Reklama

Prezydent Katowic Marcin Krupa: jak chce się kogoś nauczyć pływać, to najlepiej rzucić go na głęboką wodę

Grzegorz Żądło
Marcin Krupa zdecydowanie wygrał II turę wyborów prezydenckich w Katowicach. Zdobył ponad 70% głosów. Kilka godzin po ogłoszeniu nieoficjalnych wyników, nowy prezydent zdradził jakie decyzje zamierza podjąć w pierwszej kolejności. Mówi m.in. o utworzeniu wydziału transportu i szybkim spotkaniu z organizacjami pozarządowymi.

Grzegorz Żądło: Gdyby miał pan wymienić trzy rzeczy, które zdecydowały o zwycięstwie, to co by to było?

Marcin Krupa: Zacząłbym od poparcia prezydenta Piotra Uszoka. Kolejna rzecz to program. Zaprezentowałem konkretne plany i rozwiązania. Mój konkurent rzucał tylko pojedyncze hasła, po prostu nie miał programu. Jakieś znaczenie miało też to, że jestem znacznie młodszy od Andrzeja Sośnierza. Miały być trzy rzeczy, ale dorzucę jeszcze czwartą – kampanię. W dużej mierze dzięki moim współpracownikom, była ona skuteczna.

Co chciałby pan zmienić w mieście w pierwszej kolejności?

Na pewno trzeba trochę przemodelować funkcjonowanie urzędu. Chcę stworzyć wydział transportu. Będzie on wspólnie z wydziałem budownictwa i planowania przestrzennego miał jedną osobę, która będzie je koordynować. To będzie taki łącznik pomiędzy naczelnikami a wiceprezydentem i prezydentem. Wiem już komu powierzę to zadanie, ale na razie nazwiska nie zdradzę. W tym pomyśle chodzi o to, żeby istotne decyzje dla inwestorów, ale i ludzi, którzy np. chcą budować dom, można było podejmować jak najszybciej. Bo przecież przy każdej nowej inwestycji potrzebna jest droga, pozwolenie na budowę, no i zgodność z planem miejscowym.

Jeszcze w tym roku chcę się spotkać z organizacjami pozarządowymi. Deklarowałem w kampanii wyborczej większe otwarcie się na współpracę z różnymi środowiskami i dotrzymam słowa. Równie szybko zamierzam rozpocząć rozmowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego w sprawie współfinansowania budowy mieszkań komunalnych.

W kampanii wyborczej wielokrotnie musiał pan odpowiadać na zarzut, że to Piotr Uszok nadal będzie podejmował najważniejsze decyzje. Zamierza pan korzystać z doświadczenia ustępującego prezydenta?

Oczywiście, choćby we wspomnianych już rozmowach z BGK.  Myślę o stworzeniu dla prezydenta Uszoka stanowiska doradcy prezydenta. Na razie jednak żadne konkretne decyzje w tej sprawie nie zapadły. Nie zmienia to faktu, że będę w pełni samodzielnym prezydentem. Jeśli ktoś ma się nauczyć pływać, to najlepiej rzucić go na głęboką wodę.

Chcę stworzyć coś na kształt gabinetu prezydenta. Będą go tworzyć osoby, które będą moimi doradcami.

W radzie miasta konieczna jest koalicja, bo Forum Samorządowe nie ma większości. Pewne jest porozumienie z PiS?

Wszystko na to wskazuje. Nie zamykam się jednak na współpracę z żadnym ugrupowaniem, również z Platformą Obywatelską.

Kto będzie wiceprezydentem?

Na razie pewniakiem jest Krzysztof Mikuła. Mam już nazwiska kandydatów na dwóch pozostałych wice, ale jest za wcześnie, żeby o tym mówić. Na pewno jedno miejsce (w Katowicach może być czterech wiceprezydentów – red.) musi zostać zachowane dla Leszka Piechoty, który jako senator jest na bezpłatnym urlopie.

 


Tagi:

Komentarze

  1. KOSZUTKA.EU 2 grudnia, 2014 at 12:12 pm - Reply

    Jak chce się kogoś nauczyć pływać, to lepiej wybudować mu 3 baseny.

Dodaj komentarz

*
*