Reklama

Ryszard Petru zbiera w Katowicach podpisy w sprawie przywrócenia handlowych niedziel

Łukasz Kądziołka
Zakaz handlu w niedzielę to więcej szkód niż pożytku. Tak uważa Ryszard Petru, który w Katowicach zbiera podpisy pod projektem ustawy „Uwolnijmy handel”. Ma ona na celu przywrócenie handlowych niedziel, bo na zakazie zyskują tylko duże sieci.

Jak mówi Petru, około 16 tys. małych sklepów zostało zlikwidowanych od momentu wejścia w życie zakazu handlu w niedzielę. To jeden z wielu negatywnych skutków ustawy wprowadzonej przez PiS i o którą zabiegały związki zawodowe. – Związek zawodowy „Solidarność” uparł się i tak naprawdę spowodował, że polskie firmy tracą. A kto zyskuje? O 13% wzrosła sprzedaż na stacjach benzynowych. O 8% wzrosła sprzedaż w wielkich supermarketach. O 1-2% spadły obroty polskich, małych sklepów – mówił Ryszard Petru. Dzisiaj przed Galerią Katowicką były lider Nowoczesnej i założyciel partii Teraz przekonywał, że ustawę o zakazie handlu trzeba uchylić. Jego zdaniem, przede wszystkim traci polski biznes (przykład to sieć kawiarni Grycan), a zyskują duzi gracze. Ponadto zakaz handlu zaszkodził pracownikom. – Rozmawiałem wczoraj z dyrektorem Biedronki, jednego z warszawskich sklepów i on musi się pojawić w pracy 15 minut po północy, aby zatowarować sklep i kończy pracę o godzinie 8. Pytanie, czy o to chodziło w zakazie handlu? – pytał Petru. Polityk uważa, że wszystko powinno wrócić do stanu sprzed 1 marca 2018 roku, gdy zaczął obowiązywać zakaz handlu. Studenci, podobno, mają problem ze znalezieniem dorywczej pracy, a pracownicy dużych sieci handlowych muszą nadrabiać wolny dzień, na przykład pracując w nocy. Ponadto Petru uważa, że w Polsce społeczeństwo jest „na dorobku” i ma potrzebę wydawania pieniędzy w niedzielę. – Ja bym jednak chciał, żeby Polacy mogli się dorobić. Jak będziemy bogatym społeczeństwem, to będziemy mogli sobie różnego rodzaju ograniczenia wprowadzać – kończy polityk. W projekcie ustawy „Uwolnijmy handel” podkreślono ochronę pracowników. „Pracodawca nie będzie mógł zmusić pracownika do pracy w niedzielę, a w jego gestii pozostanie ustalenie sposobu w jaki zapewnić właściwą obsadę pracowników w niedzielę” – czytamy w uzasadnieniu projektu. Inicjatywa Petru odwiedziła już Kraków, Warszawę i Poznań. Wszędzie udało się zebrać około 1 tys. podpisów. Aby projekt trafi do Sejmu, potrzeba ich 100 tys.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*