W ubiegły piątek skończyła się kadencja zarządu Parku Śląskiego. Rada nadzorcza spółki zdecydowała, że wybierze nowy zarząd. Oznacza to, że pracę w Parku straci polityk Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Godlewski.
– Rzeczywiście, podjęliśmy taką decyzję. Szukamy nowego prezesa – mówi nieoficjalnie jeden z członków pięcioosobowej rady nadzorczej. Wprawdzie kadencja skończyła się całemu zarządowi, który tworzył jeszcze wiceprezes Marek Widuch z SLD, ale jemu rada powierzyła obowiązki prezesa do czasu wyboru nowego zarządu. To ma nastąpić w ciągu tygodnia, najdalej dwóch. Giełda nazwisk dopiero rusza. Pojawiło się na niej m.in. nazwisko Gabrieli Lenartowicz, która kilka dni temu musiała ustąpić miejsca w zarządzie województwa Henrykowi Mercikowi z Ruchu Autonomii Śląska.
Gabriela Lenartowicz nie chciała dzisiaj komentować swojej ewentualnej kandydatury na prezesa Parku Śląskiego. – Nie rozmawiam o propozycjach, tylko o konkretach – stwierdziła.
Arkadiusz Godlewski skomentował decyzję rady nadzorczej na swoim profilu na Facebooku. Napisał m.in. że “WPKiW SA to dzisiaj zorganizowane według najlepszych wzorców, nowoczesne i nastawione na cele przedsiębiorstwo. Z biegiem lat, w parkowe atrakcje udało się zainwestować blisko 60 mln zł. Uruchomiliśmy pierwszy odcinek nowej Elki, a gotowy jest szczegółowy program funkcjonalno–użytkowy kolejnych odcinków. Rozpoczęliśmy także rewitalizację parkowej kolei wąskotorowej.” Dalsza część wpisu utrzymana jest w równie pochwalnym tonie.
Godlewski prezesem został w lutym 2011 roku, po tym jak to stanowiso zwolnił Andrzej Kotala wybrany na prezydenta Chorzowa. Sam Godlewski dwukrotnie kandydował na prezydenta Katowic, ale bez powodzenia. Jest za to katowickim radnym.
I cale szczescie bo oprocz parku zniszczyl zycie dlugoletnim i doswiadczonym pracownikom parku.Gorszego zarzadcy niebylo a ZIETEK to w grobie juz chyba za wentylator robi.Jednego spadochroniarza ( PO) mniej,oby tak dalej. Wkurzony byly pracownik prywatnego folwarku pana Arkadiusza.
a karuzela kręci się….,