Reklama

W Podlesiu zamiast centrum przesiadkowego powstanie „tymczasowy” parking

Łukasz Kądziołka
Parking ma na razie zastąpić centrum przesiadkowe w Podlesiu. To „na razie” może jednak potrwać długo. Tak samo jak długo czekać musieli mieszkańcy na pierwsze ustalenia dotyczące parkingu. Teraz jest już pewne, że miasto wydzierżawi grunt od PKP PLK.

Prawie rok musieli czekać mieszkańcy Podlesia na pierwsze konkrety w sprawie parkingu przy stacji kolejowej. O miejsce do pozostawienia auta jest tu coraz trudniej, a teraz w końcu widać minimalny postęp w ułatwieniu życia osobom wsiadającym i wysiadającym na południu Katowic. Gdy okazało się, że planowane przez miasto centrum przesiadkowe będzie w najbliższych latach niemożliwe do zrealizowania, prezydent Marcin Krupa obiecał rezerwowe rozwiązanie.
O parkingu pierwszy raz napisaliśmy prawie dokładnie rok temu, pod koniec sierpnia 2018. Od tamtej pory nie było żadnych nowych informacji, które dawałyby nadzieję na rozwiązanie parkingowego problemu Podlesia. Dopiero ponad dwa miesiące temu o tę sprawę upominała się rada dzielnicy. Początkowo miasto zamierzało wykorzystać do zrobienia tymczasowego parkingu prywatny teren. Jednak prawdopodobnie negocjacje z właścicielem gruntu nie przynosiły efektów.

PRZECZYTAJ TEŻ: Awantura o drogi w Podlesiu. Plan zagospodarowania budzi duże emocje

Dlatego Rada Jednostki Pomocniczej nr 22 w Podlesiu zwróciła się do PKP PLK. Kolejowa spółka ma plan na modernizację przebiegającej przez Katowice, w tym Podlesie i Piotrowice, linii kolejowej. I właśnie to Polskie Linie Kolejowe nie wyraziły zgody na rozpoczęcie budowy centrów przesiadkowych na tych dwóch stacjach. Będzie to możliwe dopiero po zakończeniu modernizacji linii E65, a to nastąpi (jeśli w ogóle) za kilka lat. Na razie powstaje dopiero studium wykonalności. Najwcześniej prace nad kolejową inwestycją mogłaby się zacząć w 2023 roku, a to i tak bardzo optymistyczna wersja wydarzeń. Skoro miasto nie może budować centrum przesiadkowego, to niech PKP PLK przekaże teren pomiędzy torami, a ul. Uniczowską, na którym powstać mógłby parking – pomyśleli radni z Podlesia. Jak argumentowała rada dzielnicy, parkowanie obok stacji kolejowej to coraz większy problem i mieszkańcy chcieliby przesiadać się na pociągi, ale nie mają jak. Kolejarze odmówili po raz kolejny.

PRZECZYTAJ TEŻ: Mieszkańcy Podlesia chcą się przesiadać na pociąg, ale nie mają jak

Jednak miasto postanowiło samo napisać do PKP PLK i okazało się, że jednak w kwestii parkingu uda się dogadać. – PLK są otwarte na współpracę z miastem w kwestii budowy przez miasto parkingu z zaznaczeniem, że parking będzie tymczasowy i będzie użytkowany do czasu realizacji zadania, które planowane jest na kolejną perspektywę finansową 2021-2027 – mówi Katarzyna Głowacka z biura prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Miesiąc temu, 11 lipca, odbyło się spotkanie przedstawicieli spółki i miasta. Tam padły pierwsze konkretne deklaracje dotyczące parkingu. Wszystko zmierza więc powoli w kierunku umożliwienia mieszkańcom normalnego zostawiania samochodu w pobliżu stacji.
Choć porozumienie jeszcze nie zapadło, to już wiadomo, że PKP PLK wydzierżawi grunt miastu. Umowa dzierżawy określi też dokładną powierzchnię i liczbę miejsc postojowych nowego parkingu. Jak informuje Ewa Lipka, rzecznik prasowy UM Katowice, wkrótce powinno rozpocząć się jego projektowanie. Miasto wyłoży pieniądze na stworzenie parkingu, który będzie działał do momentu rozpoczęcia kolejowej inwestycji. To oznacza, że tymczasowy będzie raczej tylko z nazwy, bo miną jeszcze prawdopodobnie co najmniej 3-5 lat zanim cokolwiek na linii kolejowej zacznie się dziać. Nie wspominając o budowie centrum przesiadkowego w Podlesiu.


Tagi:

Komentarze

  1. Maz 17 sierpnia, 2019 at 3:35 pm - Reply

    Jak maja wycinac drzewa to ja dziekuje …

Skomentuj Maz Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*