Reklama

Dlaczego Piotr Bramorski został odwołany z funkcji prezesa Kolei Śląskich, skoro niedawno dostał wysoką podwyżkę?

Grzegorz Żądło
Rada nadzorcza spółki Koleje Śląskie odwołała ze stanowiska prezesa Piotra Bramorskiego. Oficlajnym powodem są problemy wizerunkowe przewoźnika po publikacji wyników kontroli Urzędu Transportu Kolejowego. Prawda jest jednak inna.

Miesiąc temu ujawniłem, że Bramorski oraz jego zastępcy, dostali podwyżkę w wysokości około 3 tys. zł brutto (więcej o tym tutaj). Biuro prasowe marszałka przekonywało wtedy, że „spółka prowadzi działalność znacznych rozmiarów, zakresy zleconych zadań zarządowi i odpowiedzialności uprawniają do ustalenia wynagrodzenia w wyższej wysokości niż dotychczas.” A ponadto „w ostatnim roku obrotowym stabilizowała się sytuacja finansowa spółki, dzięki między innymi skutecznej i efektywnej realizacji planu naprawczego”. Skoro prezes jest taki dobry, dostaje podwyżkę, to dlaczego traci pracę? Jak przekonują służby prasowe marszałka, powodem są wyniki kontroli Urzędu Transportu Kolejowego. Wskazała ona na uchybienia w zakresie administrowania taborem spółki. Według rady nadzorczej i zarządu województwa, „taka sytuacja przyczynia się do utraty zaufania pasażerów w chwili, gdy przewoźnik uzyskał stabilność finansową na rynku kolejowym.

Tyle oficjalnych komunikatów. Prawda jest jednak taka, że zmiany na stanowisku prezesa Kolei Śląskich wynikają z niedawnej umowy koalicyjnej podpisanej przez PO i Ruch Autonomii Śląska. RAŚ wynegocjował sobie nadzór nad samorządowym przewoźnikiem i transportem w ogóle. Jak przekonują członkowie ścisłego kierownictwa stowarzyszenia, RAŚ ma na oku eksperta, który sprawdziłby się w roli prezesa Kolei. Dzisiaj z kilku źródeł uslyszałem, że może chodzić o Janusza Pogodę, który był m.in. kierownikiem referatu kolejowego w urzędzie marszałkowskim. Ludzie związani z RAŚ zaprzeczają jednak, że to on ma zastąpić Bramorskiego, który kierował spółką od połowy października 2013 roku. Kto, jeśli nie on?

Na razie nie wiadomo nawet w jaki sposób zostanie wybrany nowy szef Kolei. Osoba z rady nadzorczej bez ogródek mówi, że ta decyzja należy wyłącznie do marszałka. Rada wykona co to on zdecyduje. – Liczymy, że sprawa zostaie zamknięta do końca lipca – mówi mój informator. Oznaczałoby to, że nowy prezes zostanie powołany na stanowisko, a nie wybrany w konkursie. Zresztą nawet gdyby konkurs zostało ogłoszony i tak wygra go osoba wskazana wcześniej przez urząd marszałkowski. Na razie rada nadzorcza pełnienie obowiązków prezesa spółki do czasu powołania nowego powierzyła wiceprezes Renacie Szczygieł.


Tagi:

Komentarze

  1. Bolo 19 lipca, 2015 at 11:37 am - Reply

    Ja nie wiem. Kris, a kto to jest ten L….r?

  2. Kris 19 lipca, 2015 at 7:12 am - Reply

    Przecież wszyscy wiedzą, że nowym prezesem Kolei Śląskich ma zostać Langer…

  3. spekulantka 15 lipca, 2015 at 4:38 pm - Reply

    Michał Buchta, chociaż ostatnio sobie trochę nagrabił, ale młody, obiecujący, może nawet udałoby mu się swoim sprytem ujarzmić tych co rządzą spółką z tylnego fotela

    • Michał Buchta 18 lipca, 2015 at 8:53 pm Reply

      Szanowna Spekulantko,
      dziękuję za miłe słowa, ale o ile mi wiadomo nie jestem brany pod uwagę jaki kandydat na to odpowiedzialne stanowisko.

  4. itiudi 15 lipca, 2015 at 3:19 pm - Reply

    wszystko sie uklada w calosc. warto zauwazyc jeszcze ze nowa osoba przychodzi na gotowa podwyzke wiec to juz bylo wczesniej ukartowane

  5. Dziennikarz 14 lipca, 2015 at 9:41 pm - Reply

    Spekulacja. Nie znajduje żadnego poparcia w faktach.

Skomentuj Grzegorz Żądło Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*