Reklama

„Albo wzrosną wpływy z biletów, albo będą cięcia połączeń”. Prezydenci miast metropolii nie chcą dopłacać więcej do komunikacji publicznej

Grzegorz Żądło
Podczas ostatniego Zgromadzenia GZM, prezydenci, burmistrzowie i wójtowie nie zgodzili się na zwiększenie składki zmiennej na utrzymanie komunikacji publicznej. Argumentowali, że nie mają z czego dokładać. Sugerowali też, że jeżeli ZTM nie zwiększy przychodów ze sprzedaży biletów, trzeba będzie likwidować połączenia.

Miasta i gminy GZM zrzucają się na komunikację publiczną. Składka zmienna wyliczana jest na podstawie tzw. wozokilometrów, czyli dystansu, który autobusy, tramwaje i trolejbusy pokonują na terenie danej gminy. Składka, która miała obowiązywać w 2023 roku, została przyjęta podczas czerwcowego zgromadzenia GZM. Z chwały wynika, że na utrzymanie komunikacji publicznej gminy zapłacą 709 695 473 zł. Jednak przez ostatnie pół roku koszty transportu znacznie wzrosły. Metropolia przygotowała więc nową uchwałę, w której koszty, jakie mają ponosić gminy, wzrosły łącznie o 145 mln zł. Przykładowo, Katowice zamiast 150 mln zł miałyby płacić w 2023 roku aż 190 mln zł. Składka Sosnowca miałaby wzrosnąć z prawie 75 mln zł do prawie 90 mln zł, a Gliwic z prawie 43 mln zł do 57 mln zł. Łącznie, według wyliczeń GZM, gminy miałyby zapłacić w przyszłym roku za komunikację publiczną 856 502 095 zł.

Prezydenci, burmistrzowie i wójtowie nie chcą słyszeć o wzroście składki, bo sami ledwo spinają swoje przyszłoroczne budżety. Adam Neumann, prezydent Gliwic, zwrócił uwagę, że GZM wylicza składki na podstawie historycznych danych. – Z moich obserwacji wynika, że napełnienia autobusów są większe niż te, które stanowią podstawę wyliczenia. Jesteśmy w okresie wyposażania pojazdów w bramki liczące pasażerów i liczę na to, że to spowoduje, że napełnienia będą faktycznie zobrazowane w lepszy sposób niż w obecnej rzeczywistości. 

Neumann mówił też o niedostatecznej kontroli biletów w pojazdach ZTM. – Ma się tym zająć nowa spółka  i liczę, że będą wymierne rezultaty. Jeżeli efekty nie nadejdą, trzeba będzie brutalnie podejść do tematu i pomyśleć o ograniczeniach na poszczególnych liniach. 

W podobnym tonie wypowiadał się Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca. – Żeby dołożyć więcej do komunikacji, musielibyśmy zmieniać budżet. To nierealne. Ciężka praca przed nami, żeby zastanowić się co zrobić w przyszłości. Kiedy zostawałem prezydentem Sosnowiec płacił na komunikację około 40 mln zł, teraz 90 mln zł, a jeśli chodzi o sieć, to nic się nie zmienia. Trzeba szukać oszczędności. Zachęcałbym do promocji komunikacji publicznej. Bez wsparcia wszystkich samorządowców to się nie uda. Hejt, który wylewa się na nas np. za wprowadzenie buspasa, powoduje, że niektórzy się wycofują. Bez promocji komunikacji, trzeba będzie ograniczać połączenia.

Andrzej Dziuba, prezydent Tychów, nie pozostawia złudzeń. – Nie da się rzeczywistości zaczarować. Albo znajdziemy te pieniądze i wtedy dopiero podejmiemy tę uchwałę i będziemy płacić więcej. A jeśli nie znajdziemy, to musimy zredukować pracę przewozową.

Co teraz? Na razie GZM ma jeszcze poduszkę finansową na sfinansowanie komunikacji publicznej, ale pieniądze szybko mogą się skończyć. – Od czerwca jesteśmy cały czas w dyskusji, jeśli chodzi o koszty transportu. Podjęliśmy uchwały o rekompensatach dla przewoźników komunalnych, mamy sygnały od firm, które wygrały przetargi, ale mają trudności  i może to grozić nawet zerwaniem kontraktu. Dużo też tkwi w samych miastach: Strefy Płatnego Parkowania, uprzywilejowanie komunikacji publicznej – tłumaczył Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu GZM. – Trudny rok przed nami, ale są pewne działania, które spowodują, że może się okazać, że ta propozycja uchwały nie będzie w aż takim stopniu konieczna do przyjęcia. Jakoś będziemy sobie radzić, ale od stycznia nożyce pomiędzy wpływami i wydatkami trzeba będzie zmniejszać.

Pozytywną informacją jest systematyczny wzrost liczby pasażerów oraz wzrost wpływów z biletów. To ostatnie wynika też z podwyżki cen, która nastąpiła kilka tygodni temu.


Tagi:

Komentarze

  1. Igor 26 grudnia, 2022 at 1:20 pm - Reply

    Dla prezydentów miast metropolii komunikacja miejska to kłopot, piąte koło u wozu… Z tego co kojarzę to żaden z nich nie jeździ komunikacją do pracy. A prezydent Katowic z dumą mówi o sobie automobilista – właśnie taka postawa definiuje myślenie tych ludzi. Oni nie rozumieją problemu, bo to nie ich problem. Oczywiście nie dostali się na swoje stanowiska przypadkiem, wybrali ich ludzie (wyborcy) bez pojęcia o tym co to nowoczesne miasto i ekologia, ludzie którzy nie widzą związku pomiędzy ilością aut a zdrowiem i komfortem życia (raczej indywidualnym lenistwem). Takich wyborców jest większość co pokazuje, że cywilizacyjnie wciąż bliżej nam do wschodu niż zachodu Europy… U nas wyborcy ciągle nie widzą związku pomiędzy swoimi decyzjami a tym co za oknem. Lepiej więc nie będzie…

  2. Jan 25 grudnia, 2022 at 7:44 pm - Reply

    W Gliwicach dzieki CP skrocono wiele linii, na pewno pasazerow przybędzie

  3. Piotr 21 grudnia, 2022 at 6:19 pm - Reply

    Być może więcej ludzi zacznie jeździć autobusami, kiedy podróż (przesiadki) będzie bardziej płynna ??
    Aktualnie musimy biegać po różnych lokalizacjach, porozrzucanych w kilku (!!) miejscach.
    Uważam że autobusy pospieszne z linii M, powinna zatrzymywać się na dworcu autobusowym pod PKP.
    Są stanowiska które mają naprawdę minimalne obłożenie, np. stanowisko 9 oraz w mniejszym stopniu 10.
    jest tych autobusów około 20 na godzinę, więc dworca Katowicom nie zapchają (2 stanowiska !!).
    Chyba dopiero jak w porannym szczycie zapchają się drogi prowadzace do centrum, Katowice zaczną myśleć REALNIE jak zachęcać do rezygnacji z samochodu na rzecz płynnej podróży autobusem…
    Zobaczycie, co w ciągu kilku zaledwie miesięcy, wniesie do ruchu, uruchomienie powierzchni biurowych w Global Office Part oraz KTW ll (razem ponad 2500 miejsc parkingowych)
    Ponadto, dojdzie jeszcze grubo ponad 1000 miejsc parkingowych w różnych obiektach.
    Natomiast gwoździem do trumny, będzie oddanie około 1500 miejsc na podziemnym parkingu który zostanie wybudowany w Strefie Kultury za około 2 lata.

    Powtarzam, mam na myśli wprowadzenie na dworzec pod PKP, tylko i wyłącznie autobusow pośpiesznych (!!).

  4. klub.s-f 21 grudnia, 2022 at 2:26 pm - Reply

    Masz wariant B jeśli kasa jakoś nie spłynie cudownie? Może podziel się fantazjami, śmiało. Proponuję mnóstwo szlabanów, najlepiej co pół metra, wyznacz tylko miejsca.

    • B 21 grudnia, 2022 at 4:23 pm Reply

      Na zachodzie wprowadzają systemy oparte na video tollingu. np. do miasta wjeżdżają dzisiaj tylko parzyste numery rejestracyjne. albo nie ekologicze nie wjeżdżają. w przeciwnym przypadku mandat przyjdzie do zapłacenia. Największy problem jest na Śródmieściu Katowic. W innych miastach tez nie brakuje problemów z parkowaniem tylko jest to na małą skale i nie zwraca sie na to uwagi. Jest jakiś problem z kulturą parkowania. Stanie na chodniku i nie pomyśli ze nie jest sam na tym świecie. „Wolna amerykanka”

      • klub.s-f 22 grudnia, 2022 at 1:38 pm Reply

        Bardziej jestem ciekaw co wprowadzają Azjaci, może podzielisz się newsami. W każdym razie skoro, jak piszesz „Największy problem jest na Śródmieściu Katowic” to należy rozwiązać ten problem i zapewnić ludziom miejsca do parkowania.
        Kultura nie ma tu nic do parkowania. Chyba, że myślisz o administracyjnym stwarzaniu kłopotów, że np. niedawno można było parkować na chodniku o odpowiedniej szerokości a teraz już to jest be i nie wolno.

        • Grzegorz Żądło 22 grudnia, 2022 at 3:16 pm Reply

          Parkowanie na chodniku powinno być zabronione, niezależnie od jego szerokości.

          • klub.s-f 27 grudnia, 2022 at 11:50 am Reply

            Oczywiście, najlepiej wykładać kostką każdą pustą powierzchnię, byle się nie dało zaparkować. Wiadomo, że to wszystko z troski o lud

  5. klm 21 grudnia, 2022 at 1:49 pm - Reply

    W Katowicach wystarczy wystawić mandaty wandalom parkującym gdzie popadnie i kasa się znajdzie. Jednak w mieście pod wezwaniem świętego Diesla to nie przejdzie.

    • sas 21 grudnia, 2022 at 2:20 pm Reply

      Jakie to proste. Normalnie tyle kasy zostanie, że każdy problem można będzie rozwiązać.

  6. P Śl 20 grudnia, 2022 at 8:00 pm - Reply

    Wzrost wpływów z biletów oznacza wzrost ilości pasażerów? No chyba niekoniecznie, bo chciałbym zauważyć, że w ostatnie dwa lata niektóre bilety podrożały nawet prawie o 50%.

  7. Hanys 20 grudnia, 2022 at 4:25 pm - Reply

    Przez te podwyżki cen biletów sami kręcicie sobie sznur na szyję. Brawo Wy! Zarząd zawsze górą!

  8. Luk 20 grudnia, 2022 at 2:15 pm - Reply

    Likwidujmy miejsca parkingowe w miastach, likwidujmy pasy dla samochodów i na koniec likwidujmy połączenia. Tak, to ma sens, to musi zadziałać.

    • keks 21 grudnia, 2022 at 4:47 pm Reply

      Tak właśnie działa socjalistyczna antropologia. Według niej człowiek to jedynie szkodnik i nic więcej, na koniec zlikwidujemy człowieka.

      • myk 22 grudnia, 2022 at 1:40 pm Reply

        Dokładnie. Schemat od lat ten sam. Trzeba stworzyć mnóstwo problemów a potem bohatersko z nimi walczyć.

        • keks 22 grudnia, 2022 at 4:50 pm Reply

          związek socjalistycznych republik europejskich.

  9. uzurpator 20 grudnia, 2022 at 2:11 pm - Reply

    Ale miliony na parkingi i obwodnice się znajdują.

    • Kce 20 grudnia, 2022 at 5:40 pm Reply

      Gdzie te obwodnice? Gdzie one powstały? W Katowicach? Mamy obwodnicę śródmieścia? Mamy nowe linie tramwajowe? Mamy SKM-kę?

      • Witos 20 grudnia, 2022 at 6:22 pm Reply

        Samochodem nadal można wjechać do centrum i zaparkować w miejscu niedozwolonym, a centra przesiadkowe świecą pustymi parkingami. Autobusy stoja w zakorkowanym mieście wśród samochodów osobowych.

        • autobus 21 grudnia, 2022 at 2:10 pm Reply

          Jak przestaniesz popierać odmóżdżone zwężanie ulic i likwidowanie parkingów to autobusy i reszta nie będą stać w korkach.

          • Magda 22 grudnia, 2022 at 6:58 pm Reply

            Nie wiem czy wiesz ale nie zależnie jak wielkie ulice zbudujesz to one zawsze się zakorkują. Patrz na olbrzymie ulice w USA czy Dubaju. Jedyny sposób na odkorkowanie to pozbycie się samochodów z centrów

            • rex 27 grudnia, 2022 at 10:30 am Reply

              Mowa jest o obwodnicach a nie samochodach na rynku. Nikt nie chce samochodow w ścisłym śródmieściu. Ale chyba wszyscy chcemy obwodnic.

  10. Marek 20 grudnia, 2022 at 1:28 pm - Reply

    Za mało kontroli w autobusach i tramwajach. Większość ludzi nie kasuje biletu lub dużo osób przychodzi z papierowym biletem, delikatnie wkłada do kasownika, i twierdzi ze nie działa . Jesli chodzi o popularyzację transportu publicznego to te „szlabany z granicy miast”, przenieść na wjeździe do Śródmieścia miasta. Hejt za buspasy – słabe, wiocha. karać znaczy edukować finasowo.

Skomentuj Grzegorz Żądło Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*