Reklama

Estetyka po katowicku [KOMENTARZ]

Grzegorz Żądło
To dobrze, że ktoś w końcu postanowił chronić zieleń. To dobrze, że odgrodził ją fizyczną przeszkodą od kierowców, dla których nie ma znaczenia czy parkują na trawie, czy kostce brukowej. To dobrze, że obok posadził drzewa i krzewy. Nie mogę jednak zrozumieć, dlaczego tyle dobrych rzeczy przykrył jedną bardzo złą – niepasującymi do otoczenia barierkami. W sumie nic nowego, bo w wielu miejscach w Katowicach na estetykę nikt nie zwraca uwagi. Jednak strefa kultury powinna być pod szczególnym nadzorem.

Chodzi o miejsce przy parkingu po północnej stronie NOSPR. Przez kilka lat było tam błoto, bo kierowcom i pasażerom samochodów nie chciało się przejść kilkudziesięciu metrów do chodnika, tylko koniecznie musieli wydeptać skrót przez trawnik. W ubiegłym roku powstał więc tu chodnik. Problem pieszych (w sensie idących pieszo kierowców) został rozwiązany. Nadal jednak nierozwiązana pozostała sprawa trawnika rozjeżdżanego przez samochody tuż przy wspomnianym chodniku. Aż niedawno stanęły tu barierki. Jest też kilka drzew oraz krzewy. Do pomysłu przyznaje się radny Krzysztof Pieczyński, który wcześniej wnioskował też o chodnik. A właściwie precyzuje, że sugerował władzom miasta postawienie barierek, żeby uniemożliwić kierowcom wjazd na trawnik. Przekonuje jednak, że na wybór barierek wpływu nie miał.

To dobrze, że pojawiła się fizyczna bariera. Źle, że wygląda jak wygląda. Stalowe barierki nijak nie pasują do otoczenia. Przecież  gdyby Tomasz Konior chciał mieć coś takiego przy NOSPR, to by zaprojektował właśnie to, a nie rdzawe słupki. Gdyby JEMS Architekci chcieli mieć coś takiego przy MCK, to nie sililiby się na wymyślanie czarnych, nienachalnych słupków. W takich sprawach nie można zostawiać Miejskiemu Zarządowi Ulic i Mostów wolnej ręki, bo skończy się tak jak kilka lat temu przed kinoteatrem Rialto, gdzie stanęły żółte bariery. Swoją drogą odbyłem kiedyś na ten temat rozmowę z przedstawicielem MZUiM. Nieważne kto to był, bo chodzi tylko o pokazanie sposobu myślenia całej instytucji.

– Dlaczego postawiliście przed Rialtem żółte barierki? – pytam.

– Mieliśmy do wyboru żółte albo szare – odpowiada mój rozmówca z MZUiM.

– No i dlaczego wybraliście żółte? – dopytuję.

– Bo są ładniejsze – zupełnie szczerze i poważnie odpowiedział mój rozmówca.

– Ale kto o tym decyduje, wy? – próbowałem ciągnąć temat.

– A kto ma decydować? – usłyszałem.

Przy takim podejściu nie ma pola do dyskusji. Dlatego takie sytuacje jak ta ze strefy kultury będą się powtarzać. Bo to nie jeden czy drugi pracownik MZUiM ma decydować o tym co jest ładne. Od tego jest (znaczy w Katowicach powinien być) np. architekt miejski.

Miejsce z szarymi barierkami (nie żółtymi, to już coś!) wygląda teraz mniej więcej jak rampa podjazdowa do powiatowego szpitala. Może chodziło o to, żeby kierowcy, którzy przyjeżdżają do Katowic na targi czy kongresy z całego powiatu (ci, którzy niszczą zieleń to mentalnie Polska powiatowa) czuli się swojsko. Jednak stolica województwa,  a wkrótce metropolii, powinna mieć wyższe standardy.

Naiwnie liczę, że barierki to tylko tak na jakiś czas, zanim urosną krzewy albo zanim nie dojadą zamówione wcześniej słupki, pasujące do otoczenia. Jeśli jednak tak się nie stanie? No cóż, pewnie nikogo, kto ma na to wpływ, to nie objedzie. Nie pierwszy, nie ostatni raz.


Tagi:

Komentarze

  1. Bob 4 kwietnia, 2017 at 7:11 am - Reply

    Słupków brakło ?;)

  2. Przemek 27 marca, 2017 at 4:28 pm - Reply

    Tak się dzieje jeśli decydowanie o czym kolwiek zostawia się urzędnikom którzy nie mają żadnych kompetencji, ale mogą decydować, do tego nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za wykonane czyny!

  3. Joanna 27 marca, 2017 at 11:21 am - Reply

    To jest skandal że w ogóle trzeba było takie zabezpieczenia stawiać, ale widocznie w naszym kraju tak trzeba, bo do niektórych tylko to przemawia,, zero kultury, zero dbania o otoczenie (widać to na każdym kroku),. W cywilizowanym kraju nie trzeba stawiać barierek bo ludzie wiedzą że nie można niszczyć zieleni, Polska mentalnie pod tym względem jest „lata świetlne” do tyłu.

  4. tom 26 marca, 2017 at 2:33 pm - Reply

    Sam fakt, że jakiekolwiek zabezpieczenie tego terenu przed samochodami zajęto tyle miesięcy to skandal. Druga odsłona tego skandalu to sposób wykonania tego zabezpieczenia (pokazany w artykule)….

Skomentuj Joanna Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*