Reklama

Zniszczone granitowe płyty na ul. 3 Maja nie zostaną wymienione

Grzegorz Żądło
Nie będzie wymiany zniszczonych granitowych płyt na ul. 3 Maja. Mimo że jeszcze kilkanaście miesięcy temu urzędnicy zapowiadali, że wyegzekwują od wykonawcy naprawienie płyt, skończy się na uzupełnieniu spoin (fug). Nie ma więc nadziei na to, że w najbliższych latach stan nawierzchni chodników na ul. 3 Maja się poprawi.

Mimo że granitowe płyty nie sprawdziły się na ulicach Mariackiej, Mielęckiego czy Stanisława, urząd miasta zastosował taki sam materiał na ul. 3 Maja. Skutki tej decyzji można było zobaczyć tuż po zakończeniu przebudowy. Z każdym miesiącem uszczerbionych, ukruszonych i pękniętych płyt jest coraz więcej. I tak już zostanie.

Jeszcze w sierpniu 2016 roku Adam Kochański, naczelnik wydziału inwestycji UM Katowice mówił, że „prace wykonane podczas przebudowy objęte są trzyletnią gwarancją. Jeśli więc zajdzie konieczność wymiany kolejnych elementów, wyegzekwujemy to od wykonawcy”. Wykonawca, czyli Skanska, od początku przekonywał, że wszystko zrobił dobrze i nie ma zamiaru wymieniać płyt.

W listopadzie 2016 Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic mówił nam, że „jeżeli coś jest uszczerbione, to nie da się tego naprawić. W grę wchodzi wymiana”. Owszem, wymiana trwała, ale nie płyt, a pism. Zresztą trwa do dziś. Nie ma jednak nadziei na wymianę choćby jednej płyty. Zarówno miasto, jak i wykonawca zamówili ekspertyzy, które miały dać odpowiedź na pytanie o powód uszkodzenia granitu. Jak mówi osoba znająca kulisy sprawy, ekspertyzy w części są przeciwstawne. – Eksperci jednoznacznie nie wskazują co było przyczyną zniszczenia płyt. Zgadzamy się jednak ze Skanską, że główna przyczyna to uszkodzenia mechaniczne – mówi nasz informator.

Zarządca ulicy, czyli Miejski Zarząd Ulic i Mostów przyznaje, że ul. 3 Maja jest niewłaściwie eksploatowana. – Dostawy towarów nie odbywają się tak jak powinny. Przykładowo ciężkie metalowe beczki z piwem zrzucane są bezpośrednio na chodnik. Podobnie jak inne przedmioty – tłumaczy Piotr Handwerker, dyrektor MZUiM. Dodaje, że sam niewiele może zrobić. – Zwracaliśmy się do wydziału inwestycji, bo to on ma możliwość wyegzekwowania gwarancji. Interweniowaliśmy też u wykonawcy, ale bez rezultatu.

Jedyne do czego zobowiązał się wykonawca to wykonanie nowych spoin pomiędzy płytami w miejscach, w których się wykruszyły. Choć tak właściwie to Skanska nie potwierdza nawet tego. – Ustalenia pomiędzy urzędem miasta Katowice i Skanska, dotyczące działań naprawczych związanych z usterkami, jakie pojawiły się na nawierzchni ul. 3 Maja, są na końcowym etapie. O wynikach tych ustaleń będziemy mogli poinformować po podpisaniu porozumienia pomiędzy inwestorem i generalnym wykonawcą – poinformowało nas biuro prasowe Skanska.

Ustalenia trwają już bardzo długo. Przypomnijmy, że miasto zobowiązało wykonawcę do przedstawienia planu naprawczego do końca kwietnia 2017 roku, a i tak był to już przedłużony termin. Za chwilę minie kolejny rok.

Co więc stanie się z uszkodzonymi płytami? – Nic – odpowiada nasz rozmówca z urzędu miasta.


Tagi:

Komentarze

  1. AAA 20 lutego, 2018 at 11:08 pm - Reply

    Dodam że Skanska już raz rękami podwykonawców uzupełniała spoiny.
    A wyglądało to tak że pan Mietek zatykał co większe ukruszenia …..klejem do płytek.

  2. asdsada 20 lutego, 2018 at 8:31 pm - Reply

    brawo Krupa

Dodaj komentarz

*
*