Reklama

Nowe kierunki i kolejne inwestycje. Lotnisko w Pyrzowicach chce znów pobić rekord odprawionych pasażerów

Grzegorz Żądło
To był najważniejszy rok w historii portu – mówią o minionych 12 miesiącach przedstawiciele zarządcy lotniska  w Pyrzowicach.  Powstała nowa droga startowa, przebudowany został terminal przylotowy, jest nowa płyta postojowa dla cargo i płyta do odladzania samolotów. M.in. to przyczyniło się do wzrostu liczby pasażerów, których w 2015 zostało w Katowice Airport odprawionych ponad 3 mln. To jednak nie koniec inwestycji.

Jak mówił dziś podczas spotkania z dziennikarzami Artur Tomasik, prezes Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, w porcie cały czas trwają prace koncepcyjne. – Kto nie ma pomysłów, zostaje w tyle – mówi Tomasik. Dodaje, że w Pyrzowicach nadal wiele jest do zrobienia. – Musimy poprawić czas rozładowania samolotu, czym zajmuje się firma zewnętrzna Nie będą się już powtarzały sytuacje, w których pasażerowie czekają na bagaż nawet półtorej godziny.

Poprawie obsługi ma służyć m.in. przebudowa terminala A, która ma się zakończyć w maju. – Zwiększymy jego przepustowość o połowę – zapowiada Artur Tomasik.

W siatce połączeń pojawią się nowe kraje i kierunki. Jako wielkie wydarzenie, zarządca Katowice Airport reklamuje bezpośrednie loty na Dominikanę. Pierwszy odbędzie się 7 lipca. Będzie to czarter biura podróży TUI, które planuje w tym roku podwoić swoją sprzedaż z Katowic. Chce obsłużyć 110 tys. klientów z regionu. – Kiedy uruchomiliśmy bezpośrednie loty wakacyjne z Warszawy, okazało się to bardzo dobrym posunięciem. Dlatego poszliśmy za ciosem i teraz wozimy turystów ze stolicy do Meksyku i na Mauritius. W przyszłym roku planujemy loty na Jamajkę. Zauważyliśmy, że Katowice są dla nas na tyle rozwojowym rynkiem, że również tu warto latać daleko szerokokadłubowym samolotem (mieszczącym 285 pasażerów Boeingiem 767-300 – aut.) – mówi Marek Andryszczak, prezes TUI Poland.

Na razie bezpośrednio na Dominikanę będzie można polecieć z Pyrzowic tylko w sezonie letnim, ale niewykluczone, że oferta zostanie wydłużona do zimy. W tzw. ciepłych krajach to właśnie wtedy jest wysoki sezon, ale co za tym idzie, wyższe ceny.

Jednak nie tylko TUI rusza z nowym połączeniem czarterowym z Katowice Airport. Itaka chce wozić swoich klientów do Cagliari we Włoszech, Grecos do Evii i Lesbos (greckie wyspy), a Rainbow do Almerii w Hiszpanii. Ryanair zaoferuje z kolei regularne połączenie Katowice-Korfu. Na tę grecką wyspę będzie można latać od 2 maja do 24 października. Z kolei Wizz Air wznowi 29 marca loty do Liverpoolu (więcej o tym tutaj). W sezonie letnim węgierski przewoźnik będzie też latał raz w tygodniu (sobota) z Pyrzowic do Alghero na Sardynii. Pojawi się jeszcze jedna nowość. Od czerwca do października grecka linia lotnicza Ellinair uruchomi rejsy w formule czarter-mix (czyli będzie też można kupić tylko bilet) do Salonik (we wtorki) i Heraklionu (w czwartki). Ceny biletów zaczynają się od 97 euro.

To wszystko ma sprawić, że w 2016 roku Katowice Airport obsłuży około 3,3 mln pasażerów, co będzie kolejnym rekordem lotniska.

Chcąc zwiększyć przychody, zarządca portu rozbudowuje też bazę do lotów cargo. W maju ma zostać oddany do użytku terminal towarowy, który powstaje w południowo-wschodniej części lotniska. Przy okazji powstanie też parking dla 29 tirów, 38 samochodów dostawczych i 109 osobowych.

W kolejnych latach również nie zabraknie inwestycji. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej do końca 2018 roku ma zbudować mierzącą 46 metrów wieżę kontroli lotów, która będzie dwukrotnie wyższa od obecnej. Mniej więcej w tym samym czasie ma też zostać oddany do użytku trzygwiazdkowy hotel sieci Marriott, który będzie działał pod marką Moxy. To sto pokoi na sześciu kondygnacjach.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*