Reklama

Samochody rozjeżdżają strefę kultury, ale nikogo w Katowicach to nie obchodzi [KOMENTARZ]

Grzegorz Żądło
Ile jeszcze trawników i chodników w strefie kultury musi zostać zniszczonych, żeby w końcu ktoś zareagował? Czy naprawdę nikomu nie przeszkadza, że kierowcy niszczą zieleń i reputację tego miejsca? Dlaczego straż miejska działa tylko akcyjnie? Wreszcie, czy ktoś w końcu raz na zawsze rozwiąże ten problem?

Tym  razem pojeździć po trawnikach i chodnikach w strefie kultury postanowili uczestnicy i widzowie targów fryzjerskich, które w weekend odbywały się w Międzynarodowym Centrum Kongresowym.

Szkoda czasu na pisanie o kierowcach. W Polsce kult samochodu jest tak duży, że jeszcze długo trudno będzie to zmienić. Polacy za kierownicą to, w dużej części, zwykłe buraki i wieśniaki. Przecież w Polsce nie jeździ się samochodami, tylko furami – jak na wsi. Ewentualnie brykami. Jeszcze długo rodacy nie nauczą się, że jak jest linia ciągła to nie można jej przejechać, jak jest chodnik albo droga dla rowerów, to służy pieszym i rowerzystom, a trawnik jest nie po to, żeby samochód miał miękko pod kołami, ale żeby było ładnie i estetycznie.

strefa-kultury-parkingDlatego jedynym sposobem są kary i fizyczne ograniczenia, w postaci słupków, krawężników czy innych przeszkód. Trzeba jednak mieć wolę i chęci do tego, żeby to wszystko zastosować. A tego w Katowicach nie ma. No może niektórzy mają. Tak jak dyrektor Muzeum Śląskiego. W wywiadzie dla nas Alicja Knast powiedziała m.in.: Musimy walczyć o spójność tego miejsca. Bardzo bym chciała, żeby na miejscu tego wyklepanego trawnika była piękna trawa i żeby była ona kontynuowana aż do NOSPR-u. Linia demarkacyjna jest obecnie bardzo wyraźna.”

To co jest oczywiste dla dyrektor Muzeum Śląskiego, już takie nie jest dla Urzędu Miasta w Katowicach, a to właśnie do miasta należy teren na zachód od urządzonej zieleni muzeum.

Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic, mówi, że teren przy muzeum pełni dwie funkcje: parkingu i miejsca plenerowych imprez. To się nie zmieni. Ma się za to zmienić kontrola organizatorów imprez. – Do tej pory wygrodzenie terenu nie było zgodne z przebiegiem roślinności. Swoje zrobiły też duże samochody do obsługi imprez, które tam wjeżdżają. Jesteśmy po dość długich rozmowach jak temu przeciwdziałać. To kwestia odpowiednich wymagań w umowach i ubezpieczenia organizatorów. Kontrola przed, w trakcie i po imprezach – tłumaczy wiceprezydent.

Cały czas nie dotyka jednak istoty problemu. Zieleń i chodniki codziennie niszczą osoby, które pracują w pobliskich biurowcach albo te, które przyjeżdżają na imprezy w Spodku, MCK czy NOSPR. To z nimi trzeba zrobić porządek albo regularnie wysyłając patrole straży miejskiej, albo stawiając fizyczne przeszkody.

Najlepiej by było, żeby miasto dostosowało swoją „zieleń” do tej, która rośnie przy Muzeum Śląskim. Strefa kultury na pewno by na tym zyskała. Skoro jednak przez kilka lat miasto nic nie zrobiło w tej sprawie, to szansa, że teraz coś się zmieni, jest niewielka. – Trzeba się nad tym zastanowić – deklaruje wiceprezydent Sobula.

Trzeba mieć nadzieję, że tym razem z tego zastanawiania się wyniknie coś bardziej pozytywnego niż ławka i kilka rachitycznych drzewek. A właśnie to pojawiło się dwa lata temu w tym miejscu, po sugestii dyrektor Muzeum Śląskiego, że dobrze by było lepiej zagospodarować teren przy parkingu.


Tagi:

Komentarze

  1. Paweł 30 listopada, 2016 at 4:51 pm - Reply

    Panie Grzegorzu. Zamiast skupić się na ganieniu kierowców może lepiej byłoby się zastanowić dlaczego rozjeżdżają trawniki lub tez parkują na chodnikach. Czynią tak ponieważ pojemność Centrum Kongresowego i NOSPR znacząco przewyższają pojemność parkingów. Raczej powinien Pan zganić Inwestora tychże obiektów czyli Miasto Katowice, że nie wybudował pod istniejącym parkingiem podziemnego parkingu, przynajmniej dwupoziomowego. Wtedy można byłoby wprowadzić opłaty a na miejscu parkingu zrobić przestrzeń bez samochodu. Kasa dla miasta z opłat parkingowych, korzyść dla mieszkańców i kierowców. Dlaczego inwestor nie wpadł na teh pomysł i nie dołożył z 5% ogólnej wartości inwestycji na parkingi podziemne nie sposób zrozumieć. proszę więc nie wyżywać się na kierowcach bo winnego należy szukać w ratuszu. Pozdrawiam

    • Grzegorz Żądło 30 listopada, 2016 at 5:44 pm Reply

      Zupełnie nie ma Pan racji. Zapewniam Pana, że nawet gdyby miejsc parkingowych przy NOSPR i MCK byłoby 5 000, to i tak byłoby za mało. Tak to jest w Polsce, że większość ludzi się podwieźć pod same drzwi, bo o komunikacji zbiorowej nie słyszała.

      • Paweł 30 listopada, 2016 at 11:12 pm Reply

        Oj Panie Grzegorzu. Cóż za zacietrzewienie w swojej teorii. Skoro ludzie mają samochody i chcą nimi jeździć to trzeba to uszanować. Na koncert w NOSPR nikt nie będzie jeździł
        tramwajem w sukni wieczorowej . Jakoś Galerie handlowe potrafiły zadbać o swoich klientów i miejsc parkingowych nie brakuje. Ale Galerie dbają o swoich klientów a widać miastu nie zależało. Niech pamięta, że wszystko ma być dla ludzi…

        • A 1 grudnia, 2016 at 8:27 am Reply

          > Na koncert w NOSPR nikt nie będzie jeździł tramwajem w sukni wieczorowej

          A szkoda, bo w wielu krajach jest to normą.
          Zresztą, mnie też zdarzyło się do opery w Bytomiu z Katowic jechać tramwajem, a sądząc po rozmowach w wagonie za powrotem nie byłam jedyną, która tak zrobiła.
          Moja godność na tym nie ucierpiała.

          • Paweł 1 grudnia, 2016 at 9:48 am Reply

            Nie miałem na myśli godności tylko wygodę:) Poza tym do NOSPR lub też MCK przyjeżdżają ludzie z całego regionu a sądząc po rejestracjach z całej Polski. Tramwajem byłoby trudno. Autora artykułu raczej prosiłbym o lobbowanie za budową parkingu podziemnego, który oczyściłby także krajobraz z tysięcy samochodów niż skutecznie wątpliwą walką z ludzką skłonnością do wygody:)

  2. M. 30 listopada, 2016 at 11:24 am - Reply

    „Polacy za kierownicą to, w dużej części, zwykłe buraki i wieśniaki. Przecież w Polsce nie jeździ się samochodami, tylko furami – jak na wsi”.
    Serio? Czym sobie nagrabili oni „wieśniacy”, że w tak płytki sposób redaktor Żądło komentuje sprawę typowo miejską?

  3. filczyk 29 listopada, 2016 at 3:51 pm - Reply

    Zgadzam się w całej rozciągłości. Tylko w miniony weekend, mimo że miejsca na parkingu między NOSPR a Muzeum Śląskim było jeszcze dość (na tym obok MCK już tak wesoło nie było), kierowcy na upartego parkowali samochody na trawniku niemal przy samej wieży szybowej.

  4. Kaśka 28 listopada, 2016 at 8:28 pm - Reply

    Panie Redaktorze. Absolutnie nie miałam na myśli portalu i tekstów, które się tu znajdują. Nie ma tu typowego dla innych portali hejtu wylewanego wiadrami na tą instytucję. Chodziło mi o komentarze ludzi które się pojawią.

  5. Kaśka 28 listopada, 2016 at 11:00 am - Reply

    Ludzie sami sobie zaprzeczacie!!! Teraz pada hasło: „wysłać tam Straż Miejską”, a potem jak zaczną działać to pojawi się artykuł wieszający na nich za to psy że nie mają co robić tylko się czepiają. Zdecydujcie się w końcu.

    • Grzegorz Żądło 28 listopada, 2016 at 11:49 am Reply

      Proszę znaleźć chociaż pół tekstu na stronie Katowice24.info, w którym krytykujemy straż miejską za to, że wykonuje swoje obowiązki. Czas start. Ma Pani miesiąc, a nawet dwa.

Skomentuj M. Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*