Reklama

Od dziś nowe ceny taksówek. Nie wszyscy kierowcy stosują się do nowych przepisów

Szymon Kosek
Od dziś w Katowicach obowiązują maksymalne ceny za przewozy taksówkami. Za kilometr na terenie Katowic taksówkarze nie mogą policzyć więcej niż 3 złote. Jednak nie wszyscy kierowcy przejmują się nowymi przepisami.

Wprowadzenie maksymalnych stawek za przewóz taksówkami to efekt zawyżonych cen, jakie stosowali zwłaszcza niezrzeszeni taksówkarze. Przykładowo, żądali 420 zł za trasę z centrum Katowic na lotnisko w Pyrzowicach czy 120 zł za przejazd z dworca PKP do szpitala przy ul. Ceglanej. Do urzędu miasta wpływały skargi pasażerów. Urzędnicy postanowili więc sprawę unormować. – Niektórzy w tej branży są po prostu nieuczciwi i musimy zrobić wszystko, żeby ukrócić takie praktyki. Przyniesie to korzyści zarówno klientom, jak i pozostałych taksówkarzom – uzasadniał Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic.

Katowiccy radni zdecydowali, że opłata startowa nie może być wyższa niż 8 złotych. W godz. 6-22 za kilometr przejechany na terenie Katowic zapłacimy nie więcej niż 3 złote. W nocy cena nie może przekroczyć 4,5 zł za kilometr. Poza Katowicami maksymalne ceny są wyższe. W ciągu dnia to 6 złotych za kilometr, a w nocy 9.

Od dziś na szybach wszystkich taksówek w Katowicach powinien być naklejony cennik, uwzględniający maksymalne stawki. Tymczasem taksówkarze, na których było najwięcej skarg (czyli ci stojący przy dworcu PKP) niewiele sobie robią z uchwały rady miasta. Cenniki na szybach niektórych samochodów na postoju przy ul. Młyńskiej wciąż informują o opłacie startowej w wysokości 10 złotych. Podobnie z cenami za kilometr. Część kierowców dalej liczy sobie 5 złotych w dzień i 7,5 złotych w nocy.

Co im grozi, jeśli nie zmienią stawek? Jak mówił nam kilka miesięcy temu Bogusław Lowak, naczelnik wydziału transportu urzędu miasta, w egzekwowaniu nowego prawa miasto wspierać będą służby mundurowe. – Jeżeli taksówkarz zażąda od kogoś opłaty niezgodnej z nowym cennikiem, to taki pasażer może zgłosić to na policję lub straż miejską. Skargi można też zgłaszać do Biura Obsługi Mieszkańców Urzędu Miasta Katowice.

Teoretycznie nieuczciwy taksówkarz może stracić licencję. Praktycznie nie wiadomo na razie jakie będą sankcje. – Jeszcze nie wiemy jak będziemy egzekwować nowe przepisy, bo nie mieliśmy takiej sytuacji – usłyszeliśmy w piątek w wydziale transportu UM Katowice.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*