Reklama

Pożar w kamienicy przy ul. Markiefki

S. K.
Kilka godzin strażacy gasili nocny pożar mieszkania przy ul. Markiefki 70. Nikomu nic się nie stało, ale konieczna była ewakuacja 20 mieszkańców budynku.

Ogień pojawił się około 2:30. Spaliło się wyposażenie mieszkania, nadpalony został też strop lokalu. Na miejscu nie było właściciela. Akcja gaśnicza zakończyła się ok. 6.30. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna nie miał w mieszkaniu prądu, więc używał świeczek. – Strażacy mówili, że on tam zostawił świeczkę i na nią się wszystko obaliło – mówi jeden z mieszkańców kamienicy. Mężczyzna, około 40-letni, mieszkał sam. W momencie pożaru nie było go w mieszkaniu. Wrócił w trakcie gaszenia i został od razu zabrany przez policję na izbę wytrzeźwień. Dokładna przyczynę pożaru będzie ustalać policja.


Tagi:

Komentarze

  1. była lokatork 29 marca, 2017 at 11:27 am - Reply

    to było do przewidzenia skoro są tom meliny i handel ef/16 oraz rzondzom małolaci z gks a lokatorzy niekturzy zastaszani inni muszą uciekać a jeszcze inni umierać z strachu bo policia nic nie robi i no chyba bierze łapówki wraz adem i som na niekture sprawy dowody lekcewarzenia przez urzendy oraz admrz daimy nato rz umiera w tym budynku w ciongu 2 lat 7 osum

Skomentuj była lokatork Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*