Reklama

Pszczoły w mieście mają się dobrze. W Katowicach powstała nowa pasieka

Ł. K.
Obok Muzeum Śląskiego stanęło kilka uli. W pasiecie będą się odbywały warsztaty. Będzie można nie tylko zobaczyć wnętrze ula, ale również pogłaskać pszczoły. Jak mówi opiekun pszczół, owady mają się w Katowicach dobrze i produkują bardzo dużo miodu.

Kolejna pasieka powstała w ścisłym centrum Katowic. Cztery ule, które stanęły na terenie Muzeum Śląskiego – obok szybu „Bartosz”, mają służyć przede wszystkim edukacji.  Pierwsza pasieka w mieście powstała w 2016 roku na dachu Śląskiego Centrum Biznesu przy ul. Chorzowskiej. Hodowanie pszczół w mieście ma swoich przeciwników. Jednak zdaniem pszczelarza, który w Katowicach zajmuje się kilkoma pasiekami, pszczoły czują się tutaj świetnie. – Po tych dwóch latach mogę stwierdzić, że wręcz przeciwnie. W mieście dużo lepiej te pszczoły się rozwijają, że jest dużo więcej pokarmu i zbieramy dużo więcej miodu. Na wiosnę rodziny po ziemie są dużo silniejsze – mówi Łukasz Przybył z firmy Pszczelarium, któy będzie opiekował się nowo powstałą pasieką i prowadził warsztaty. Jak tłumaczy, owady bardzo dobrze przystosowują się i warunki miejskie są dla nich nawet lepsze. W mieście jest cieplej, bo średnia temperatura jest ok. 3 stopnie Celsjusza wyższa niż na tych terenach pozamiejskich. Dzięki temu roje szybciej budzą i rozwijają się po zimie. – Rośliny również po zimie szybciej zaczynają nektarować i wydzielać pyłek. Roślin wbrew pozorom jest więcej. Miasto bardzo dba o zieleń – mówi Przybył. Samego miodu jest bardzo dużo. Można go zbierać już od wczesnej wiosny aż do września. W Katowicach pszczelarze pozyskali w tym roku m.in. miód wierzbowo-śliwkowy. Takiego miodu poza miastem, w zimniejszym klimacie praktycznie nie dałoby się zebrać.

Podczas warsztatów „Tajemnice pszczelego ula” będzie można zajrzeć do ula i dowiedzieć się z jakich pszczół składa się rodzina pszczela. Uczestnicy zobaczą jak wygląda królowa i pszczoły wygryzające się, czyli rodzące się osobniki. – Dużą popularnością cieszy się głaskanie trutni. To są męskie osobniki pszczół, które dzieci bardzo lubią brać na rękę, ponieważ one nie mają żądeł i to jest zupełnie bezpieczne dla nich – mówi pszczelarz. Poza tym zaprezentowany zostanie proces powstawania miodu i innych produktów pszczelego pochodzenia. W lipcowych warsztatach będą mogły wziąć rodziny (8 i 22 lipca) i grupy zorganizowane. Bilety dla dziecka i opiekuna będzie można kupić w kasach muzeum oraz online. Więcej informacji TUTAJ.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*