Reklama

Policjanci mają nowy laser. W Katowicach trwają testy radaru

Łukasz Kądziołka
Policjant drogówki celuje laserem w samochód, a ten mierzy prędkość. Jednocześnie kierowcę nagrywa kamera. Nowy sprzęt do pomiaru prędkości na razie jest testowany. Katowicka drogówka ma używać radaru regularnie. Dzisiaj sprawdza go na DTŚ-ce.

Policjanci katowickiej drogówki mają nowy sprzęt do walki z kierowcami, którzy jeżdżą za szybko. Dzisiaj testują go na Drogowej Trasie Średnicowej. Radar to połączenie już używanych laserowych mierników prędkości i kamery. Sprzęt na statywie ułatwia śledzenie konkretnego samochodu. W przypadku tak zatłoczonej i szybkiej trasy jak DTŚ, radar zdaje egzamin. – DTŚ-kę mamy bardzo zagrożoną. Nie mamy możliwości wykorzystania zwykłego urządzenia i zatrzymywania, bo tu jest zbyt duża dopuszczalna prędkość i 3 pasy ruchu, więc musimy to robić, tak jak dzisiaj, w formie kaskadowej – mówi kom. Jarosław Bąk, naczelnik katowickiej drogówki.

Najpierw odbywa się pomiar. Dzisiaj sprzęt rejestruje kierowców jadących na wysokości sklepu Auchan w kierunku Chorzowa. Jeśli policjant wychwyci samochód, który przekroczył prędkość, to od razu przekazuje informację do kolejnych funkcjonariuszy. To oni zatrzymują kierowcę mniej więcej kilometr od miejsca pomiaru. Nowe laserowe urządzenie jest zalegalizowane, a funkcjonariusze w Katowicach testują je po to, żeby sprawdzić czy taka forma kontroli im odpowiada. Już teraz wiadomo, że będzie nadal używane.

Kontroli nowym „laserem” można się spodziewać w dalszym ciągu na DTŚ oraz na drogach krajowych przebiegających przez Katowice.


Tagi:

Komentarze

  1. Bogdan 18 października, 2017 at 8:19 am - Reply

    Równie „trudnym” miejscem do przeprowadzania kontroli prędkości jest 3-pasmowy odcinek ul. Mikołowskiej od ul. Gallusa do W. Pola. Tu również wskazane są częste wizyty policji z nowym sprzętem, gdyż mało kto przestrzega w tym miejscu ograniczenia prędkości do 50 km/h.

    • Bart 20 października, 2017 at 8:52 am Reply

      Trzy pasy i 50km/h? Proponuję 30km/h!
      Zresztą często tam stoją z radarem

  2. Marek 17 października, 2017 at 1:00 pm - Reply

    Popieram kontrolę, bo w tym miejscu jest ograniczenie do 70 km/h ale mało kto jedzie tam z dozwoloną prędkością.
    A wystarczy trochę deszczu i wypadek (chociażby taki jak ostatnio z ofiarą) gotowy.
    Na odcinku od Castoramy do SCC w obu kierunkach przydałby się odcinkowy pomiar prędkości, mniej byłoby wypadków w tym i na wiadukcie.

    • Bart 20 października, 2017 at 8:52 am Reply

      Na 3 pasach można zrobić odcinkowy p.p.?

Dodaj komentarz

*
*