Reklama

Krucjata Różańcowa kontra Behemoth przed katowickim klubem

Modlący się pod MegaClubem

Szymon Kosek
Kilkunastu katolickich aktywistów odmawiało dziś różaniec przed katowickim MegaClubem. W ten sposób chcieli zaprotestować przeciwko koncertowi zespołu Behemoth.

 Przyszliśmy tutaj, by modlić się za ludzi grzesznych i nienawróconych. Spodziewaliśmy się, że będziemy wyśmiewani, ale w pewnym momencie być może to zaowocuje, ci ludzie dojrzeją i będą żałować tego, co zrobili – mówi pan Konrad, jeden z uczestników zgromadzenia, który woli pozostać anonimowy.

Właściciele klubu spodziewali się kontrowersji. Na swojej stronie zamieścili specjalne oświadczenie.

„Koncert Behemoth i treści przekazywane przed i w trakcie koncertu mogą obrazić czyjeś uczucia religijne. Każda osoba kupująca bilet na to wydarzenie jest tego świadoma i nie będzie rościć pretensji o obrazę uczuć religijnych do zespołu Behemoth oraz organizatora koncertu.”

Modlących się te słowa nie przekonują. Utrzymują, że chcą pomóc fanom Behemotha. – Czy to, że ktoś jest na terenie prywatnym oznacza, że nie mogę mu pomóc? To nie jest przestępstwo. My byliśmy na ulicy, która jest miejscem publicznym, nikomu nie przeszkadzaliśmy – mówi Imre Polgar, mieszkający w Katowicach Węgier, który przyłączył się do akcji.

Behemoth zagra w Katowicach jeszcze w sobotę. Koncerty są częścią trasy „Rzeczpospolita Niewierna”, promującej najnowszą płytę zespołu pt. „Satanist”. Plakat promujący trasę, na którym widnieje biały orzeł na czerwonym tle, z rogami zamiast korony, wzbudził kontrowersje nie tylko w Katowicach. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała wczoraj o wszczęciu śledztwa, które ma wykazać, czy grupa dopuściła się w ten sposób znieważenia polskiego godła.

PRZECZYTAJ TEŻ: Dlaczego wszyscy śmieją się z ludzi modlących się przed katowickim klubem [KOMENTARZ]


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*