Reklama

Prawie wszystkie miejskie spółki na plusie. Największą stratę ma GKS Katowice

MPGK to jedna z dwóch miejskich spółek, która wypłaciła dywidendę za 2015 rok.

Grzegorz Żądło
Ponad 6 mln zł straty poniosła najgorsza miejska spółka – GKS GieKSa Katowice. Na drugim biegunie znalazło się Katowickie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, które w 2015 roku przyniosło ponad 8  mln zł zysku. Choć jak przekonuje prezes KTBS, realny zysk jest znacznie mniejszy.

W Katowicach funkcjonują cztery jednoosobowe spółki miasta. To Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, Katowickie Wodociągi, Katowicka Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna i Szpital Murcki. Ponadto miasto ma większość w Katowickim Towarzystwie Budownictwa Społecznego (99,8 %), Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej (87,59%) i GKS GieKSa (75,83%).

Podczas niedawnego posiedzenia komisji budżetu prezesi miejskich spółek przedstawili ich wyniki finansowe za 2015 rok, a także najbliższe plany.

Największy zysk za 2015 rok wykazało KTBS (8,064). Jak jednak mówi prezes TBS-u, „to tylko tak dobrze wygląda na papierze”, bo realny zysk jest znacznie mniejszy. – Z tych 8 milionów, prawie 3 pochodzą z zamian gruntów z miastem. Po prostu kiedyś nasze działki były warte mniej, a teraz więcej. Jednak z tego tytułu żadne pieniądze do naszej kasy nie wpłynęły. Kolejne 4 mln zostały przeznaczone na spłatę kredytów. Uwzględniając amortyzację, realny wpływ do kasy to około 2,6 mln zł – wyjaśnia Janusz Olesiński, prezes KTBS.

Spółka ma w planach nowe inwestycje. Wycofuje się za to z zarządzania wspólnotami mieszkaniowymi. –Wymawiamy umowy tym wspólnotom, które płaciły nam najmniej. Tam gdzie jest to nieopłacalne, rezygnujemy – tłumaczy Olesiński.

Duży zysk (6,670 mln zł) wypracowała Katowicka Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna. Istotną część przychodów KIWK-i stanowią wpływy z dzierżawy majątku, w tym głównie wodociągów i kanalizacji. – Z tego tytułu nasze przychody w 2015 roku wyniosły 46,6 mln zł. Cały czas prowadzimy kolejne inwestycje. Katowice są skanalizowane w około 98% – wyjaśnia Władysław Spyrka, prezes KIWK-i.

Inna spółka z tej branży – Katowickie Wodociągi, zarobiła na czysto w 2015 roku 5,080 mln zł. Musiała się jednak podzielić zyskiem z właścicielem, czyli miastem. Wodociągi wypłaciły 2 mln zł dywidendy. W najbliższym roku spółka nie zamierza podnosić cen wody i odprowadzania ścieków, chyba że w życie wejdzie nowa ustawa Prawo wodne (więcej o tym TUTAJ). Kilka miesięcy temu doszło do zmian w zarządzie KW. Odwołany został Andrzej Gut, a jego miejsce zajął Stanisław Krusz.

PRZECZYTAJ: Prezes Katowickich Wodociągów odwołany

 

Dywidendę miastu za ubiegły rok (1,25 mln zł) wypłaciło też Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, które w 2015 roku osiągnęło 2,761 mln zł zysku. – 2015 to rok rozpoczęcia dużych, długoletnich inwestycji. Zatrudniamy ponad 400 osób, wyniki finansowe są bardzo dobre – informuje prezes Andrzej Malara.

Najwięcej MPGK zarabia na umowie z miastem. To 75% wszystkich przychodów spółki (około 60 mln zł). 15 mln  przynosi zlecane również przez miasto letnie i zimowe utrzymanie dróg. MPGK zarabia też na swojej stacji kontroli pojazdów, ale zysk z rej działalności jest symboliczny (40-50 tys. zł). Stacja służy głównie do obsługi własnego taboru.

W przyszłym roku kończy się umowa z miastem na wywóz śmieci. Wiele wskazuje na to, że kolejnego przetargu na to zadanie nie będzie. Rząd zapowiada bowiem wprowadzenie prawa, zgodnie z którym gminy, które mają własne spółki, będą mogły zlecać im bezpośrednio odbiór i utylizację komunalnych odpadów.

Na plusie miniony rok zakończyło też Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej (2,073 mln zł). Spółka zarabia głównie na przewozach zlecanych przez KZK GOP. W najbliższych miesiącach PKM zainwestuje w wymianę autobusów. Kupi m.in. pojazdy elektryczne. – Będą ozdobą miasta, dlatego będą jeździć w centrum Katowic na krótkich trasach – zapowiada Helena Ulanowska, prezes PKM Katowice.

PRZECZYTAJ: PKM kupi 100 nowych autobusów

 

Jedną z dwóch miejskich spółek, które w 2015 roku poniosły stratę (3,028 mln zł) jest Szpital Murcki. Miasto szuka dla niego inwestora, ale na razie chętnych brak. – Skala niezbędnych inwestycji w szpitalu szacowana jest na poziomie od 40 do 80 mln zł. Pojawia się pytanie czy w przypadku wyłożenia takiej kwoty otrzymujemy wartość dodaną dla miasta? W Katowicach liczba szpitalnych łóżek już jest większa niż potrzeba. Na ukończeniu są kolejne inwestycje – mówi Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic. – Pracujemy intensywnie nad wypracowaniem nowej formuły dla szpitala – dodaje.

PRZECZYTAJ: GKS  Katowice dostanie kolejne miliony od miasta

 

Już  tradycyjnie największą stratę – 6,649 mln zł wykazała GKS GieKSa Katowice. Klubowi brakuje pieniędzy, dlatego jeszcze w tym roku miasto przekaże mu od 1 do 2 mln zł.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*