Reklama

Zbita Śmietanka (odc. 7)

Mijający tydzień zdominował przyjazd prezydenta RP Andrzeja Dudy, który w Katowicach podpisał ustawę o związku metropolitalnym w woj. śląskim. W urzędzie wojewódzkim zjawiła się prawie cała śmietanka regionu. Po tej wizycie pokopaliśmy trochę na Facebooku. Znaleźliśmy kilka perełek.

Dzień wazeliny z Andrzejem Dudą

We wtorek w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim odbył się festiwal wazeliny. Okazją było podpisanie przez prezydenta RP ustawy o związku metropolitalnym. Kogo tam nie było! Cała wierchuszka lokalnego PiS z mistrzynią wazeliny (wprawdzie głównie w stosunku do prezesa Kaczyńskiego, a nie Andrzeja Dudy) Izabelą Kloc na czele. Wazeliniarzem tygodnia został jednak wicewojewoda Jan Chrząszcz i trzeba uczciwie powiedzieć, że większych szans dużej grupie konkurentów nie dał. Pan Jan na swoim profilu na Facebooku zamieścił zdjęcie z prezydentem, które opisał tymi słowami: Każde spotkanie z Prezydentem RP Andrzejem Dudą to wielka radość, że na czele naszej umiłowanej Ojczyzny stoi tak wybitny mąż stanu. Nokaut, flawless victory, jak mawiali w Mortal Kombat. Nawet jednak niektórzy znajomi komentujący to zdjęcie na FB pana Chrząszcza sugerują, że trochę odleciał. Jeden z nich napisał: Zdjęcia pozazdrościć. Ale opis – z nadmiaru słodyczy aż zęby bolą… 

Na szczęście wicewojewoda ma też wśród znajomych prawdziwych Polaków patriotów, wyznawców jedynie słusznej religii pisowskiej. Jeden z nich szybko odpowiedział oszczercy: Mówi jak jest, możemy być dumni z PAD.

My PAD-liśmy, a wy?

Izabela Kloc zgubiła konto na Facebooku

Sprawdzając czy ktoś w bardziej wazeliniarski sposób zdokumentował spotkanie z prezydentem, trafiliśmy na facebookowy profil wspomnianej już Izabeli Kloc. Dzięki temu wiemy, że kilkanaście dni temu sympatyczna pani senator przeżywała dramat. FB zablokował jej konto, a właściwie jedno z dwóch kont. Pani Izabela zwróciła się z dramatycznym apelem do swoich obserwatorów: Moi drodzy zniknęło mi moje konto na FB, które założyłam kilka miesięcy temu! Czy u Was jestem widoczna? Co mam robić? Załączam moje zdjęcie profilowe i zdjęcie w tle które było na tym koncie! Pomóżcie!

Proszę się nie śmiać! To wcale nie jest problem z gatunku tych z „Dlaczego ja?” bądź z „Ukrytej prawdy”. Internauci tłumnie ruszyli na poszukiwania, ale pojawił się problem, bo Izabela Kloc ma dwa konta na FB, a właściwie to chyba nawet trzy. Dlatego ci, którzy pisali, że wszystko jest w porządku, tylko wprowadzali zamieszkanie. Żeby było wszystkim łatwiej, pani senator zamieściła opis zaginionego ze znakami szczególnymi. Tym podstawowym był kolor sukienki, którą ma na sobie na „profilowym”. W tym zaginionym sukienka była biała, a w tym niezaginionym zielona. Albo odwrotnie, bo trudno się w tym połapać. Tak czy siak, znajomi pani senator rzucili kilka dobrych rad. Partyjny kolega Czesław Żelichowski stwierdził, że pani Iza musi napisać reklamację do FB. – Ale jak? Nawet nie potrafię napisać, bo mi piszą, że nie wpisałam jakiś danych dobrze! – odpowiedziała Kloc. Napiszemy tylko, że skoro sam prezes mówi włanczać, to dlaczego niby szeregowcy mieliby znać zasady ortografii.

Reżimowa telewizja jak BOR

Po raz kolejny kierowcy samochodów reżimowej telewizji mają gdzieś znaki obowiązujące wszystkich, poza pojazdami uprzywilejowanymi. Wygląda więc na to, że samochody TVP też już są uprzywilejowane. Tylko dla niepoznaki nie mają kogutów na dachach. Ale jeśli dojdzie do wypadku na zakazie, to wszyscy zeznają, że nie tylko mieli koguty, ale na dodatek używali sygnałów świetlnych i dźwiękowych.

Te zdjęcia zrobiliśmy w czwartek w ciągu godziny. W sumie to się dziwimy kierowcom TVP 3 Katowice. Po tym jak pierwszy raz wrzuciliśmy zdjęcie stojącego na zakazie (na Rynku) samochodu TVP, dostali ochrzan od kierownictwa i na kilka miesięcy zaczęli zauważać znaki. Teraz chyba uznali, że skoro w swoich programach dezinformacyjnych reżimowa telewizja może manipulować i naciągać fakty tak, żeby pasowały do oficjalnej linii rządu-partii, to oni też mogą naciągać przepisy ruchu drogowego. Panowie, ulica to nie wizja. Tu życie dzieje się naprawdę.

Toaleta bez króla

Z wielomiesięcznym opóźnieniem została otwarta toaleta na Rynku w Katowicach. Nie będziemy się tu rozwodzić jak nietrafiony to pomysł (mamy na myśli cały pawilon), jak drogi i jak szybko władze miasta zrozumieją, że takie cudo nie może być bezpłatne. Zwrócimy uwagę na coś innego. Otóż, pawilon na Rynku to ostatni element przebudowy ścisłego centrum Katowic. Mimo to, na otwarciu nie pojawił się ani prezydent, ani żaden z wiceprezydentów. Było tylko dwóch naczelników i rzecznik prasowy urzędu. Zupełnie nas to nie dziwi. Stara zasada mówi, że o dobrych rzeczach zawsze mówi szef, a o złych jego ludzie (najczęściej rzecznik). Teraz już wiemy, co prezydent i wiceprezydenci myślą o pawilonie z toaletą. Że jest do…

Radny jest wszędzie

Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że katowicki radny Józef Zawadzki próbował wejść na targi słodkości do MCK. Ochrona go jednak nie wpuściła. Pan radny powetował to sobie w minionym tygodniu. Dostrzegliśmy go zarówno w urzędzie wojewódzkim przy podpisywaniu ustawy metropolitalnej przez prezydenta, jak i na otwarciu biurowca BREMA. Zawadzki mówi wprawdzie, że to jego ostatnia kadencja w samorządzie, ale patrząc na jego „bywanie” tu i tam, obawiamy się, że nie mówi prawdy.

MIKSER


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*