Reklama

Rekordowa ilość śmieci w Załężu posprzątana przez mieszkańców

Ł. K.
Sprzątanie w Załężu zakończone sukcesem. Uczestnicy znaleźli w krzakach m.in. kompletny zestaw wypoczynkowy czy buty narciarskie i narty. Wysoka frekwencja i zaangażowanie mieszkańców pokazują, że dbanie o zieleń jest w modzie.

W ciągu trzech godzin uczestnicy zebrali śmieci, którymi można by wypełnić ok. 3 duże kontenery. Nie przeszkodził im deszcz, chociaż pracy było bardzo dużo. Nie tylko dlatego, że do posprzątania był duży obszar. Zielony teren oddzielający Załęże od torów kolejowych to zniszczone miejsce, ale codziennie przechodzi tędy wielu mieszkańców dzielnicy. Być może teraz będzie to przyjemniejsza droga. – Cieszę się bardzo, że dużo było mieszkańców, osób, które znają i przechodzą przez to miejsce. W poprzednich sprzątaniach często brały udział osoby przyjezdne, nawet z innych miast – mówi Olaf Józefoski ze Stowarzyszenie Wolnej Herbaty. Pierwsze wydarzenie w ramach cyklu „SprzątaMy Dzielnice” odbyło się w sobotę, a dzisiaj zostało podsumowane.

Trzy godziny wystarczyły na zebranie rekordowej liczby śmieci. Teren wzdłuż torów kolejowych, na odcinku od ul. Narutowicza do ul. Pośpiecha, posprzątało około 40 osób. Głównie z Załęża. Łącznie udało się wypełnić ponad 170 worków na śmieci. Jednak niektóre śmieci nie zmieściłyby się do żadnego worka. W trakcie sprzątania było kilka ciekawych „odkryć”. Wśród nich m.in. buty narciarskie i narty, a także dwie lodówki i pięć odkurzaczy. Wolontariuszy zaskoczył też m.in. cały zestaw wypoczynkowy. Ktoś prawdopodobnie zmieniał wyposażenie salonu, a stare fotele, kanapę i pufy wyniósł z domu i porzucił w krzakach. Sprzątanie w Załężu to pierwsza z pięciu zaplanowanych w ciągu miesiąca akcji. W kolejne soboty będzie można pomóc w sprzątaniu na Giszowcu, Koszutce, os. Witosa i Panewnikach. Pełny harmonogram inicjatywy „SprzątaMy Dzielnice” jest dostępny TUTAJ.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*