Reklama

Czy nowe osiedle zdominowało widok na Muzeum Śląskie?

Grzegorz Żądło
Pierwsze bloki nowego osiedla powyżej strefy kultury są już praktycznie gotowe. Każdy może więc ocenić czy obawy wyrażane przede wszystkim przez byłą już dyrektor Muzeum Śląskiego były zasadne. Alicja Knast przekonywała, że postawienie wysokich bloków „zaburzy osie widokowe i całkowicie zdominuje obiekty muzeum i całej strefy kultury”.

Sprawa stała się głośna na przełomie 2017 i 2018 roku. Wówczas Alicja Knast, ówczesna dyrektor Muzeum Śląskiego (obecnie dyrektor Muzeum Narodowego w Pradze), głośno powiedziała co myśli o budowie osiedla wysokich bloków powyżej strefy kultury. Doprowadziła do zwołania Wojewódzkiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej. To ciało doradcze, w którym zasiadają architekci, wykładowcy akademiccy i urzędnicy. Spotkanie WKUA odbyło się 12 stycznia 2018 roku. Byli na nim obecni przedstawiciele inwestora. Prezes TDJ Estate Maciej Wójcik zapewniał, że „zarząd TDJ ma pełną świadomość roli i znaczenia wykreowanej na terenach poprzemysłowych „Strefy Kultury” stanowiącej „serce kulturalne” całego regionu.” Powiedział także, że „Medusa Group (projektant – przyp. red.) została poproszona, aby prace projektowe były prowadzone we współpracy i z uwzględnieniem stanowiska Muzeum Śląskiego dotyczącego zachowania „pejzażu miejsca”.

Jak mówiła Alicja Knast, spotkania z projektantami rzeczywiście się odbywały, ale końcowy efekt ich pracy miał się nijak do oczekiwań Muzeum Śląskiego. – Żeby nie było wątpliwości, to jest bardzo dobra architektura i nie mam nic przeciwko budowie mieszkań powyżej muzeum. Ale nie w takiej formie i skali. Jeśli ta inwestycja zostanie zrealizowana w takim kształcie, zaburzy osie widokowe i całkowicie zdominuje obiekty muzeum i całej strefy kultury. Na to nie mogę się zgodzić – argumentowała Knast.

Członkowie WKUA stwierdzili, że studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego dla tego miejsca dopuszcza zabudowę mieszkaniową o dużej intensywności, co wcale nie oznacza, że jest to jednoznaczne z zabudową wysoką. Uczestnicy spotkania podkreślili, że „tworzącą się wokół Strefy Kultury zabudowę należy kształtować tak, by nie zdominowała ona istniejących obiektów (Muzeum, NOSPR, MCK i Spodek), by w dalszym ciągu to ich wizerunek stanowił o jakości miejsca i „marce” Katowic, by nie zniszczyć unikatowego pejzażu tej części miasta”.

To wszystko jest zgodnie z przywoływanym już studium, w którym jasno zostało zapisane, że „Lokalizacja i forma nowych obiektów i zespołów zabudowy powinna uwzględniać wartościowe elementy kontekstu urbanistycznego, w tym dominant istotnych dla tożsamości miasta oraz harmonijne nawiązanie do zabudowy istniejącej”

Zdaniem dyrektor Muzeum Śląskiego, plany TDJ stały w sprzeczności z przyjętym przez katowickich radnych studium, ale też z rekomendacjami WKUA. Dlatego Alicja Knast zwróciła się bezpośrednio do prezydenta Katowic Marcina Krupy. Wyraziła zaniepokojenie planami inwestora, podała konkretne argumenty przeciwko realizacji tych planów (m.in. cytowane wyżej zapisy studium) i poprosiła o kompleksowe zajęcie się sprawą zagospodarowania terenu. Merytorycznej odpowiedzi jednak nie dostała. W piśmie przesłanym dyrektor Muzeum Śląskiego wiceprezydent Waldemar Bojarun napisał jedynie, że celem miasta jest „dążenie do realizacji zabudowy o wysokich walorach architektonicznych i wysokim standardzie”. Żadnego merytorycznego odniesienia się do argumentów zawartych w piśmie Knast i zarzutów o łamanie zapisów studium.

Dyrektor Muzeum Śląskiego napisała więc kolejne pismo do prezydenta, w którym prosiła o debatę na temat zagospodarowania terenów na północ od strefy kultury.

Debata rzeczywiście się odbyła. Ze strony miasta wzięli w niej udział Roman Olszewski, ówczesny naczelnik wydziału budownictwa i planowania przestrzennego (obecnie na emeryturze) i Stanisław Podkański (architekt miasta). Byli też Przemo Łukasik (projektant osiedla) i Alicja Knast.

Przemo Łukasik, współwłaściciel pracowni Medusagroup, powiedział, że jest zaskoczony okolicznościami w jakich doszło do debaty. – To nie jest dyskusja, to był w ostatnich kilku dniach monolog. Zmusiłem inwestora, żebyśmy pozwolili sobie na pokazanie projektu. Nie było to łatwe, bo każdy inwestor ma jakąś swoją strategię na prezentację projektu – tłumaczył architekt. Mówiąc o monologu, miał na myśli prezentowane w mediach wypowiedzi Aicji Knast. – Ktoś mógłby opacznie zrozumieć, że to co stanie przy strefie kultury zasłoni muzeum. To nieprawda – wyjaśniał Łukasik. O samym osiedlu mówił, że będzie otwarte. – To co było dla nas najważniejsze to to, żeby się zintegrować ze strefą kultury, ale i z Bogucicami. Zabudowa ma być rzadka i etapowana. Mieszkańcy Bogucic będą mogli swobodnie przechodzić przez nasze osiedle. Najwyższe mieszkania będą z widokiem na Beskidy. To co zaproponowaliśmy, nie „zatyka” przestrzeni jak zabudowa pierzejowa. W strefie parterowej dopisujemy funkcje, których brakuje w okolicy, czyli np. gastronomię.

– Dlaczego ja to robię? Przecież to prywatna inwestycja. Bo to jest moja sprawa z punktu widzenia etyki. Ta sprawa powinna stanąć na miejskiej komisji urbanistyczno-architektonicznej, która powinna doradzić prezydentowi czy to jest dobre rozwiązanie, czy czekamy do uchwalenia planu. Studium kierunków i uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego miasta jest interpretowane na korzyść inwestora – odpowiadała Knast.

Rzeczywiście, w studium zostało zapisane, że w tym miejscu mogą powstać tylko 6-kondygnacyjne budynki. Jest jednak wyjątek. To tzw. dominanty, których wysokość ustalana jest indywidualnie. I właśnie to postanowił wykorzystać inwestor, a urzędnicy zinterpretowali zapisy studium na jego korzyść.  – Na to wychodzi – przyznał w trakcie debaty Stanisław Podkański, architekt miasta.

Roman Olszewski przekonywał, że miasto nie może ignorować inwestorów.  – Katowice zmieniają się i zmienia się cena gruntu. Metr kwadratowy powyżej muzeum kosztuje 1000 zł. Trudno rozmawiać z inwestorem, żeby budował niżej, bo nikomu się to nie opłaci. W studium jest zapis, że ta strefa ma mieć charakter metropolitalny. Zabudowa ma być zagęszczona i podwyższona – mówił Olszewski.

Kilka dni po debacie zapytaliśmy prezydenta Katowic o jego zdanie na temat osiedla. Marcin Krupa powiedział, że „cały czas słyszy o budowie w strefie kultury”. – A przecież nowa zabudowa znajdzie się obok strefy kultury. Tam są tereny rozwojowe i inwestycyjne. Nie widzę żadnych problemów, jeśli chodzi o te obszary. To czy zaprezentowane przez projektanta osiedle mi się podoba czy nie, to jest pojęcie względne. Kładłem nacisk na to, żeby to co się będzie działo w sąsiedztwie strefy kultury, korelowało z budynkami w samej strefie. To co zostało przedstawione publicznie, wydaje mi się, wpisuje się w te oczekiwania – powiedział prezydent.

Ostatecznie, zabiegi Alicji Knast nie odniosły żadnego skutku  Władze Katowic pozwoliły inwestorowi na zabudowę jakiej oczekiwał. To trzy dwunastokondygnacyjne bloki, które już stoją oraz pięć planowanych, które mogą mieć nawet 18 kondygnacji.

Przypomnijmy, spółka TDJ Estate kupiła teren nad Muzeum Śląskim od komornika za 20 mln zł we wrześniu 2015 roku To ponad 50 tys. m kw. gruntu. Budowa miała rozpocząć  się w drugiej połowie 2017 roku, ale spółka przedłużała wybór projektanta. Oficjalnie informowała, że zorganizowała konkurs na wybór pracowni. Ostatecznie zdecydowała się na Medusa Group, czyli tych samych architektów, którzy dla TDJ zaprojektowali biurowce KTW.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zwłoka wynikała ze zmiany koncepcji. Pierwotnie inwestor planował budowę sześcio i ośmiokondygnacyjnych budynków. Szefowie TDJ doszli jednak do oczywistego wniosku, że większe zyski z inwestycji przyniesie budowa znacznie wyższych bloków. Stąd decyzja o budowie 12-piętrowych budynków (3), a potem nawet 18-piętrowych. Taka zmiana była możliwa, bo dla tego obszaru nie było uchwalonego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a zapisy studium, jak już wspominaliśmy, zostały zinterpretowane na korzyść inwestora.

Deweloper nigdy nie odpowiedział na nasze pytania dlaczego postanowił zmienić koncepcję i znacznie podwyższył planowaną zabudowę.

Pokazaliśmy Alicji Knast najnowsze zdjęcia bloków z Muzeum Śląskim. – Jest gorzej niż przypuszczałam – skomentowała krótko.
A jakie jest wasze zdanie?


Tagi:

Komentarze

  1. mirekk 30 marca, 2021 at 3:00 pm - Reply

    Bardziej mi przeszkadzają ekrany i reklamy 😛

  2. Smutosław 28 marca, 2021 at 2:53 pm - Reply

    Alesz Masakra!
    Dopiero teraz to widać.
    A będzie jeszcze więcej i wyzej.

  3. sk 25 marca, 2021 at 9:08 am - Reply

    brzydkie i trzeba byc nie powaznym zeby kupic tam mieszkanie bo glosno beda miec 24 h heheh halas gratis deweloper daje he he powodzenia sluchania karetek przez cala dobe i nie tylko ciagly szum i wieczne korki w tym rejonie pozdrowienia dla szalencow co kupia tam mieszknie !!! 🙂

    • Mirek 28 marca, 2021 at 3:10 pm Reply

      Może będą petycje by się nic tam nie odbywało „głośnego”. A jeśli nawet będzie to odszkodowanko dla mieszkańców.
      Zobaczymy

  4. Wiesław 24 marca, 2021 at 3:34 pm - Reply

    Niezadowolonym polecam stronę urbanity.pl, tam sobie znaleźć Sosnowiec i przekonać się ile w Sosnowcu zbudowano budynków w centrum przez ostatnie 20 lat. Podpowiedź: około zera. W Katowicach narzekamy, pyskówki o drzewo wycięte takie lub siakie, ale nie doceniamy przemian. Za 5 lat będzie może inny prezydent, czerwony, zielony, tęczowy obojętnie. Ale co zbudowaliśmy, to nasze. Chcemy żyć w mieście a przeszkadzają nam domy? Auta? Nikt nikogo nie trzyma. Ale to tu przyciągane są firmy, biura itp., a nie do okolicznych miast. Z perspektywy lat ocenimy dzisiejsze czasy pozytywnie. A zdjęcie nad artykułem to tylko jedna perspektywa. Romantyków zapraszam na róg młyńskiej i pocztowej, popatrzeć nad teatr. I co, wyrosło nad dachami kamienic przy teatralnej, dalejże płakać i rwać szaty. Polecam przejrzeć też zdjęcia Katowic sprzed 20-30 lat. Obskurne rondo, kamienice czarne i sypiące się.

    • mixmix 25 marca, 2021 at 12:34 am Reply

      Zgadzam się. na 100%. Takie narzekanie zawsze jest w gazecie wyborczej. Podszyte tym, że jest wszędzie dobrze tylko nie w Katowicach. Prawda jest taka, że jest na odwrót, chociaż nie idealnie, wiadomo. Trzeba władzy Katowic patrzeć na ręce, ale jeśli krytykować to poważne przewinienia, a nie wycięcie brzozy w rowie na ulicy lotnisko.

      • Piotr 25 marca, 2021 at 9:49 am Reply

        Ale na miasto zas….e reklamami i szyldami bez smaku, można narzekać ??

  5. heniek 23 marca, 2021 at 12:39 pm - Reply

    Może lepiej żeby Alicja Knast zajrzała na ruinę jaką jest Muzeum Śląskie w części podziemnej, a nie osią widokową. Od osi widokowej muzeum sięnie zawali.
    Zbudowane i odebrane w czasach PO. Podpis Alicji Knast i ówczesnego marszałka widnieje pod odbiorem, czy ja dobrze pamiętam ?
    https://katowice24.info/muzeum-slaskie-przecieka-sprawa-skonczy-sie-w-sadzie/

  6. Bartek 21 marca, 2021 at 10:32 am - Reply

    Odnosi się wrażenie ,że większość osób decyzyjnych Urzędu Miasta w tym temacie siedzi w kieszeni dewelopera
    i celowo opóżniano opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego tego terenu ,aby umożliwić
    realizację tej inwestycji, a osoby ,które przeszkadzają odsunąć w cień.

    • Sebastian 25 marca, 2021 at 8:18 am Reply

      Kolego, jeżeli dysponujesz takimi rewelacjami to zapraszam do prokuratury.
      Może redakcja dysponuje namiarami na Ciebie – warto byłoby może zweryfikować takie rewelacje.

  7. Mścisław 21 marca, 2021 at 8:50 am - Reply

    Nie da się czytać tych starych bab i dziadów płaczących w internetach, dotyczących nie tylko tej, ale niemal wszystkich nowo powstających inwestycji mieszkaniowych i biurowych w Katowicach. I tak: ” komu to poczebne”, „betonoza”, „a nie lepi parking w tym miejscu?”, ” lepi skwer, a najlepiej bór dębowy zasadzić”, „to dla korposzczurów”. Nikt z nich nie ogarnia, że budowane biurowce, przyciągają firmy, pieniądze rozwijają rynek usług, będą rozwijać okoliczną infrastrukturę i wpływają na prestiż miasta. W miejscach, gdzie w końcu powstaje nowoczesna tkanka miejska mieszkaniowa dekadę, dwie temu były hołdy, slamsy i gruba.

    • Piotr 21 marca, 2021 at 1:37 pm Reply

      Masz rację, ale przy okazji budowy w centrum (!!) tylu duzych biurowców, hoteli oraz nierozerwalnie z nimi związanej strefy usług i handlu, należy myśleć o rozbudowie infrastruktury drogowej. Zapewniam, ze bez rozbudowy DTS i dojazdowych ulic, będziemy stali w gigantycznych korkach już za 2- 3 lata… Do tego momentu nie zdążą rozbudowac żadnych węzłów prowadzących do ronda !¡!!! Za 2-3 lata, w centrum powstanie minimum 15 tys. nowych miejsc pracy. Nie mówię o nowych mieszkaniach oraz gościach hotelowych.

      • Grzegorz Żądło 21 marca, 2021 at 5:20 pm Reply

        Żadnej rozbudowy DTŚ-ki już nie będzie i słusznie. Może być co najwyżej zawężanie dróg. Tylko to może nas uratować przed korkami.

        • Piotr 21 marca, 2021 at 8:03 pm Reply

          Mówię o porannym szczycie i totalnym braku płynności/odbioru ktory będziecie się zaczynał już na Dębie i skrzyżowaniu przy Wesołym miasteczku. Światła w stronę ronda zakorkują wszystko… 3 lata 😉

        • Piotr 21 marca, 2021 at 7:53 pm Reply

          Jest pan w błędzie. Muszą powstać w okolicach ronda, nowe bezkolizyjne zjazdy/wyjazdy, inaczej całe Katowice stana… Wrócimy do tej rozmowy za 3 lata 😉

          • Grzegorz Żądło 21 marca, 2021 at 8:21 pm Reply

            Nie tylko nie muszą, ale nawet nie powstaną. Tylko skrajny ignorant mógł jeszcze poszerzać szerokie drogi.

    • Sebastian 21 marca, 2021 at 11:26 am Reply

      Przyłącze się do Twojego zdania.
      Wiele jest narzekań, że Katowice się wyludniają.
      A niby dlaczego miały by się nie wyludniać? Gdzie mają mieszkać młodzi? W tych starych zaniedbanych familokach z łazienką zrobioną w kuchni? kto zostanie w takiej zapyziałej dzielnicy z menelami w bramach kiedy ma alternatywę domku w podkatowickich powiatach?
      Oczywiście, że możemy dyskutować nad formą architektoniczną i gęstością zabudowy ale to dyskusje akademickie, problemy całego świata i zmieniających się trendów w budownictwie.
      Ktoś podnosi tu, że miasto się zgodziło, ze ktoś pewnie wziął w łapę.. ale czy ktoś zadał sobie trud i sprawdził jakie w Polsce obowiązują przepisy? Czy urzędnik może nie wydać decyzji jeżeli inwestycja jest zgodna z prawem? czy to ktoś z urzędników miejskich uchwalił ustawę o zagospodarowaniu przestrzennym z możliwością powoływania się na zabudowę sąsiednią? Więc do kogo pretensje? Do urzędnika, że pracuje zgodnie z prawem czy do dewelopera, że korzysta z przysługującego mu prawa?
      Jak ja bym budował dom to wiadomo, że wszystko musi być jak ja chce bo jest wolność – ale jak kto inny, to zabronić mu!

  8. Bartek 20 marca, 2021 at 11:38 pm - Reply

    Jak dla mnie dużo gorzej wygląda parking z paskudnej kostki Bauma przy Muzeum czy reklamy GK zasłaniające widok z DudyGracza. Bloki są całkiem przyzwoite, dziś buduje się dużo brzydsze. Nie jest źle.

  9. Hayer 20 marca, 2021 at 11:07 pm - Reply

    Trochę dziwi postawa Romana Olszewskiego, ówczesnego naczelnika wydziału budownictwa i planowania przestrzennego, który bezkrytycznie akceptuje to, że inwestorowi nie opłaca się budować niskich budynków, bo wydał 20 milionów na zakup działki, tak jakby zapominając o tym że pracuje dla miasta , które wydało ponad miliard za inwestycje w strefie kultury, a które to inwestycje, będą wyglądały jak przydomowy ogródek przed blokami TDJ

  10. Piotr 20 marca, 2021 at 2:04 pm - Reply

    Jak tam będzie z miejscami parkingowymi ? Jeżeli tak tragicznie mało jak pod KTW 1 i 2 to miasto już biegnie budować im parking na 1300 aut…

  11. Kuzyn 20 marca, 2021 at 1:03 pm - Reply

    Bardziej nasr….e już być nie mogło. Jeden wielki syf, tu muzeum, tu nowoczesne osiedle a tam familoki.
    Ale deweloperską to oczko w głowie władz miasta.
    Jak się doda te dwa biurowce które przyslaniaja Spodek to mamy pełny obraz niszczenia wyglądu miasta

    • Sebastian 25 marca, 2021 at 8:21 am Reply

      To może zaproponuj jakiś ciekawy układ urbanistyczny? Nie będzie,jak to nazwałeś syfu
      Ile napisałeś pism od architekta miejskiego z analiza zagadnień urbanistyczno-architektonicznych?
      Każdy opracowywany MPZP jest wystawiany do kosnultacji.
      Zapoznam się z Twoimi poprawkami.
      Bo nie sądzę, że jesteś tylko malkontentem krytykującym wszystko

      • Piotr 25 marca, 2021 at 9:57 am Reply

        Sądzę,że najpierw to wy, powinniście zaprzestać oszukiwać mieszkańców.
        Legendarne stają się już wizualizacje które pokazuje mieszkańcom UM Katowice a następnie ich wygląd rzeczywisty… Mam wymieniać ??
        Na szczycie tej kupy… jest pawilon na rynku !!
        Za taki numer, ktoś powinien odpowiedzieć…

        • Sebastian 25 marca, 2021 at 2:22 pm Reply

          My powinniśmy zaprzestać oszukiwania?
          Do kogo konkretnie kieruje Pan ten wniosek?
          Ja nikogo nie oszukuję wizualizacjami bo takowych nie wykonuję (a żałuję, że nie potrafię).
          Nie jestem też pracownikiem urzędu.

          Szkoda, że Pan nie wymienił tych nietrafionych inwestycji czy raczej fałszywych wizualizacji.
          Chętnie bym się zapoznał.

          O jakiej odpowiedzialności Pan mówi? Za wizualizację?
          kto według Pana powinien odpowiedzieć?

          • Piotr 25 marca, 2021 at 4:19 pm Reply

            Budynek gastronomiczny na rynku to mało ??
            Przecież Pan tak jak i my, widział jak miał wyglądać…
            Jeżeli nie,to proszę porównać ażurową wizualizacje z tym czymś co straszy na rynku…
            Centra przesiadkowe… + cała lista niekompetencji z nimi związanych !!
            Jeżeli to nie wystarczy to polecimy dalej….

            • Piotr 27 marca, 2021 at 9:05 am Reply

              Zamilkł Pan 😉
              Tymczasem na szczyt impotencji związanej z architekturą miasta, wdrapuje się stacja transformatorowa na ul Dworcowej.
              Naprawdę uważacie że nie można było jej schować lub gustownie zamaskować ??
              Za niewielkie pieniądze, Krystian udzieliby jej schronienie na obiektach Opala.
              Co będzie z fontanna na ul Dworcowej ?
              W projekcie przedstawionym mieszkańcom, była o niej mowa… ;))

  12. AA 20 marca, 2021 at 12:09 pm - Reply

    Świetny artykuł!
    Podpisuje się pod słowami pani Alicji Knast.

    Drobna uwaga : pan architekt to Przemysław Łukasik a nie Przemo, w indeksie polskich imion nie ma takiego imienia jak Przemo – wiec USC nadać takowego nie mógł. W dowodzie osobistym ten pan ma wpisane Przemysław, tak samo jak w dokumentach rejestracyjnych spółki architektonicznej – tam również widnieje Przemysław Łukasik.

    • Arnold 20 marca, 2021 at 3:33 pm Reply

      Ale ale….
      Przemo brzmi światowo, a Przemysław co najwyżej powiatowo.

  13. Tomasz 20 marca, 2021 at 12:07 pm - Reply

    Wygląda świetnie. Czekamy na ukończenie kompleksu i na dalsze inwestycje (nie tylko od TDJ) w tym rejonie.

    • AA 20 marca, 2021 at 12:15 pm Reply

      Skoro TDJ kupiło za 20 mln zł 50 tys metrów kwadratowych to cena metra kwadratowego działki wyniosła 400 zł za metr a nie jak podał Roman Olszewski 1 000 zł.

      No chyba że w urzędzie miasta matematyka nie jest wymagana – kalkulatorów też nie mają – albo celowo wprowadzają w błąd.

  14. Paskudztwo 20 marca, 2021 at 12:00 pm - Reply

    Widać tylko kloce.
    Tam gdzie ściera się forsa ze sztuką wygrywa zawsze forsa.
    Szkoda.

Skomentuj heniek Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*