Reklama

Zbita Śmietanka (odc. 9)

Artur Tomasik, prezes GTL. Fot. Tomasz Żak/biuro prasowe UMWŚ.

Europejski Kongres Gospodarczy i odejście komendanta Straży Miejskiej w Katowicach  – to tematy, które zdominowały ostatnie dni w Katowicach i regionie. Pokręciliśmy się trochę po kuluarach EKG, wiemy też sporo na temat kuluarów zmiany komendanta. Zapraszamy więc do lektury.

Gdzie ten kongres?

To już nie ta sama impreza co jeszcze kilka lat temu. Wciąż te same debaty i znacznie mniej wystawców (czytaj sponsorów). Właściwie nie spotkaliśmy na EKG nikogo, kto nie zauważyłby, że impreza poupada. Powód? Brak prawdziwych VIP-ów. Wicepremier Mateusz Morawiecki to za mało. Prawdziwe grube ryby przyjeżdżają na takie wydarzenia jeśli mogą coś na nich załatwić. Tym razem nie bardzo mieli z kim załatwiać. Wojciech Kuśpik tworzył EKG w czasach rządów Platformy Obywatelskiej. To widać. Rząd PiS praktycznie ignoruje EKG. Również część spółek Skarbu Państwa przykręciła kurek z pieniędzmi. Owszem, samorządy nadal finansują EKG, ale ile razy można dyskutować w tym samym gronie? To już robi się nudne. Albo organizator odświeży formułę EKG i znów ściągnie na kongres naprawdę ważnych ludzi, albo impreza będzie coraz bardziej podupadać.

PiS czyha na lotnisko i strefę ekonomiczną

W kuluarach EKG można było usłyszeć, że dni Artura Tomasika na stanowisku prezesa Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego są policzone. PiS bardzo chce przejąć władzę nad lotniskiem w Pyrzowicach, a że większościowy pakiet akcji mają państwowe spółki, jest to całkiem realne. Podobnie zresztą jak w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Prezes Piotr Wojaczek też nie bardzo podoba się dobrej zmianie. Nawet jeśli obaj panowie stracą stanowiska, to dopiero wtedy PiS może mieć problem. Zarządzanie jednym z największych lotnisk w Polsce to nie to samo co przykładowo przejęcie Trybunału Konstytucyjnego. Nie wystarczy z pogwałceniem prawa wstawić swoich ludzi i gra gitara, bo na lotnictwie wypada się jednak trochę znać.

Policjant na strażnika

Jacek Pytel niedługo chodził bez munduru. Ten policyjny zamienił na mundur strażnika miejskiego. Zwykle droga jest odwrotna, to strażnicy przechodzą do policji, bo ta lepiej płaci i daje przywileje. Ale w przypadku pana Jacka sytuacja jest inna. Jest po prostu młodym emerytem i w straży tylko dorabia. Przy okazji nadal będzie mógł występować publicznie, bo został rzecznikiem prasowym. Zresztą taki miał cel już dawno, ale w komendzie straży długo się przed tym (i nim) bronili. Wieść gminna niesie, że Pytel ponownie będzie chciał startować w wyborach samorządowych na radnego, więc występy przed kamerą i mikrofonem na pewno mu się przydadzą.

Komendant odchodzi

W katowickiej straży w ogóle duże zmiany. Po 10 latach komendantem przestał być Kazimierz Romanowski. Oficjalnie z powodów osobistych. Oczywiście to formułka stosowana najczęściej, kiedy chce się ukryć prawdziwe powody. Chociaż z drugiej strony, to, że nie chce się dłużej użerać z urzędem miasta i niektórymi strażnikami, którzy co chwilę szli do sądu z pozwem przeciwko komendantowi, to jak najbardziej powody osobiste. Jednak tak naprawdę, Romanowski został poproszony o ustąpienie. Za dużo było ostatnio w straży złych emocji. Co teraz? Emocje nadal są. Jedni są w euforii, inni żałują. Ciekawe czy zamienią się emocjami, kiedy dowiedzą się kto ma wygrać nieogłoszony jeszcze konkurs na nowego komendanta.

Marszałek jak z żurnala

Wojciech Saługa. Fot. Tomasz Żak/biuro prasowe UMWŚ.

Rzuciliśmy okiem na kilka relacji zdjęciowych na stronie województwa śląskiego. Już wiemy po co marszałek zatrudniał dodatkowe osoby do biura propagandy. Ktoś musi obrabiać zdjęcia z jego udziałem. Zdjęcia, dodajmy, bardzo dobrej jakości. I tak, w galerii z przekazania radiowozów śląskiej policji Wojciech Saługa jest na 20 z 29 zdjęć. W fotorelacji z konferencji prasowej na temat Industriady marszałek został uwieczniony na 15 z 21 zdjęć, a podczas debaty o metropolii na EKG na 7 z 10. Cóż, albo podwładni uważają, że marszałek jest tak fotogeniczny, że niczego innego nie warto fotografować, albo dostają odgórne polecenie na kogo mają skierować obiektyw. Stawiamy na drugą wersję. Swoją drogą, bardzo zazdrościmy marszałkowi fotografów, bo na zdjęciach wychodzi zawsze dobrze.

MIKSER


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*