Reklama

Śląski Rap Festiwal: syn Magika oddał hołd ojcu

Łukasz Kądziołka
„Do zobaczenia za 20 lat” – tymi słowami Miuosh zakończył swój występ. Były też życzenia świąteczne od O.S.T.R.-a i hołd dla Magika. Na jeden wieczór Spodek stał najważniejszym miejscem dla polskiego rapu.

Dwadzieścia lat śląskiego rapu świętowali zarówno fani, jak i artyści.  Na scenie wystąpili raperzy z całej Polski. Każdy z nich, oprócz Tede, który wynegocjował więcej, mógł zagrać 3 utwory. Publiczność usłyszała największe hity. O.S.T.R. wykonał „Kochana Polsko”. Tede z Dj 600V za gramofonami musiał, jak sam przyznał,  zagrać „Merctdes S600”. Ten Typ Mes, również z butelką szampana w ręce, zarapował „My”. Jednak największe owacje budziły występy lokalnych ekip. Miuosh, Grubson, Pokahontaz i Kaliber 44 – ich występy były najgłośniejsze. Zakończenie festiwalu należało właśnie do nich.

Fani prawdopodobnie na długo zapamiętają „Normalnie o tej porze” z udziałem sekcji smyczkowej NOSPR, górniczej orkiestry dętej i FDG Orkiestra. Podobnie jak Miuosha, który ze wsparciem chórku i gardeł publiczności śpiewał znany wers z utworu Jana „Kyksa” Skrzeka – „O mój Śląsku”. Na koniec zrobiło się poważniej. Fejz, czyli syn Magika, oddał hołd zmarłemu tacie, wykonując jego kultowy utwór „Plus i minus”.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*