Reklama

Mieszkańcy walczą z inwestorem na os. Tysiąclecia

Adam Słania, prokurent spółki Epione, podczas spotkania z mieszkańcami.

Łukasz Kądziołka
Miejsca było mało, za to emocji dużo. Te wzbudza od początku inwestycja firmy Epione na os. Tysiąclecia. Na spotkanie z przedstawicielem inwestora przyszło kilkudziesięciu mieszkańców. Chcieli dowiedzieć się jakie są plany spółki. Jednak na wiele pytań odpowiedzi nie otrzymali.

Na to spotkanie mieszkańcy czekali długo. W końcu udało się je zorganizować we wtorek w przychodni Epione. Zgodnie z zapowiedziami, spotkanie miało na celu uspokojenie mieszkańców os. Tysiąclecia. Jednak spokojnie nie było. Przede wszystkim dlatego, że inwestor nie powiedział nic, o czym już nie wiedzieliby mieszkańcy. Ci chcieli zobaczyć projekty i dowiedzieć się jakie plany ma Epione. Mieszkańcy chcieli wiedzieć m. in. jak zostanie rozwiązana komunikacja. – Nie wierzmy w to, że te 1500 samochodów to przefrunie dronami. To wszystko zakorkuje nasze osiedle. To wszystko odbije się na smogu, na ruchu, na bezpieczeństwie – mówiła Elżbieta Langner z Rady Jednostki Pomocniczej-os. Tysiąclecia. Przedstawiciel Epione, Adam Słania, zapewniał, że dróg wystarczy. Jednak zdaniem mieszkańców, problem korków i parkowania n os. Tysiąclecia będzie jeszcze większy. Na spotkaniu pojawili się zarówno mieszkańcy „kukurydz”, jak i nowych bloków wybudowanych przez JW Construction, czyli tzw. Nowego Tysiąclecia. Zarzucali Epione, że skala inwestycji jest zbyt duża w stosunku do powierzchni działki. – Kupując mieszkanie od JSW miałem przestrzeń, a teraz będę patrzył komuś w okna – mówił jeden z mieszkańców Nowego Tysiąclecia. Chociaż Nowe Tysiąclecie nadal się buduje i bloków przybędzie, to inwestycja nie wzbudzała takich sprzeciwów. – Czy państwo wykazywaliście się wtedy inicjatywą? – pytał Słania i stwierdził, że mieszkańcy są z góry wrogo nastawieni do Epione, nie znając planów firmy. Nie doceniają też, że inwestor zgodził się na spotkanie z mieszkańcami. – JW Contruction, mimo swojej inwestycji, wykazało się subtelnością. Działka nie jest bardzo duża, działka jest na obrzeżu. Nie wycięto drzew na całym terenie – odpowiedział mu jeden z mieszkańców os. Tysiąclecia.

PRZECZYTAJ TEŻ: Mieszkańcy os. Tysiąclecia nie chcą kolejnych bloków

Dyskusja mieszkańców z Epione niewiele wniosła do sprawy. Mieszkańcy uznali, że inwestor nie przygotował się do spotkania i nie przedstawił nawet koncepcji nowego osiedla. Chcą spotkać się jeszcze raz. Wszystko wskazuje na to, że do takiego spotkania dojdzie. Może kolejna rozmowa bardziej uspokoi niż podgrzeje atmosferę wokół inwestycji Epione.

PRZECZYTAJ TEŻ: Na os. Tysiąclecia dojazd do budynków może być coraz trudniejszy

Teren należący do firmy Epione.

Przypomnijmy, że spółka Epione kupiła teren przy ul. Zawiszy Czarnego od firmy Carrefour. Sprawa inwestycji firmy Epione, właściciela sieci przychodni medycznych, od początku budzi kontrowersje. Na niewielkiej działce, o powierzchni ok. 3 hektarów, ma powstać 9 bloków. Większość z nich ma mieć 17 pięter. Wszystko zaczęło kilka miesięcy temu się od wycinki drzew, która okazała się częściowo nielegalna. To wtedy mieszkańcy zorientowali się, że teren jest przygotowywany pod inwestycję. Urzędnicy wydali decyzję o braku konieczności przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko planowanego przedsięwzięcia. Mieszkańcy odwołali się od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Sprawa jest w toku.

 


Tagi:

Komentarze

  1. Marek Swatek 10 marca, 2019 at 8:12 pm - Reply

    niestety nie da się tego zmienić i trzeba jakoś przeżyć budowę. Szybko im to idzie więc za niedługo skończą.

  2. Paweł Intoseo 11 lipca, 2018 at 11:54 am - Reply

    No ludzie gdzieś mieszkać musza. Mieszkam na Tysiącleciu, niedaleko tego osiedla i nie doskwiera mi to jakoś bardzo, na prawdę wydaję mi się, że budowa idzie sprawnie, a inwestor stara się jak najmniej sprawiać kłopotów nową inwestycją. Zauważyłem, że przestali pracować po nocach i budzić ludzi w weekend z samego rana 🙂

Dodaj komentarz

*
*