace obejmą też wymianę instalacji elektrycznej i wodociągowej.

Druga część inwestycji obejmie teren przyległy do kanału oraz wyspę. Planowana jest m.in. nowa aranżacja części ogólnodostępnej dla przechodniów. Pojawi się nowa zieleń i mała architektura.

Na wykonanie projektu i uzyskanie wszystkich niezbędnych uzgodnień i pozwoleń, wykonawca będzie miał 90 dni. Z kolei prace budowlane powinny się zakończyć w ciągu 270 dni od przekazania placu budowy. Park Śląski szuka firmy, która podejmie się zadania w formule „zaprojektuj i buduj”.

Nieco inaczej wygląda kolejny przetarg na odbudowę kąpieliska „Fala”. Kolejny, bo na pierwszy nie zgłosiła się żadna firma.

Zdegradowany i niszczejący od kilku lat obiekt ma przejść wielką metamorfozę. Na powierzchni ok. 3 hektarów ma znaleźć się wiele atrakcji. Dla najmłodszych przygotowano dwa wodne place zabaw, na których mają znaleźć się gejzery, armatki, fontanny i zamki na wodzie ze zjeżdżalniami. Kolejną atrakcją ma być tzw. mokra bańka. Kompleks zawierać będzie aż pięć ślizgawek – otwartych i zamkniętych, a najdłuższa ma mieć 100 metrów. Poza tym na terenie kompleksu znajdą się: basen z falą, dzika rzeka, wodny gejzer, wodny taras oraz niecka z biczami wodnymi.
Do uprawiania sportu mają być przeznaczone trzy tory po 25 metrów długości każdy. Zachowana zostanie też wieża do skoków z dwoma poziomami – 3 m i 5 m. Poza wodnymi atrakcjami znajdzie się tu plaża z leżakami, mały amfiteatr i strefa gastronomiczna.

 

W drugim przetargu zmienił się czas na realizację inwestycji. Za pierwszym razem było to 420 dni, za drugim 550 dni. Wygląda jednak na to, że i tym razem nie zostanie wyłoniony wykonawca. W momencie otwarcia ofert, Park Śląski ujawnił, że zamierza przeznaczyć na odbudowę „Fali” około 73,5 mln zł. Tymczasem trzy złożone oferty są zdecydowanie wyższe. Najtańsza, konsorcjum spółek Mostostal Zabrze Gliwickie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego (Gliwice), PPUH Transcom (Katowice) i Maximus ZBH MUC (Siemianowice Śląskie) – opiewa na 135 397 701 zł. Nieco więcej, bo 136 126 492 zł zaproponowało konsorcjum spółek Arco System (Oświęcim) i Intravi (Bielsko-Biała). Najdroższa była Alstal Grupa Budowlana z Bydgoszczy – 144 773 595 zł.

Oznacza to, że wszyscy oferenci zdecydowane przekraczają zaplanowany na inwestycję budżet, więc przetarg musi zostać unieważniony.


Tagi:

Komentarze

  1. JAN PAWUL 28 czerwca, 2022 at 7:29 pm - Reply

    Park Śląski to post-komusza ruina i wszystko trzeba teraz odbudowywać za Europejskie pieniądze. A tyle było piania wszem i wobec ileż to tu niejaki komuch 'ziętek’ nabudował !!? A no niewiele faktycznie – jeno tymczasowo na pokaz, dla propagandy i podbudowania własnego wybujałego chorobliwie ego.

  2. Marcin 25 czerwca, 2022 at 9:13 am - Reply

    no cóż Park Śląski musi zaakceptować fakt że wszystko podrożało.

    • Wieszak 25 czerwca, 2022 at 9:34 pm Reply

      No cóż, budżety inwestycji brały już pod uwagę fakt, że „wszystko podrożało”. Jak zaraz zacznie się przestój w inwestycjach mieszkaniowych deweloperskich i prywatnych to jestem pewien że oferenci zaproponują zdecydowanie bardziej odpowiednie wyceny dwóch usług. Wystarczy chwilę poczekać.

      • Uformowal 26 czerwca, 2022 at 8:21 am Reply

        Otóż to!

Dodaj komentarz

*
*