Reklama

Zdziwienie zadłużonych najemców lokali komunalnych. Chodzi o opłaty pobierane przez komornika

Grzegorz Żądło
Jeszcze do niedawna, jeśli ktoś wezwany przez komornika dogadywał się z miastem i zaczynał spłacać dług, mógł liczyć na to, że pomoże mu to uniknąć dodatkowych opłat. Jednak po zmianie przepisów, komornicy pobierają dodatkowo 5 albo 10% wartości długu. Dlatego znacznie lepiej spróbować dogadać się z wierzycielem wcześniej niż do akcji wkroczy komornik.

Pan X nie płacił miastu czynszu przez kilka lat. KZGM oddał sprawę do komornika. Ten zaczyna ścigać dłużnika i próbuje ściągnąć należność. Po kilku miesiącach dłużnik dochodzi do wniosku, że lepiej się z miastem dogadać, bo komornicza egzekucja utrudnia mu życie. Podpisuje więc porozumienie z KGZM, który rozkłada dług na raty. O porozumieniu informuje komornika, a ten umarza postępowanie. Wydawać by się mogło, że to kończy sprawę. Co do zasady tak, ale komornik naliczy jeszcze dodatkową opłatę na rzecz skarbu państwa. Będzie to 5 albo 10% należnego do spłaty długu. 5% naliczy wtedy, kiedy spłata długu albo zawarcie porozumienia z wierzycielem nastąpi w ciągu miesiąca od dnia doręczenia dłużnikowi zawiadomienia o wszczęciu egzekucji. 10% – jeśli po miesiącu.

Do tej pory było tak, że opłata wynosiła 5%, ale nie stanowiła dochodu skarbu państwa, więc zdarzało się, że komornicy odstępowali od jej pobierania. Teraz nie mają już takiej możliwości. Co ważne, wspomniana opłata to koszty dodatkowe. Oznacza to, że pobranie jej nie obniża wartości długu. Przykład: lokatorka z mieszkania komunalnego, która podpisała z KZGM porozumienie o spłacie długu w ratach, po umorzeniu egzekucji komorniczej została obciążona przez komornika opłatą w wysokości 10% wartości długu. W jej przypadku to 4968 zł (z 49 688 zł).  Łącznie ma do zapłaty 54 656 zł. Takich przypadków jest więcej.

Dlatego KZGM apeluje do swoich dłużników, żeby spłacali długi albo próbowali rozłożyć je na raty jeszcze przed skierowaniem sprawy do komornika. Pozwoli im to uniknąć nie tylko wspomnianej opłaty w wysokości 5 lub 10%, ale też innych kosztów egzekucyjnych.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*